Butelka do "zagotowania" w wodzie.
Teoria i praktyka
28 gru 2012, 17:18
*.74.217.216
Witam.
Przejdę do najważniejszej części.
Mam pewną substancję (płynną) którą muszę co jakiś czas podgrzać do 100*C. Chciałbym ją przechowywać w butelce i wkładać tą butelkę do garnka z gotującą się wodą.
Próbowałem już butelki po CocaColi ale one są do kitu.
W gotującej wodzie robią się bardzo miękkie, gwint się rozszczelnia a butelka się kurczy na tyle że wyciska swoją zawartość przez rozszczelniony korek.
Mam pytanie.
Jakiej butelki powinienem użyć?
Nie chcę szklanej.
Z góry dziękuję za pomoc.
29 gru 2012, 14:24
*.74.217.216
Kurcze. Nie mam metalowej.
Zależy mi na jakiejś którą mogę kupić w zwykłym sklepie.
Szczęśliwego nowego roku wszystkim.
29 gru 2012, 15:10
*.74.217.216
Hmm. Faktyczne. W nich się mleko "gotowało".
Może jeszcze jest w domu jakaś po siostrze.
Dzięki za radę.
Yellow napisał:
Kup sobie butelkę do karmienia dzieci.
Pozdrawiam
Yellow
Hmm. Faktyczne. W nich się mleko "gotowało".
Może jeszcze jest w domu jakaś po siostrze.
Dzięki za radę.
29 gru 2012, 18:40
Ramones
HEHEHE Yellow mnie wyreczyl ))
Dodam ze jest zrobiona z PC zapewne z jakimis dodatkami--ale nie polecana dla dzieciakow .
Ale ale kolego mozesz zdradzic czemu tak ci zalezy na "plastikowej" --czyzbys HF podgrzewal ?
Yellow napisał:
Kup sobie butelkę do karmienia dzieci.
Pozdrawiam
Yellow
HEHEHE Yellow mnie wyreczyl ))
Dodam ze jest zrobiona z PC zapewne z jakimis dodatkami--ale nie polecana dla dzieciakow .
Ale ale kolego mozesz zdradzic czemu tak ci zalezy na "plastikowej" --czyzbys HF podgrzewal ?
29 gru 2012, 20:02
*.74.217.216
Ok.
Nie chciało mi się pisać.
Chciałem zrobić sobie termofor chemiczny.
Mam w domu 10kg tiosiarczanu sodu pięciowodnego.
Roztwór już zrobiony.
Chciałem plastikową aby się ją dało trochę "ugniatać".
Myślałem nad kupnem gumowego termoforu. Ale nie wiem czy da się go zatkać tak aby nie było możliwości przecieku. Dlatego eksperymentuje z butelkami.
Marzną mi stopy i przyjemnie jest trzymać zmarznięte stopy na ciepłej butelce. Taka litrowa butelka starcza na solidne 3 godziny grzania.
Powinna być miękka ponieważ ugniatanie znacząco zwiększa wydawaną energię.
Na razie zauważyłem że ostrożne grzanie w mikrofalówce (kontrola ciśnienia i temp co 20 sekund) jest skuteczne. Ale czasochłonne. Wrzucenie tego do garnka z gotującą wodą (temp wrzenia roztworu jest większa niż wody) jest najprostsze, tylko pojemnika brak.
Ramones napisał:rozwiń+Yellow napisał:
Kup sobie butelkę do karmienia dzieci.
Pozdrawiam
Yellow
HEHEHE Yellow mnie wyreczyl ))
Dodam ze jest zrobiona z PC zapewne z jakimis dodatkami--ale nie polecana dla dzieciakow .
Ale ale kolego mozesz zdradzic czemu tak ci zalezy na "plastikowej" --czyzbys HF podgrzewal ?
Ok.
Nie chciało mi się pisać.
Chciałem zrobić sobie termofor chemiczny.
Mam w domu 10kg tiosiarczanu sodu pięciowodnego.
Roztwór już zrobiony.
Chciałem plastikową aby się ją dało trochę "ugniatać".
Myślałem nad kupnem gumowego termoforu. Ale nie wiem czy da się go zatkać tak aby nie było możliwości przecieku. Dlatego eksperymentuje z butelkami.
Marzną mi stopy i przyjemnie jest trzymać zmarznięte stopy na ciepłej butelce. Taka litrowa butelka starcza na solidne 3 godziny grzania.
Powinna być miękka ponieważ ugniatanie znacząco zwiększa wydawaną energię.
Na razie zauważyłem że ostrożne grzanie w mikrofalówce (kontrola ciśnienia i temp co 20 sekund) jest skuteczne. Ale czasochłonne. Wrzucenie tego do garnka z gotującą wodą (temp wrzenia roztworu jest większa niż wody) jest najprostsze, tylko pojemnika brak.
29 gru 2012, 20:28
*.74.217.216
Jaką masz butelkę na myśli mówiąc "taka butelka"?
Jaki symbol tworzywa?
Jakieś charakterystyczne cechy? Jest sztywniejsza od tych z CocaColi)?
Serwis24h napisał:
Szukaj w sklepach z gospodarstwem domowym,albo
monopolowych.Kiedyś chyba widziałem wódkę w takiej
butelce.Powodzenia.
Jaką masz butelkę na myśli mówiąc "taka butelka"?
Jaki symbol tworzywa?
Jakieś charakterystyczne cechy? Jest sztywniejsza od tych z CocaColi)?