ABS - wytrącająca się maź
Tworzywa techniczne
Witam wszystkich
Mam pytanie być może doświadczyliście w swoich zakładach podobnego problemu. Mianowicie podczas przetwórstwa ABS - wytrąca się szaro-brązowa maź na formie i co kilkadziesiąt minut zwykle 20-30 trzeba zatrzymywać maszynę i czyścić formę.
Nie możemy sobie poradzić z problemem, co mogę dodać w zależności od dodawanego koncentratu 5 wariantów kolorystycznych tej mazi jest więcej bądź mniej.
Poniżej dane, które może pomogą naprowadzą:
- ABS GP-22
- temp. stopu +/- 240
- temp. formy - Matryca 85, Stempel 60
- wysokie ciśnienie wtrysku 170 bar hydrualiczne, predkosci wtrysku wolne, czas wtrysku 8 s
- cisnienei docisku wysokie 130 bar , 10 s, grubość ścianki 2,5 mm, dużo węzłów cieplnych
- czas chłodzenia 40 s
- prędkość obrotowa ślimaka 0,18 m/s, przeciwciśnienie 20 bar (dosyć duże, ale jak zmniejszamy też jest ten efekt a nie rozprowadza już dobrze barwnika)
- czas cyklu 70 s
- skok ślimaka 0,9 D
- czas przebywania materiału roztopinego 14 minut, agregat ma dużą średnicę
- moc maszyny 700 ton, obecne zwarcie 550 ton, wyliczone teoretyczne +/- 450, moldflow podaje 520
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie i przemyślenia.
Witam,
Takie naloty mogą być spowodowane przez reakcję uwalnianych w trakcie procesu produktów (np. jakieś związki zawarte w barwnikach) ze stalą. Radziłbym sprawdzić czy temperatura stopu jest odpowiednia, oraz przede wszystkim czy odpowietrzenia są w porządku. Często się zdarza, że przez zbyt małe albo źle umiejscowione odpowietrzenia pojawiają się takie naloty.
Pierwszy test jaki zrobić trzeba to wyłącz barwnik z mieszanki wyczyść formę i zacznij normalnie produkcję z naturalnego tworzywa bez koloru. Jak ta maź będzie się tak samo zbierała oznacza to że nie są to barwniki. Jeśli wyjdzie Ci że bez barwników jest super to sprawdź czy barwniki są na tym samym nośniku czyli też są na ABS'ie. Jeśli nie to Najlepiej zmienić nośnik. Z mojego doświadczenia jak jest w porządku forma i odpowietrzenia to przeważnie jakieś woski lub pigmenty wychodzą przy przetwórstwie w postaci jakichś takich zdegradowanych gazów.
Też bym sprawdził nośnik i odporność temperaturową koncentratu. Jeżeli to coś na liniowym polietylenie, to na 100% są tam tez poliolefinowe woski, które nie zwilżają ABSu i moga migrować na powierzchnię wyciągając ze soba popalone pigmenty. Konieczność memłania podwyższonym prezciwciśnieniem również wskazuje na niekompatybilność i przy okazji bardziej termicznie obciaża masterbacz
Koncentrat jest na bazie SAN-u.
Przy produkcji na samym tworzywie efekt znacznie mniejszy, tak samo przy wtrysku na obniżonym procencie dozowania. Prawdopodobnie to z barwnika i prawdopodobnie wytrącające się oleje i woski bo minimalnie się zmniejszył efekt po zwiększeniu odpowietrzeń do takich, że już są zapływki.
Niemniej jednak widać takie przypalenia, taki zbierający się olej. Czas wtrysku bardzo długi ponad 8 s a i tak to jest. Co ciekawe na samym wtrysku bez docisku praktycznie tego nie ma , dopiero po załączaniu docisku.
Mam obecnie podobny problem, ale na naturalnym ASA, z którego w teorii nie powinno się wydobywać nic tego typu. Materiał barwiony w masie, przetwórstwo 240stC.
Początkowo wyglądało jak smar, więc po powłokowaniu wypychaczy usunięto całkowicie smar z formy, ale maź pozostaje pod wstawkami i dostaje sie pod wypychacze, zaś następnie dostaje się na wypraskę. Powiększenie odpowietrzeń odpada z uwagi na już powstające zapływki, zaś okno procesowe daje małe możliwości manipulacji procesem. Próbuję narazie ewakuować maź spod wkładów, ale to tylko powoduje, że rzadziej trzeba czyścic wypychacze.
Czy ktoś znalazł może panaceum na ten problem?