Docisk, a gorące kanały
Wtryskiwanie
Witam serdecznie wszystkich, jestem nowy w branży przetwórstwa tworzyw sztucznych i jest to mój pierwszy temat na forum, do tej pory byłem tylko czytelnikiem.
Nie mam zupełnie doświadczenia z formami gorącokanałowymi, a przy ostatniej wykonywanej próbie jeden fakt mnie zaciekawił i chciałbym zaczerpnąć wiedzy.
Mianowicie, w trakcie wtryskiwania detalu do formy gorącokanałowej wydało mi się, że wypraski są zbyt dobite (widoczne wybrzuszenia, zostawanie w gniazdach), ustawiłem więc wcześniej punkt przełączania na docisk co dało bardzo pozytywny efekt (wybrzuszenia zniknęły, wypraski bez problemów wyformowywane). Nie zmieniałem nic w parametrach docisku i dozowania.
Te zmiany sugerują mi, że wypraski zostały mniej dobite, czyli mniej tworzywa "wyszło" z cylindra, a jednak po tych zmianach poduszka została na niemalże identycznym poziomie (zawór zwrotny jest w porządku).
Spotkałem się z opinią, że w przypadku form gorącokanałowych nie może być mowy o prawidłowym docisku, ze względu na występowanie sprężystego odkształcenia płynnego tworzywa w rozdzielaczu. Ta teoria wyjaśniałaby mój przypadek, ale chciałbym się upewnić czy faktycznie tak to wygląda, czy to może coś zupełnie innego.
Pozdrawiam i z góry dziękuje za wszelką pomoc.
Odnośnie docisku to najlepiej kontrolować wagę detalu bo z mojego doświadczenia wynika że poduszką można się jedynie sugerować na początku ustawiania. To właśnie gorące kanały zapewniają możliwość długiego docisku, masz płynne tworzywo do samej przewezki i długo możesz uzupełniać straty materiału z powodu skurczu. W przypadku marchwy i zimnej gałązki jest dużo trudniej a czasami jak się nie sprawdza wagi detalu i wlewka to można tylko dopakowywac właśnie wlewek. Na zimnym kanale trzeba się dużo wysilić aby zapewnić ciągłą płynność przez wlew. Jakąś sprężystość napewno ma te tworzywo w GK.
Ogólnie tworzywa w stanie uplastycznionym mają pewien stopień elastyczności objawiający się możliwością jego kompresji. Kompresja tworzywa podczas wtrysku może wynosić nawet 30% i zależy od typu tworzywa i geometrii układu. W przypadku który Pan opisał może tak być, że na cofniętym punkcie przełączania ciśnienie szczytowe w punkcie przełączania jest niższe co powoduje że detal jest mniej dobity. Po wypełnieniu gniazda i zapieczętowaniu przewężki dalszy docisk powoduje wtłoczenie dalszej dawki tworzywa do GK (bezwładność ślimaka po przełączeniu), i tutaj mogłaby nastąpić kompresja w GK która jest wynikiem elastyczności o której Pan wspomniał. Ta kompresja tworzywa może być powodem dla którego poduszka się nie zmieniła mimo cofnięcia punktu przełączania. To podobna sytuacja jak z dobijaniem marchewki w formach ZK.
Czyli moje przypuszczenia się sprawdzają. Dziękuje bardzo za odpowiedzi i pozdrawiam.
Tutaj może znajdzie Pan odpowiedzi na pytanie http://fimmtech.com/index.php?id=6&subid=68
Cześć Vuko09,
powiem jeszcze inaczej. Na parametrach które miałeś przed zmianą i wady na detalach wtryskiwałeś przykładowo 100% objętości gniazda poprzez wtrysk. Docisk realizował resztę ale strasznie ubijałeś gniazda formy i dlatego miałeś wady. Twój docisk jest bardzo efektywny i dlatego wciskał wszystko do formy co powodowało wady. Chodzi o ciśnienie docisku w danej jednostce czasu przykładowo 8 sec.
Dźwigając punkt przełączania na docisk do góry zmieniłeś stopień wypełnienia gniazda formy przykładowo z 100% na 95%. Niestety ale docisk nadal był na tyle duży w tym czasie przykładowych 8 sec. że realizował swoje i dochodził do tego samego miejsca które zwane jest poduszką tworzywa - tutaj się wszystko zgadza.
Jedynie co musiał byś porównać to ciśnienie w miejscu przełączania na docisk - tak zwany pik i pewnie po zmianie punktu przełączania na większy owe ciśnienie spadło co musi być widoczne na maszynie. Dodatkowo efekt tych zmian widać na detalu ale poduszka została ta sama co jest nazwijmy to naturalne.
Yellow
Yellow #(on) napisał:rozwiń+Cześć Vuko09,
powiem jeszcze inaczej. Na parametrach które miałeś przed zmianą i wady na detalach wtryskiwałeś przykładowo 100% objętości gniazda poprzez wtrysk. Docisk realizował resztę ale strasznie ubijałeś gniazda formy i dlatego miałeś wady. Twój docisk jest bardzo efektywny i dlatego wciskał wszystko do formy co powodowało wady. Chodzi o ciśnienie docisku w danej jednostce czasu przykładowo 8 sec.
Dźwigając punkt przełączania na docisk do góry zmieniłeś stopień wypełnienia gniazda formy przykładowo z 100% na 95%. Niestety ale docisk nadal był na tyle duży w tym czasie przykładowych 8 sec. że realizował swoje i dochodził do tego samego miejsca które zwane jest poduszką tworzywa - tutaj się wszystko zgadza.
Jedynie co musiał byś porównać to ciśnienie w miejscu przełączania na docisk - tak zwany pik i pewnie po zmianie punktu przełączania na większy owe ciśnienie spadło co musi być widoczne na maszynie. Dodatkowo efekt tych zmian widać na detalu ale poduszka została ta sama co jest nazwijmy to naturalne.
Yellow
Marcin -
Z wielkim bólem informuję że pożegnanie Henryka Zawistowskiego odbędzie się w piątek 22 grudnia w Warszawie .
- o 12.30 w Kościele Miłosierdzia Bożego na Saskiej Kępie , ul. Ateńska 12
- o 14.30 Cmentarz Prawosławny przy ul. Wolskiej 138/140 , brama przy Cerkwii od ul. Wolskiej
Żegnaj Henryku !