Przetwórstwo i chłodzenie PP
Teoria i praktyka
Witam wszystkich ponownie
Mam taki temat czy u siebie w firmach spotykacie się z poniższym problemem.
Mianowicie produkcja detali cienkościennych, cykle 6-10 s, tworzywo PPH szybkopłynący 50MFI, formy 8 gniazdowe.
Problem dotyczy różnicy na ściankach gotowych wyrobów. Wskutek tego podczas ustawiania problem z dolaniem, zastrzałami, dziurkami oraz przelaniem i gratami, nierówne wypełnienie. Po skurczu deformacja detali od tej róznicy ścianek.
Co według Was może być tego przyczyną, jak sobie z tym radzicie. Jak powinny być chłodzone połówki formy. Matryca od rzodzilelacza ma +/- 50 stopni jest na wodzie. Stempel ppowinnen być chłodozny czy raczej grzany żeby zachować zbliżoną temperaturę dwóch połówek?
Proszę o dużo wypowiedzi.
Pozdrawiam wszystkich
No sprawa jest taka, forma jak forma konstrukcynie projektowana i wykonana tak że wszystko jest ok. Przy pierwszym uruchomieni, piątym dziesiątym również jest wszystko ok.
Przy każdym uruchomieniu taka forma wykonuje 5-50 tysięcy cykli.
Po jakimś czasie dzieje się tak, że wskutek do końca nieznanej dla mnie przyczyny, może: złego termostatowania, chłodzenia, złych nastaw temperatur na rozdzielaczu, zużycia się elementów formy jakiś kolumienek, bądź poprzez zużycie się końcówek wtryskowych.
Stał się taki stan że na większości form są widoczne różnice na ściankach gotowych detali. Te różnice wynoszą nawet 0,30 mm. Na przykład od 0,60-0,90 mm. W skutek tego wiemy, iż tworzywo płynie najpierw tam gdzie grubsza ścianka przez co widać zastrzały, pojawiają się niedolania oraz są widoczne deformacje już gotowych sztuk. Przez co odbiorca się skarży.
I nikt we firmie do końca nie jest w stanie powiedzieć co jest przycyzną takiego efektu. Dlatego podpytuje Was czy macie podobne produkcje oraz czy spotykacie podobne problemy...?
Pozdrawiam
Wiesz co, wydaje mi się że należy na początek sprawdzić układ chłodzenia począwszy od termostatów aż po samą formę. Raczej same ustawienie jeśli chodzi o parametry procesu tutaj odpada bo miałbyś od samego początku problemy. Co do temperatury formy to wszystko zależy od tego czy detal chce wypadać z formy czy też nie (chodzi o to że czasami detale zostają po stronie wtrysku). Co się stanie jak ustawisz około 30 stopni na termostatach na obydwu połówkach formy?
Co do tych deformacji to mam rozumieć że na początku nie ma tego problemu ale pojawia się po jakimś czasie, więc zrób szybki test ale uważaj na linie papilarne żeby nie zostały na formie
Przed uruchomieniem produkcji dotknij części ruchomej formy i stałej a jak masz termometr dotykowy co było by najlepszym rozwiązaniem to sprawdź temperatury formy przed uruchomieniem maszyny. Następnie po uruchomieniu maszyny jak już będziesz widział na detalach problem to zatrzymaj maszynę i sprawdź ponownie temperatury na formie. Powinny być takie same jak przed uruchamianiem. Jak stwierdzisz że temperatury są znacznie wyższe to Masz problem z chłodzeniem formy.
Daj znać co wyszło z tego sprawdzenia.
Pozdrawiam
Yellow
Żebyś dobrze mnie zrozumiał to się nie dzieje też w trakcie produkcji.
Tylko dzeje sie na przestrzeni kilku kilkunastu produkcji, w czasie kilku kilkunastu miesiecy.
Obecnie na połówkach formy mamy zbliżone temperatury mogą się różnić góra 5 stopni w trakcie pracy.
Na większości form grzejemy stempel +/- 40 stopni natomiast matrycę chłodzimy gdyż zawiera rozdzielacz pod GK i sama łapie taką temperaturę mimo chłodzenia.
Obiegi chłodzeń są przeglądane nadzowrowany przeplyw na podstawie odczytu z rotmatreu.
Musi być inna przycyzna albo coś się zużywa albo za miękki materiał na formę albo coś z wtryskiem się dzieje że ten wtrysk na część gniazd idzie bardziej a na część mniej.
To już bardziej wnikliwy temat zalożyłem post w nadziei że ktoś doświadczał podobnego problemu i wypracował takie procedury założenia że pozbył się, zmniejszył skalę tego problemu. Dodam iż większość form nie jest nowa i większość już przepracowała czas gruntowniejszego serwisu co jakiś czas są na nich odnawiane, wymeiniane elemnety ale trochę już wtryskó przeżyły ;]
A takie zapytanie czy różnica w grubości ścianek jest symetryczna na wszystkich gniazdach? tzn łopatologicznie po odformowaniu z formy (przed usunięciem detali) "cieńsza" ścianka ma miejsce na dole/boku/gory wyprasek?? Jeżeli tak to skoro z temp uważasz że wszystko OK to oznacza że ułożenie połówek formy na stole wtryskarki jest co najmniej niewłaściwe.
Witam ponownie
Małe formy kilkuset kg o masie wtrysku 40-50 g mają różnice na ścianakch skierowane w jednym kierunku dla wszystkich 8 gniazd. Zamykanie opiera się na tzw. zamkach oraz kolumienkach. Różnica powtarzalna dla wszystkich gniazd.
Duże formy gdzie masa wtrysku 120 g, 8 gniazd ma różnice na ścianakch w różnych kierunkach, o różnej wartości może to być i 0,05 mm a może i 0,20. Te formy osobno dla akżdego gniazda mają pierścienie centrujące więc tym bardziej te gniazda powinny być stabilne, ale tak nie jest. Co prawda mniejsze rozjazdy w tej grubości ścianek no ale...
No i pierwsza sprawa to to co napisał Jackoos_899 że jeżeli masz wszystkie pocienienia na jednej stronie to możliwe że forma jest źle spasowana.
Po drugie nie wiesz czy strona ruchoma jest idealnie w poziomie ze stroną stałą i pierścień po stronie ruchomej tutaj nie pomoże niestety. Co do różnic w grubości ścianek to jeśli stwierdzisz że ta forma na której różnice są w różnych kierunkach ale ciągle w tych samych na poszczególnych gniazdach to trzeba ustawić na nowo pozycje poszczególnych gniazd po stronie ruchomej.
Pozdrawiam
Yellow