Utrzymywanie wymiarów wyprasek
Wtryskiwanie
Witam, mam pytanie jak sobie radzicie z utrzymaniem wymiarów krytycznych detali?
U nas weszła zasada produkcji jednego detalu tylko na jednej maszynie oraz surowo przestrzegany proces produkcyjny.
Stąd moje pytanie co wtedy jak raz dobrze dobrane parametry nie sprawdzają się za kolejnym założeniem formy? Gdzie szukać w pierwszej kolejności przyczyny?
Problemem w naszym wypadku wydaje mi się (tylko mi się wydaje) utrzymanie powtarzalnej temperaury formy oraz czasu trwania poszczególnych faz cyklu (np. czas rozformowania i odbiór detalu przez manipulator lub chociażby powtarzalny czas dozowania).
Czy warto może zwrócić uwagę na kontrolę parametrów surowca dostarczonego przez producenta czy może np. skoncentrować się w pierwszej kolejności na utrzymaniu stabilnej temperatury formy, czy może co innego jest najważniejsze? Przyznaje, słabe pojęcie mam o tym.
Może macie jakieś swoje sprawdzone sposoby, którymi się podzielicie ?
Jak zawsze będę ogromnie wdzięczny za każdą uwagę w temacie.
Tak jak dobrze zauważyłeś Twoim problemem jest według mnie temperatura wody, jeśli nie jest stabilna to proces a co za tym idzie wymiary też nie są stabilne.
Co do tworzywa to jeśli pracujesz na Englach to na nich jest takie coś jak liczba płynięcia tworzywa (czy jakoś takoś się to nazywa). Uruchamiasz ten program, odczytujesz wartość jaką ci wyświetli maszyna i przy następnej dostawie tworzywa jeśli jest tworzywo trochę inne to dostaniesz także inny wynik. Podstawą do tego co napisałem są dokładnie te same parametry przetwórstwa (temperatura cylindra, czas wtrysku itd).
Zrób najpierw porządek z tym chłodzeniem.
Osobiscie skoncentrowal bym sie na parametrach surowca,zwlaszcza dotyczy to tworzyw technicznych renomowanych firm.Jesli zachowuje sie rygor przetworczy podany przez producenta to nie powinno byc problemow zwlaszcza jesli forma jest zrobiona z uwzglednieniem tych parametrow.
W moim przypadku formy są często zmieniane i jest brane pod uwagę jak kolega wyżej napisał liczba płynięć. Aczkolwiek najbardziej uczymy się na poduszce, jak wbija więcej niż mielismy zapisane w NOTESIKU znaczy się pierścień na końcu ślimaka już zanika i ciśnienie miedzy przełączaniem z wtrysku na docisk też bendzie mniejsze.
przykład np. Jak z PPS zmienisz na Pom (oczywiście z czyszczeniem) po miesiącu produkcji to już niema co się cyrklować tylko stała wprawa w rozbieranko i zmiana pierścienia, już nawet nie zamawiamy twardszych, żeby pierscień się poddał a nie cylinder.
Też bardzo jest ważne żeby pilnować na jakich temperaturach były suszone tworzywa i jak było dobrze wiec powtarzamy, czasy suszenia są bardzo ważne, nawet taka durnota żeby dzień wcześniej otworzyć worek się sprawdza co do niektórych rodzajów tworzyw(najlepiej jak to podkreśla producent wiec specyfikacja w reke przed przetwórstwem). Jeżeli dodajesz przemiał to zawsze w takich samych ilościach.
A tak w ogóle to czym grzejesz formę? Ja tam osobiście polecam upragniony glikol jeżeli temperatura ci się nie powtarza naklej taśmę izolacyjną szmacianą na dopływ i na powrót i sprawdź kilka razy dziennie pirometrem, w pierwszej godzinie może się trochę zmieniać ale później już w ciągu reszty produkcji nie powinno spaść lub wzrosnąć o stopień.