Zabezpieczenie dyszy przed przelaniem materiału
Wtryskiwanie
Mamy duuuużo urządzeń do " kontroli dyszy- jedna dupa i tyle:)". Sądze że to tylko problem ustawiacza i tyle( od pozycjii agregatu po same ciśnienie- po czort na maxa?). Jednak podstawowym elementem kontrolującym jest( Eżektor) - oraz zwykły "mechanicznie ustawiany czujnik próżni ( -0.2 - 0,9/. NO ). To system który zjada energie pneumatyczną i jest na te czasy wręcz hmm. Zastosowałem czujnik próżni elektroniczny ( też chcę widzieć co się dzieje. Na starcie miał przy 6bar/ - 0,95( ustawiłem alam powyżej - 0,60) a po tygodniu - podciśnienie max wyniosło max -0,45. Pozostaje dołożyć filtry podciśnienia i zatrudnić osobe do wymiamy filtrów . Mamy tych wtryskarek. Jak to widzicie??? Pozdrawiam
....
Na początek przeredaguj to co napisałeś na język polski... a przynajmniej treść co chcesz przekazać...
Witam
Właśnie niedawno zakończyliśmy prace projektowe i testowe nowych urządzeń do sygnalizacji niechcianych wycieków surowca, zarówno spod dyszy wtryskowej agregatu jak i w przestrzeni grzanych kanałów formy.
Zasada działania jest inna, urządzenie nie działa na podciśnieniu. Jest dzięki temu znacznie bardziej stabilne i wrażliwe na wycieki.
Dla wyjaśnienie: byłem kiedyś przedstawicielem obcej (niemieckiej) firmy, która tego rodzaju produkowała. Niestety moim zdaniem realizowali to fatalnie i mimo moich uwag uważali się za miszczuf... A do tego cena, która wręcz zwalała z nóg.
No to się wkurzyłem i opracowałem własną rodzinę urządzeń. Trochę mnie to kosztowało (kasy, nerwów, potu i czasu) ale to, co powstało, uważam za naprawdę niezłe urządzenia. A i cena jest bardzo rozsądna (ponad dwukrotnie tańsze od niemieckiego złomu).
Kwasek, jeśli Cię to interesuje, to napisz do mnie proszę: scorpio@scorpio.net.pl.
Jeśli ktokolwiek byłby też zainteresowany, to zapraszam do kontaktu.
Pozdrawiam
Plastigo oferuje skuteczne rozwiązanie problemu zalewania, UZZG czyli Układ zapobiegający zalewaniu grzałek.
Polecam, temat sprawdzony w wielu firmach.
Scorpio #(on) napisał:rozwiń+Nawet Plastigo na swojej stronie nie podaje dokładnie nic o tym magicznym urządzeniu.
Brak zasady działania, brak czegokolwiek. Ciekawi mnie powód...
A z tym "sprawdzeniem w wielu firmach" to bez przesady.
No ale DE GUSTIBUS NON DISPUTANDUM EST
Mam to rozwiązanie u siebie a znam conajmniej kilkanaście firm, które je również stosują. Zanim zastosowałem je u siebie sprawdziłem opinie u innych przetwórców. Wnioskuję, że Plastigo to dla Ciebie konkurencja. Oczekujesz, że podadzą Ci autorskie, wymyślone przez nich rozwiązania na tacy?
Z wrodzonej grzeczności nie napiszę, co sobie o Tobie w tym momencie pomyślałem...
Poniekąd słusznie, że nie piszesz, bo powód jest całkiem inny.
Konkurencją Plastigo raczej nie jest, i to z wielu powodów.
Ja nie ukrywam na jakiej zasadzie pracuje moje urządzenie: precyzyjna kontrola minimalnych przepływów powietrza. Mówimy o ułamku litra na minutę. I nie plotę głupot, że to autorskie, wymyślone przeze mnie rozwiązanie: byli już przede mną inni, którzy próbowali, ale moim zdaniem moje rozwiązanie jest znacznie pewniejsze i dokładniejsze. No i nie dotyczy tylko problemu zalewania dyszy wtryskowej, to margines. Dla mnie istotniejsze są rozwiązania zapobiegające zalewaniu form wtryskowych, metoda taka sama.
A wszystkim Tobie podobnym fachowcom życzę sukcesów przy kupowaniu kota w worku.
Scorpio #(on) napisał:rozwiń+Poniekąd słusznie, że nie piszesz, bo powód jest całkiem inny.
Konkurencją Plastigo raczej nie jest, i to z wielu powodów.
Ja nie ukrywam na jakiej zasadzie pracuje moje urządzenie: precyzyjna kontrola minimalnych przepływów powietrza. Mówimy o ułamku litra na minutę. I nie plotę głupot, że to autorskie, wymyślone przeze mnie rozwiązanie: byli już przede mną inni, którzy próbowali, ale moim zdaniem moje rozwiązanie jest znacznie pewniejsze i dokładniejsze. No i nie dotyczy tylko problemu zalewania dyszy wtryskowej, to margines. Dla mnie istotniejsze są rozwiązania zapobiegające zalewaniu form wtryskowych, metoda taka sama.
A wszystkim Tobie podobnym fachowcom życzę sukcesów przy kupowaniu kota w worku.
Z Pańskim "fachowym" podejściem nie wróżę większych sukcesów na polu sprzedaży.
Odnośnie kupowania kota w worku - otrzymałem od Plastigo listę firm z mojego województwa, które korzystają z ich autorskich rozwiązań. Dzięki uprzejmości kilku z nich byłem, widziałem, doskonale poznałem zasadę działania systemu przed jego zakupem. Życzę sukcesów, choć w dziedzinie sprzedaży wybitnym fachowcem Pan nie jest. Polecam, na przykład, szkolenia Ania i Oskar Kozibudzcy, świetni trenerzy, od nich może się Pan wiele nauczyć.