Zwarcie grzalki
Formy
Tradycyjnie autor już się w temacie nie pojawił (ładnie to tak?).
Powodów często powtarzających się problemów z grzałkami może być kilka.
Zdarza się niska jakość grzałek konkretnego producenta (ogólnie specyfika grzałek w tej branży jest taka, że dość duża moc jest skumulowana na małym obszarze, co obniża żywotność grzałki i musi ona kiedyś "paść" po pewnej liczbie cykli nagrzewanie/chłodzenie, ale to kończy się najczęściej przerwą w strukturze, a nie zwarciem - autor nie precyzuje gdzie konkretnie te zwarcia ma).
Kolejna sprawa, to niska kultura osobista/głupota osób zatrudnionych przy formach (ustawiacze/zmieniacze, mechanicy, "specjaliści" od parametrów procesu), czyli traktowanie grzałek i termopar "po macoszemu" (np. szarpanie za przewody, błędne sposoby naprawy w stylu kowala "bez młota to nie robota", okablowanie grzałki wewnątrz formy zwykłym przewodem w izolacji PE lub PCW zamiast wysokotemperaturowych, itp), brak "rozruchu" tylko walenie od razu 100% mocy (metody "rozruchu" produkcji przez celowe przegrzewanie tworzywa, wręcz palenie, bo inaczej nie ruszy pierwszy wtrysk), zalewanie form wodą przy wymianie ich na wtryskarce (przy okazji obijanie formy - wstrząsy mechaniczne też mogą mieć swój udział), może sama forma przepuszcza (o-ringi pod wkładką)?
Sterowanie grzaniem we wtryskarkach jest dość głupie i wystarczy problem z termoparą (gdy sama jest zła lub błędnie zainstalowana, mechanicznie jak i elektrycznie - trzeba pamiętać, że "mierzy" ona RÓŻNICĘ temperatur), głównie chodzi o zaniżanie wartości, a wtedy na grzałkę idzie 100%, aby podbić temperaturę (co się kończy przegrzaniem grzałki, do czerwoności, co naturalnie obniża żywotność).