Polscy handlowcy twierdzą, że mimo obniżenia cen poliolefin, przetwórcy nie zaczęli kupować więcej, ale wręcz kupują mniej niż w zeszłym miesiącu. - Producenci wyrobów gotowych mają zapełnione magazyny. Nawet producenci korków do szampana, którzy tradycyjnie zwiększają swoją aktywność zakupową przed grudniowymi świętami, nie planują zakupów w tym roku. Ludzie nie mają pieniędzy - powiedział Chem-Courier jeden z uczestników rynku.
Pojawiają się również informacje o dużej ilości gotowej taniej folii, która trafiła na polski rynek z Turcji. - Żeby sprzedać folię w tej cenie, muszę mieć zerową marżę - powiedział jeden z producentów materiałów opakowaniowych. Jednak handlowcy nadal uważają sektor opakowań za najbardziej aktywny. - Widzimy największy popyt na HDPE i LDPE folie, a także HDPE wtrysk - powiedział polski handlowiec.
Ze względu na niski popyt na rynku występuje nadwyżka towarów. Przedział cenowy PP blok zmienił się w stosunku do ubiegłego tygodnia. Rzeczywista cena waha się w granicach 1150 - 1230 EUR/t (-45 EUR). Wiadomo również o obniżeniu cen materialu off-grade.
Wzrost popytu nie jest spodziewany przed końcem roku. Handlowcy twierdzą, że cena poliolefin może dalej spadać. W grudniu cena PE i PP może spaść o kolejne 30 - 40 euro.
Polscy handlowcy mają apatyczny nastrój, co do warunków rynkowych. - Nie wiem, co powinno się wydarzyć, aby zwiększyć aktywność zakupową - powiedział jeden z uczestników rynku. Przetwórcy nie planują zapełniać magazynów, nawet tańszymi poliolefinami. - Teraz niewiele osób podejmuje ryzyko. Ponadto przetwórcy nie mogą pozostać w nowym roku bez poduszki finansowej - dodaje przedstawiciel polskiego rynku tworzyw sztucznych.