To o czym w Polsce dopiero się myśli, w Niemczech staje się już faktem. I dlatego niemiecka gospodarka stanowi europejską metropolię i oazę oryginalnych pomysłów, zaś polska zalicza się do peryferiów i przyjmuje rozwiązania na zasadzie kopiowania.
Chemiczny gigant BASF oraz Instytut Badań nad Polimerami Maksa Plancka otwierają wspólne centrum badań i rozwoju nad grafenem. Laboratorium powstało w Niemczech na terenie koncernu BASF. Pracę znaleźli w nim naukowcy rozwijający podstawy i możliwości zastosowania innowacyjnych materiałów opartych na węglu. Międzynarodowy zespół składa się z chemików, fizyków i materiałoznawców. W laboratorium o powierzchni 200 mkw. będą oni syntetyzować i charakteryzować nowe materiały, a także badać możliwości ich zastosowania w elektronice i energetyce. Uruchomienie wspólnej platformy badawczo - rozwojowej kosztowało 10 mln euro. Współpraca w pierwszym etapie zaplanowana jest na trzy lata.
Tymczasem w naszym kraju prace nad powołaniem konsorcjum pracującego nad zastosowaniem grafenu w przemyśle dopiero startują. Chociaż Polska ma już na tym polu pierwsze sukcesy, wciąż jednak nie wdrożyła spójnego planu rozwoju. W sierpniu pisaliśmy, że rodzimi naukowcy alarmują, że na skutek zaniedbań władz państwa, stracony czas może być trudny do nadrobienia, a na grafenie będą mogli zarabiać inni.
No i BASF już próbuje.
- Przed nami pojawia się nowa technologia, która zrewolucjonizuje wiele zastosowań i umożliwi innowacje w wielu dziedzinach przemysłu. Wystartował wyścig w kierunku nowych zastosowań materiałów opartych na węglu, takich jak grafen, a my chcemy być liderami w wykorzystywaniu tych możliwości – przyznaje otwarcie Andreas Kreimeyer, członek zarządu BASF. - Istnieje mnóstwo pomysłów, takich jak zastosowanie w wyświetlaczach lub bateriach, a potencjał rynkowy jest bardzo duży - dodaje Kreimeyer.
Instytut MPI-P i BASF już od 2008 r. wspólnie prowadzą badania nad grafenem. Nowe Centrum to kolejny krok na drodze do odkrywania potencjału nie tylko grafenu, ale też innych materiałów opartych na węglu.
W Polsce właścicielem opatentowanej i najtańszej jak do tej pory metody wytwarzania grafenu o dużych płytkach i wysokiej jakości dla elektroniki jest Instytut Technologii Materiałów Elektronicznych. Prace nad nią zaczęły się już sześć lat temu. W pewnym momencie decyzją obecnego rządu obcięto jednak ITME fundusze na dalsze prace. Sytuacja była na tyle poważna, że Instytut nie posiadał przez długi okres nawet podstawowego urządzeniem do badania próbek grafenu.
Dzisiaj już mówi się o konsorcjum Zakładów Azotowych w Tarnowie - Mościcach, ITME, spółki Nano Carbon (własność Agencji Rozwoju Przemysłu), Politechniki Warszawskiej oraz Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu. Ale konsorcjum wciąż nie ma.
Warto wiedzieć, że o grafen ma być zdolny do zastąpienia krzemu w wielu zastosowaniach. Szczególnie mocno może być wykorzystywany w branży komputerowej. Dla przykładu przejrzystość i znakomite przewodnictwo sprawiają, że nadaje się on do wytwarzania transparentnych, zwijanych w rolkę wyświetlaczy dotykowych, źródeł światła oraz baterii słonecznych. Grafenu można też używać przy produkcji materiałów kompozytowych i tworzyw sztucznych przewodzących ciepło i prąd elektryczny.