Mimo problemów koncernu LyondellBasell szefostwo płockiego Basell Orlen Polyolefins uspokaja, że z polską firmą nie dzieje się nic złego.
BOP jest spółką joint venture, utworzoną przez Basell Europe Holdings i PKN Orlen, w której każdy z partnerów ma 50 proc. udziałów. Zagraniczny udziałowiec poinformował kilka dni temu o swoich bardzo dużych kłopotach.
Oto bowiem LyondellBaell Industries ogłosił, iż w celu uzyskania dogodnej restrukturyzacji długów firmy, jej zakłady produkcyjne w Stanach Zjednoczonych oraz jedna z jej europejskich spółek holdingowych zostaną dobrowolnie poddane procedurze reorganizacji w ramach tzw. Rozdziału 11 Kodeksu Upadłościowego Stanów Zjednoczonych.
Oznacza to, że procedura w ramach Rozdziału 11 zapewni LBI czas i środki na niezbędną restrukturyzację zobowiązań przy jednoczesnym utrzymaniu działalności produkcyjnej. Proces ten nie dotyczy zakładów LBI znajdujących się poza Stanami Zjednoczonymi. Innymi słowy LyondellBasell zastanawia się nad ogłoszeniem bankructwa.
- BOP jest spółką joint venture i rzeczone oświadczenia LBI nie mają bezpośredniego wpływu na BOP ani też na zależną spółkę handlową Basell Orlen Polyolefins Sprzedaż - tłumaczy Paul Augustowski, prezes zarządu BOP. - Nasza firma wypełnia swe zobowiązania finansowe zgodnie z warunkami swego kredytu. W związku z tym chciałbym poinformować, iż BOP i BOPS kontynuują swoją działalność biznesową. Produkcja i sprzedaż poliolefin odbywają się w sposób ciągły. Dostępność i zakres produktów oferowanych polskim przetwórcom poliolefin pozostają niezmienne.