Bioerg, czyli spółka należąca do ZTS Ząbkowice-Erg wybiera się na rynek New Connect. Z kolei powodów do radości po giełdowej emisji nie ma Plast-Box. Spółka nie dała rady pozyskać kwoty, która starczyłaby jej na planowane inwestycje. Zabrakło 20 mln zł.W spółce Bioerg zakończono już fazę testów technologicznych w zakresie produkcji folii biodegradowalnych. Zdaniem jej szefostwa mamy w tej chwili do czynienia z "bardzo dobrymi perspektywami rynkowymi w tym zakresie". W związku z tym planowana jest zmiana formy prawnej Bioerg oraz wprowadzenie jej na rynek New Connect. Ma się to - jak czytamy w specjalnym komunikacie - "przyczynić do dalszego dynamicznego rozwoju tego przedsiębiorstwa".
Przewidywane jest dokapitalizowanie przekształconej spółki, poprzez zaoferowanie jej akcji wybranym przez zarząd podmiotom, z zastrzeżeniem że wybrane podmioty będą miały prawo do objęcia akcji w cenie nie mniejszej niż 150 proc. wartości nominalnej akcji i nie więcej niż 49 proc. kapitału akcyjnego spółki. Sprawa będzie omawiana na specjalnie zwołanym Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu ZTS Ząbkowice-Erg S.A. Wiadomo już, że zarząd spółki pozytywnie odnosi się do tych propozycji.
O ile przed Bioergiem jeszcze nadzieja na sukces giełdowy, o tyle powodzenia nie zanotowała inna z firm, działających na rynku opakowaniowym, czyli Plast-Box.
W jej przypadku fiaskiem zakończyła się oferta publiczna. Zarząd spółki przydzielił inwestorom zaledwie 2,25 mln akcji serii F z łącznej puli 4,3 mln oferowanych walorów. Oznacza to, że zamiast spodziewanych 43 mln zł udało się z pozyskać z emisji ledwie 22,5 mln zł. W tej chwili jeszcze nie wiadomo, czym będzie skutkować to niepowodzenie.
Za uzyskane z emisji pieniądze Plast-Box planował budowę i wyposażenie nowego zakładu w Redzikowie, dokąd chciał przenieść fabrykę ze Słupska. Kolejna część z emisji miała trafić na pokrycie kosztów związanych z powstaniem nowego zakładu na Ukrainie, która stanowi niezwykle ważny rejon dla rynkowej obecności firmy. Wiadomo więc, że na wszystkie zamierzenia pieniędzy nie starczy. To, czy projekty będą realizowane oraz czy spółka ma jakieś inne źródła ich finansowania ma być wiadomo za kilka dni.
