Branża form wtryskowych dla automotive w obliczu zmian

Te okoliczności wymagały kreatywności i innowacyjności, by spełnić oczekiwania odbiorców. W naszym przypadku, aby zachować ciągłość dobrej komunikacji z klientem wykorzystaliśmy m.in. okulary wyposażone w kamerę, tak aby mógł być on „wirtualnie” obecny i współdziałać z nami „na żywo” podczas prób. Postanowiliśmy również wdrożyć jeszcze bardziej szczegółowy proces zarządzania projektem: pełne raporty z prób i demontażu, szczegółowe wypełnia-nie dokumentacji wymaganej przez klienta, dodatkowe przesyłanie mu naszej dokumentacji wewnętrznej, co pozwalało na zachowanie pełnej transparentności.

Dzięki tym narzędziom mogliśmy wprowadzać klienta krok po kroku w każdy etap życia projektu, pokazując przejrzyście status każdego stadium produkcji i doskonaląc finalny produkt z próby na próbę. Te innowacyjne metody pozwoliły na poprawienie jakości prób, aż do uzyskania doskonałego stanu formy wtryskowej, lub, jak lubimy mówić: formy o poziomie „akceptowalnym” przez klienta. Na marginesie dopowiem, że pojęcie doskonałości nie istnieje w świecie producentów form wtryskowych, a finalny odbiór formy jest raczej subiektywną oceną klientów akceptujących formę lub nie (w przypadku branży motoryzacyjnej jakość jest głównym kryterium).

Ten trudny okres zatarł granice między krajami, nie kierowano się lokalizacją producenta formy, a klient wybierał zasadniczo opcję najtańszą i kierował się tym, która narzędziownia była otwarta na przyjęcie projektu, pomimo wielu ograniczeń i blokad. Wiele firm poniosło wysoką cenę z powodu pandemii COVID-19 i utraty wykwalifikowanych pracowników. Część firm z branży nie przetrwała tego trudnego okresu. Nam, pomimo trudności, udało się pozostać narzędziownią w pełni operacyjną.

Dodatkowo, okres ostatnich 2 lat wiele nas nauczył. Byliśmy w stanie zarządzać projektem kompleksowo od A do Z, pomimo bezpośredniego zaangażowania klienta. Nie napotkaliśmy również we wspomnianym okresie większych problemów z zakończonymi, dostarczonymi do kontrahentów projektami. Zdaliśmy sobie sprawę, że jesteśmy w stanie autonomicznie realizować projekty bez potrzeby sprawdzenia formy w obecności klienta. Odbyliśmy nawet kilka spotkań z naszymi głównymi odbiorcami, na których rozważaliśmy ograniczenie konieczności ich zaangażowania w życie projektu, ponieważ przekonaliśmy się, że w okresie zakazu wyjazdów służbowych możemy w dużej części „zastąpić” przedstawicieli klienta, a raczej zrekompensować brak ich obecności w procesie produkcji. Oczywiście przejęcie większej odpowiedzialności za proces produkcji ze strony zespołu narzędziowni nie powodował zwiększenia ceny formy. W związku z obostrzeniami dodatkowa odpowiedzialność przeniesiona z Tier 1 na producentów form wtryskowych, będą-ca sporym obciążeniem dla Project Managera, ale niegenerująca zysku dla firmy, stała się automatycznie opcją w oczach klienta.

Osobiście postrzegam to jako bardzo naturalny krok w rozwoju zarządzania projektem przez producentów form wtryskowych. Zarządzenie projektem, od otrzymania zamówienia do próby formy bez fizycznej ingerencji oraz kontroli ze strony klientów, okazało się w pełni możliwe - myślę że na bazie doświadczenia z okresu pandemii, tak będzie wyglądać nasza praca w najbliższych latach.

mg-2539