Firma Ecoplastic Polska poinformowała właśnie o przeprowadzonych przez siebie testach porównawczych. Przedmiotem, który poddano badaniu były degradowalne siatki sklepowe.Test porównawczy zajął firmie pięć miesięcy. Zakończył się kilka dni temu. Prowadzony był w dla dostępnych w sklepach opakowań, które zostały wykonane z różnego rodzaju polimerów. Testom poddano dwie siatki z polietylenu wysokiej gęstości z dodatkami powodującymi oksy-biodegradację i jedną siatkę z polimeru biodegradowalnego. Jakie dokładnie wyniki przyniosły testy Ecoplastic Polska?
- Założyliśmy stanowisko do porównania trzech produktów: siatki z dodatkiem d2w, siatki o tej samej grubości z innym dodatkiem oraz siatki biodegradowalnej ze znakiem "kompostowalny" - tłumaczą przedstawiciele firmy.
Badanie wykonywano nieprzerwanie w warunkach polowych i to niezależnie od zmieniającej się pogody, a więc wysokich temperatur w lecie i przymrozków i opadów śniegu późną jesienią. W niektórych momentach na badanych opakowaniach zalegała woda, innym razem kurz, wielokrotnie wiatr chciał porwać analizowane opakowania.
Wyniki są interesujące.
Siatka z dodatkiem d2w po dwóch miesiącach zaczęła pękać. Proces degradacji przebiegał sukcesywnie aż do grudnia, gdy wiatr ją porozrywał na bardzo drobne kawałki. Teraz degradacja będzie postępować aż do całkowitej asymilacji w przyrodzie, a w przypadku natrafienia na środowisko bioaktywne pozostałe fragmenty ulegną biodegradacji.
Drugie z testowanych opakowań też było poddane działaniu dodatku, choć tym razem nie był to d2w. To opakowanie uległo dość mocnemu odbarwieniu na skutek działania promieni słonecznych, i co gorsze w dalszym ciągu nadaje się do użycia, a to oznacza, że zalega na wysypisku, bądź tez mogło trafić na wysypisko.
Co stało się z siatką biodegradowalną? - Stała się tylko w dotyku nieco gumowa, ale nadal nadaje się do przenoszenia lekkich przedmiotów. Nie uległa ani bio ani też jakiejkolwiek innej degradacji. Domyślam się, że została spłukana przez wody opadowe - kanalizację. Generalnie jednak bez warunków kompostowni nadal jest tylko porzuconym gdzieś śmieciem - mówi Wojciech Pawlikowski z firmy Ecoplastic Polska.
Spółka Ecoplastic Polska jest przedstawicielem brytyjskiego koncernu Symphony Environmental, który opracował dodatek d2w. Dodatek ten powoduje oksy-biodegradację tworzyw sztucznych. Poprzez wprowadzenie już na etapie produkcji dodatku, możliwe jest zaprogramowanie trwałości niemal każdego produktu zgodnie z wymaganiami. Tworzywo oksy-biodegradowalne d2w rozpada się na wodę, dwutlenek węgla, biomasę oraz pierwiastki śladowe, nie pozostawiając przy tym żadnych szczątków i nie wydzielając metanu.
