Drogi Plastigo i Haitiana rozeszły się

Drogi Plastigo i Haitiana… Częstochowska firma Plastigo kończy współpracę z chińskim dostawcą wtryskarek koncernem Haitian. Obiecuje jednak, że ze sprzedaży wtryskarek nie zrezygnuje i zastąpi azjatyckiego producenta innym.

W oficjalnym komunikacie Plastigo zaznacza, że „w związku z diametralną zmianą polityki wobec dystrybutorów europejskich ze strony producenta wtryskarek Haitian oraz faktem, że zmiany te sprzeczne są z przyjętą przez naszą Firmę strategią rozwoju, informujemy, że nie będziemy już kontynuować współpracy z naszym dotychczasowym dostawcą.”.

Więcej konkretów zdradza Adam Szubert, dyrektor ds. rozwoju Plastigo w rozmowie z naszym serwisem: - Chodziło o presję ze strony Haitiana na wzrost cen oferowanych wtryskarek i obniżenie z naszej strony marży. Gdybyśmy przyjęli zaproponowany przez nich poziom cen, to nie pozwoliłoby to nam na satysfakcjonująca obsługę, m.in. w zakresie serwisu. Można powiedzieć, że postawa Haitiana była bardzo mało elastyczna i w związku z tym musieliśmy zareagować w taki właśnie sposób. Cały czas będziemy jednak do dyspozycji jeśli chodzi o usługi gwarancyjne i pogwarancyjne związane z tymi maszynami i tymi klientami, którzy już posiadają wtryskarki marki Haitian. Wszystkie nasze zobowiązania wobec klientów związane z realizacją złożonych już
zamówień, obsługą serwisową i innymi aspektami wzajemnej współpracy pozostają zatem niezmienne - podkreśla Adam Szubert.

W tej chwili wiele wskazuje na to, że Haitian chcąc sprzedawać wtryskarki w Polsce będzie to musiał robić za pośrednictwem swojej europejskiej centrali, czyli zlokalizowanej w Niemczech spółki Haitian Europe.

Plastigo natomiast zapewnia, że ze sprzedaży wtryskarek nie zrezygnuje, a nawet postara się rozbudowac ofertę. Firma już prowadzi rozmowy z nowymi potencjalnymi partnerami. Na razie jednak nie chce zdradzać o kogo chodzi. – W styczniu będziemy mogli powiedzieć więcej – dodaje Adam Szubert. - Starając się spełniać oczekiwania klientów prowadzimy jednak aktualnie działania zmierzające do rozbudowy naszej oferty handlowej o nowe, pochodzące od uznanych producentów produkty.

Czytaj więcej:
Rynek 1135

Maszyny do przetwórstwa tworzyw sztucznych: wtryskarki, peryferia, roboty, taśmociągi, mieszalniki

Polska, 42-200 Częstochowa, Bór 77/81
Anonymous
Anonymous
*.134.89.108

Wysłany: 2011-10-17 23:40:39

"W tej chwili wiele wskazuje na to, że Haitian chcąc sprzedawać wtryskarki w Polsce........" to śmieszne !!!!

To zdanie powinno brzmieć: Jeżeli polscy przetwórcy będą chcieli kupować maszyny Haitian'a .......

Fakty są następujące: Haitian produkuje 30.000 maszyn i sprzedaje je na całym świecie. Rynek Polski to kilkadziesiąt wtryskarek rocznie.

Firma Plastigo nie robi "łaski" azjatyckiemu potentatowi, że sprzedaje (sprzedawała) jego produkty.

Zastanawiający jest również fakt, że Plastigo zerwało współpracę z Haitian'em, a on dalej będzie dostarczał części na potrzeby serwisu. Na miejscu użytkowników wtryskarek Haitian zastanowił bym się, czy to może być prawdą :-|

Wygląda bardziej na to, że Plastigo próbuje zachować twarz i zamydlić Klientom oczy.

I chyba nie jest tajemnicą, kto tu komu odmówił współpracy ;-)

Spl_lodz
Spl_lodz

Wysłany: 2011-10-18 23:54:09

Ja jestem ciekaw kim są Ci potencjalni partnerzy...?

Anonymous
Anonymous

Wysłany: 2011-10-20 20:18:12

Wątpliwość budzi także stwierdzenie: "Można powiedzieć, że postawa Haitiana była bardzo mało elastyczna i w związku z tym musieliśmy zareagować w taki właśnie sposób..."

W jaki sposób? Z dnia na dzień kończąc wieloletnią współpracę z chińskim potentatem w sektorze maszyn do przetwórstwa tworzyw sztucznych, bez alternetywnego dostawcy?

Panie Dyrektorze czas w końcu postępować zgodnie z zasadą Fair Play wobec swoich Klientów!

Mydlenia oczu z pewnością nie można zaliczyć do pozytywnych doświadczeń...

Anonymous
Anonymous
*.62.79.202

Wysłany: 2011-10-21 01:09:23

Wobec stwierdzenia: „w związku z diametralną zmianą polityki wobec dystrybutorów europejskich ze strony producenta wtryskarek Haitian oraz faktem, że zmiany te sprzeczne są z przyjętą przez naszą Firmę strategią rozwoju, informujemy, że nie będziemy już kontynuować współpracy z naszym dotychczasowym dostawcą.”

Nasuwa się pytanie: dlaczego inni europejscy dystrybutorzy nie zerwali współpracy z Haitian'em ???

A może wkrótce polscy przetwórcy będą mogli wreszcie kupić maszyny Haitian'a w cenach rynkowych, a nie jak dotychczas: w cenach dyktowanych przez Plastigo ?

Panie Dyrektorze proszę o odpowiedź. I niech Pan się nie chowa za plecami swojego chlebodawcy, tylko rzetelnie się wypowie. Przecież zna Pan klientów Plastigo i może im Pan spojrzeć prosto w oczy .....

A może nie ?

Anonymous
Anonymous
*.61.128.250

Wysłany: 2011-10-25 02:03:05

Nie doczekamy się, jak sądzę wypowiedzi Pana Dyrektora ds. (Niedo)Rozwoju z firmy Plastigo :-(

I trudno się dziwić ......

Ciekawe czy Haitian się ustosunkuje do bzdur wypisywanych przez ww. Dyrektora ?

Anonymous
Anonymous
*.94.64.244

Wysłany: 2011-11-04 00:58:52

Fakty są takie: Plastigo schodzi z rynku jako przedstawiciel marek Haitian i Zhafir. Firmie pozostaje mało stabilne Shini i STAR, który wkrótce wypowie usługi Plastigo, jak zrobił to Haitian....... Przykro patrzeć na taką klęskę ......:O...... Panowie Dyrektorowie do raportu (do zwolnienia)!!!!! a nie ludzie, którzy budowali tą Firmę !:] ;] !:]

Iebm
Iebm

Wysłany: 2011-11-04 16:25:02

Och , widzę że emocje Tobą silnie targają , a ja bardzo szanuję Plastigo : weszło na rynek polski z maszynami , które rynek zaakceptował i przez wiele lat na tym firma zarabiała pieniądze , a o to głównie chodzi. Nie znamy prawdziwych powodów zerwania współpracy , ale to co zrobiło Plastigo zasługuje na szacunek. Oczywiście pomijam tu moją opinię o produkcie , uważam wtryskarki haitiana za słabe maszyny .

Anonymous
Anonymous
*.134.32.209

Wysłany: 2011-11-05 01:10:57

Iebm napisał:
... a ja bardzo szanuję Plastigo : weszło na rynek polski z maszynami , które rynek zaakceptował i przez wiele lat na tym firma zarabiała pieniądze , a o to głównie chodzi. Nie znamy prawdziwych powodów zerwania współpracy , ale to co zrobiło Plastigo zasługuje na szacunek. .....


Zgadzam się z Szanownym Przedmówcą. Rola Plastigo (wcześniej Dospel Plastics) we wprowadzeniu marki Haitian na polski rynek jest niezaprzeczalna. W moich komentarzach starałem się powiedzieć, że taka firma, jak Plastigo może ponieść klęskę na skutek działań niekompetentnej kadry zarządzającej.

Przyczyną zerwania współpracy był właśnie brak kompetencji Panów Dyrektorów i konsekwencje ich działań w zakresie obsługi Klienta, doradztwa technologicznego, polityki cenowej (!), a przede wszystkim relacji na linii Haitian - Plastigo itp. Moim skromnym zdaniem Właściciel Plastigo powinien wyciągnąć z tego wnioski i nie zwalniać wartościowych pracowników z serwisu czy działu handlowego, bo to oni pracują na zysk Firmy, ale pogonić darmozjadów i pochlebców z kadry menadżerskiej.

Iebm
Iebm

Wysłany: 2011-11-05 09:24:00

Rozumiem :)

Tajemniczy
Tajemniczy

Wysłany: 2011-12-05 23:10:08

Witam,Może drogi się rozeszły ale myśle że może to wyjść klientom na dobre.Nowa marka jaką będzie Borsche niczym nie ulega jakości maszyną Haitian z tą różnicą że zespół serisu jest dużo lepszy niż firmy Mapro która przejeła dystrybucje Haitiana na Polske.Firma Mapro chwali się że odeszli z Plastigo najlepsi specjaliści i że Haitian zrobił to całe zamieszanie z uwagi na lepszą obsługe klientów kluczowych czyli dużych koncernów międzynarodowych.Niestety nie jest to prawdą ponieważ osoby które aktualnie pracują w szeregach Mapro Polska pracowały w firmie Plastigo i to te same osoby zajmowały ową obsługą tych klientów.

Poza tym wcale nie są to osoby wysoko wykwalikowane.

Moim zdaniem współczuje klientom którzy zdecydują się na współprace z tą firmą i tym zespołem.

GacekGackiewicz
GacekGackiewicz

Wysłany: 2011-12-26 16:42:31

Czy to oznacza że plastigo zatrudniało osoby niekompetentne w swoich szeregach? Jeżeli tak to czy takie osoby dalej tam pracują? Dużo można się dowiedzieć z tego forum :)

Tajemniczy
Tajemniczy

Wysłany: 2011-12-29 17:56:53

Panowie proponuje zakończyć tą chorą dyskusje.Myśle że nikomu to nie wyjdzie na dobre.Jest takie mądre powiedzenie "Gdzie dwóch sie bije tam trzeci korzysta"

A wcale bym sie nie zdziwił gdyby sie okazało konkurencja celowo nas na siebie napuszcza.