Duże, dodatkowe pieniądze dla firmy Rafako

Duże, dodatkowe pieniądze… Równowartość prawie 11,5 mln dolarów odszkodowania dla zasądził na rzecz firmy Rafako ukraiński sąd gospodarczy. Wyrok jest prawomocny. Oznacza to nie tylko dodatkowe pieniądze w kasie raciborskiej spółki, lecz także możliwość zdobycia silnej pozycji na Ukrainie.

Sprawa dotyczy kontraktu jaki firma Rafako zawarła z kontrahentem z Ukrainy 14 lat temu. Umowa obejmowała wyprodukowanie, dostarczenie i montaż dwóch kotłów fluidalnych. Inwestor uregulował tylko część należności. W związku z tym producent wstrzymał dostawy gotowych już elementów, magazynując je na terenie zakładu. Strona ukraińska przez wiele lat obiecywała uregulowanie należności, ciągle jednak przekładają termin ich spłaty. Polskie przedsiębiorstwo domagało się zapłaty za wykonane prace i dokończenie realizacji umowy na drodze sądowej. Wyrok ukraińskiego sądu był korzystny dla Rafako. Klient jednak nie był w stanie go wykonać.

- Dwa lata temu zmieniliśmy strategię. Uznaliśmy, że już nie ma co walczyć o montaż kilkunastoletniego kotła, który obecnie utracił swoją techniczną wartość. W związku z tym wystąpiliśmy o odszkodowanie za poniesione z tego tytułu koszty, czyli wytworzenia i składowania tych elementów – mówi Wiesław Różacki, prezes zarządu i dyrektor generalny Rafako. I tym razem ukraiński sąd gospodarczy uznał racje polskiej firmy. - W tej chwili negocjujemy ze stroną ukraińską formę spłaty zadłużenia. Najlepszym wyjściem byłoby odzyskanie długu w gotówce. Jego wyegzekwowanie będzie rozliczone jako nadzwyczajny zysk spółki – dodaje prezes Różacki.

Wśród propozycji strony ukraińskiej jest również przekazanie w rozliczeniu nieruchomości. Jedną z korzystniejszych jest m.in. stocznia na Krymie. - Będziemy badać jej stan techniczny, prawny, przeprowadzimy rozmowy i analizy, na podstawie których podejmiemy decyzję, czy będziemy tą nieruchomością zainteresowani. Na pewno nie jest nam potrzebna sama stocznia, lecz dogodna lokalizacja do uruchomienia na jej bazie wytwórni kotłów. Na Ukrainie nie ma w tej branży producentów na dużą skalę. Dzięki temu pozycja Rafako byłaby na tamtym rynku bardzo silna – mówi Wiesław Różacki.

Przyznaje, że również strona ukraińska jest zainteresowana takim rozwiązaniem. Ukraina pozyskałaby inwestora. Polska firma odzyskałaby dług i miałaby możliwość zdobycia silnej pozycji na tamtejszym rynku.

Czytaj więcej:
Prawo 472
Rynek 1141