Mimo że Dyrektywa SUP (Single-Use Plastic) obowiązuje w Polsce już od półtora roku, jej efekty są niemal niezauważalne – tak wynika z najnowszego raportu „W pułapkach jednorazowości. Klątwa jednorazowego plastiku” przygotowanego przez Interzero. Według badania, jedynie 13% Polaków wie, czym jest dyrektywa i jakie cele ma realizować, a wdrożone mechanizmy, mające ograniczać zużycie plastiku, pozostają mało skuteczne.
Od stycznia 2024 roku plastikowe opakowania objęto dodatkowymi opłatami, co miało działać podobnie jak w przypadku płatnych reklamówek. Jednak aż 42% badanych w ogóle nie zauważyło wprowadzenia tych opłat, a 56% świadomie je ignoruje. Powód? Koszt jest zbyt niski – najczęściej to kilkadziesiąt groszy, maksymalnie około 2 zł – by zmotywować konsumentów do rezygnacji z wygody opakowań jednorazowych.
Alternatywy? Tylko w teorii
Raport ujawnia, że przepisy wymagające oferowania wielorazowych opakowań w punktach gastronomicznych realizowane są głównie „na papierze”. Aż 79% respondentów nigdy nie spotkało się z alternatywą w restauracjach czy podczas zamówień na wynos.
– „Zamawiałem kilkanaście razy i nikt ani razu nie zaproponował mi innego opakowania” – mówił jeden z uczestników badań jakościowych. Inni podkreślali, że wybór zazwyczaj ogranicza się do pytania o plastikowe sztućce lub torbę na wynos.
Co mówią o nas wyrzucane opakowania?
Pierwsza część raportu „W pułapkach jednorazowości” analizuje także nawyki żywieniowe Polaków. Dowiemy się z niej, co najczęściej zamawiamy, jak składamy zamówienia (przez telefon, aplikacje, osobiście) oraz co sądzimy o wielorazowych opakowaniach.
Badania jakościowe objęły wywiady z 24 osobami, a ilościowe przeprowadzono na ogólnopolskiej próbie 1000 osób metodą CAWI.
Cały raport „W pułapkach jednorazowości” dostępny jest tutaj: ekobezkantow.pl