Szwajcarska firma Pago wprowadziła na rynek specjalne rodzaje etykiet zabezpieczających na opakowania. Po raz pierwszy nowe etykiety zostały zaprezentowane na ostatnich targach Drinktec, ale znalazły już uznanie nie tylko w branży spożywczej, ale też kosmetycznej.
Nowe etykiety należą do rodziny tzw. etykiet no look label. W tej chwili jest to coraz częstsze rozwiązanie spotykane na rynku. Mają być skutecznym zamiennikiem dla hologramów, które umieszczane na opakowaniu produktu stają się nie tylko zabezpieczeniem przed fałszowaniem, ale jednocześnie sygnałem, za pomocą którego sugeruje się konsumentowi, że opakowanie skrywa cenną zawartość. Obecnie jednak hologramy jako pojedynczy element bezpieczeństwa są już niewystarczające, ponieważ można je stosunkowo łatwo podrobić. Dlatego do ochrony produktu stosuje się kilka znaków jednocześnie. Stąd też rozwiązanie Variogramm, które ma zapewnić jeszcze lepszą ochronę przed podrabianiem.
Stworzone przez Pago etykiety Variogramm wyglądają jak hologramy, ale ich produkcja jest, jak przekonuje wytwórca, zasadniczo prostsza, a co za tym idzie tańsza.
Etykiety produkuje się bowiem za pomocą specjalnie opracowanej metody, która obejmuje druk i uszlachetnienie etykiety na bazie druku na wytłaczanej folii. W zależności od wymaganego designu końcowego można zastosować kilka typów folii metalicznych lub iriodynowych. Specjalna struktura folii powoduje załamanie światła w spektrum i umożliwia dzięki temu osiągnięcie efektu hologramu. W zależności od kąta patrzenia i padania światła zmienia się odbicie i kolory etykiety w sposób, który zapowiada już sama nazwa, czyli Variogramm. Odbiorca etykiet może dzięki temu osiągnąć najróżniejsze efekty kolorystyczne, ruchowe lub efekt głębi. W odróżnieniu od skomplikowanych prawdziwych hologramów, z etykietami Pago Variogramm producenci otrzymują alternatywę, która w końcowym designie może zastąpić prawdziwe hologramy.
Aktualnie z przedstawionych etykiet korzysta już m.in. producent znanej na całym świecie kosmetycznej marki Nivea.