Robotyzacja w Polsce
W 2021 r. zakłady produkcyjne działające w Polsce wzbogaciły się o 3.348 sztuk nowych robotów. Tym samym populacja aktywnych jednostek w rodzimym sektorze produkcji wzrosła w stosunku do roku poprzedniego o 18 proc. i liczy 20.036 robotów.
Departament Statystyczny IFR podaje, że wzrost instalacji robotów w Polsce r/r wyniósł ok. 56 proc. Niestety, trzeba zauważyć, że punktem wyjścia do tej statystyki był poziom instalacji robotów zanotowany w roku 2019, kiedy w kraju nastąpiło załamanie sprzedaży i aż 19 proc. spadek instalacji nowych robotów (2147 jednostek). Porównując liczbę robotów zainstalowanych w polskich fabrykach w latach 2019 - 2021 można zauważyć, że rzeczywisty wzrost był niższy i wyniósł ok. 27 proc.
Oceniając ogólne wyniki branży zanotowane w Polsce w analizowanym okresie, prezes firmy Fanuc - wiodącego dostawy robotów - zauważa, że wciąż jest szerokie pole do działania, bo roboty są coraz bardziej potrzebne.
- Zapotrzebowanie na mechaniczne ramiona jest widoczne już niemal we wszystkich gałęziach przemysłu. Firmy w robotach upatrują szans na odciążenie pracowników i poprawienie ich wydajności. Część przedsiębiorców decyduje się na inwestycje mimo trudności finansowych i organizacyjnych wynikających z niedoborów i zakłóceń w łańcuchach produkcji, a także wielu wyzwań rynkowych - podsumowuje Jędrzej Kowalczyk.
W ostatnim roku najwięcej robotów zainstalowały przedsiębiorstwa z branży motoryzacyjnej. W 2021 r. popyt na mechaniczne ramiona wzrósł tu o 49 proc. (847 szt.). Roboty zamawiali zarówno producenci samochodów (358 szt., +117 proc.), jak i dostawcy części (489 szt., +21 proc.). Zapotrzebowanie na roboty wzrosło także w przemyśle metalowo-maszynowym +91 proc. (503 szt.) oraz w branży chemicznej i produkcji wyrobów z tworzyw sztucznych +7 proc. (376 szt.)
- Ze statystyk sprzedażowych firmy Fanuc wynika, że poza tradycyjnie najbardziej chłonnymi obszarami rynku zapotrzebowanie na roboty rośnie w branżach, które dotychczas bazowały głównie na pracy ludzkich rąk, m.in. w przetwórstwie drewna, produkcji mebli, a także w branży spożywczej. Głównym motorem inwestycji jest coraz większa trudność znalezienia pracowników chętnych do pracy w trudnych warunkach a także stale zaostrzające się wymogi sanitarne - dodaje Jędrzej Kowalczyk.
Dane statystyczne IFR pokazują, że w Polsce największym zainteresowaniem nadal cieszą się roboty przygotowane do realizacji operacji handlingowych tj. obsługi i przenoszenia materiałów i produktów, a także procesów obsługi maszyn (obróbka metali i tworzyw sztucznych). W celu realizacji takich zadań w 2021 przedsiębiorcy zakupili 1.741 sztuk robotów. Kolejną pulę 572 nowych jednostek stanowiły roboty zaprojektowane w celu spawania (spawanie łukowe i zgrzewanie punktowe), a 174 roboty zostały skierowane do operacji montażu i demontażu.
Wśród najczęściej instalowanych typów robotów wciąż dominują roboty przegubowe - 71 proc. instalacji oraz roboty liniowe/ kartezjańskie - 16 proc. Niższe udziały w ogólnej sprzedaży dotyczą robotów typu Scara - 10 proc. oraz robotów Delta - 1 proc.
- Zainteresowanie robotami liniowymi obserwujemy głownie ze strony klientów z branży przetwórstwa tworzyw sztucznych. Mnogość procesów odpowiednich dla tego typu rozwiązań i wyniki sprzedażowe świadczą o tym, że branża rozwija się dynamicznie, jednak w ogólnej puli instalowanych robotów tradycyjne roboty przegubowe ustępują miejsca uniwersalnym robotom liniowym - zauważa Jędrzej Kowalczyk.