Chociaż w Düsseldorfie na targach K 2007 swoje stoiska miało jedynie 15 spółek z Polski, to jednak tak naprawdę obecnych było dużo więcej. Sporą część firm mogliśmy bowiem spotkać na stoiskach wystawców, z którymi rodzime przedsiębiorstwa na co dzień współpracują i których są przedstawicielami w naszym kraju. Tak było m.in. z firmą Plast Line z Wrocławia, której szefa Jacka Dobrzyńskiego znaleźliśmy na stoisku koncernu Motan.Plast Line jest wyłącznym przedstawicielem w Polsce wiodących niemieckich firm działających w branży tworzyw sztucznych. Takie marki jak Motan, Getecha i Regloplas znane są z pewnością każdemu, kto ma związek z sektorem tworzyw sztucznych.
Motan jest renomowanym producentem i dostawcą urządzeń pomocnych w suszeniu granulatu. W swojej ofercie posiada zarówno podajniki jak i suszarki. Dla przykładu jego podajniki osiągają wydajność dochodzącą nawet do 1000 kg na godzinę. Są w stanie wykonywać swoją pracę jako jednostki pojedyncze z własną dmuchawą lub w systemach centralnych, gdy są zasilane jedną linią podciśnienia. W każdym kraju niemiecki koncern ma jedną firmę, z którą ściśle współpracuje. U nas jest to właśnie Plast Line. Współpraca trwa od sześciu lat.
- Motan chciał ulepszyć swoją pozycję w Polsce. Zaproponowałem program rozwoju, strategię działania, która została przyjęta i w ten sposób doszło do połączenia naszych dróg - mówi Jacek Dobrzyński, szef Plast Line.
Z kolei Getecha, to oferent młynów i manipulatorów. Dysponuje małymi młynami stanowiskowymi o wydajności od 10 kg na godzinę oraz dużo większymi centralnymi jednostkami o wydajności sięgającej granicy 3000 kg na godzinę. W jej ofercie są też systemy odpylania i odsysania materiału, a także młyny specjalistyczne do rozdrabniania obrzeży i kratownic.
Ostatni z kluczowych partnerów Plast Line - Regloplas, to firma specjalizująca się w termostatowaniu form.
- Wszyscy nasi partnerzy prezentują na targach bogatą ofertę. Dla przykładu Motan przygotował bardzo ciekawą nowość w postaci krystalizatora do PET. Dzielę więc swój czas po równo, tak by być obecnym na stoisku każdego z partnerów - w ten sposób Jacek Dobrzyński opowiadał o swoim pobycie na targach K2007.
- Na pewno ranga imprezy jest ogromna, widać więcej wystawców niż miało to miejsce trzy lata temu. No i co ważne można spotkać gości z Polski. To cieszy, bo świadczy to o tym, że branża w naszym kraju rozwija się coraz szybciej. Szkoda tylko, że nie bardzo mam czas, żeby pooglądać wszystko, co chciałbym tutaj zobaczyć. W zasadzie, to zwiedzam tylko te stoiska, które napotykam na drodze, idąc Od Motana do Getechy przez Regloplas.
Jeśli chodzi o klinetów Plast Line, to zaliczają się do nich takie uznane firmy m.in. Technicolor, Plastal, HTL z Ozorkowa, Dekora, Whirlpool, Zakłady Azotowe Tarnów, Telefonika, Knauf. Przekrój jest bardzo szeroki i obejmuje zarówno duże spółki jak i niewielkie przedsiębiorstwa.
Dla przykładu w ostatnim czasie Plast Line wyposażał w maszyny Motana fabrykę francuskiego koncernu Knauf, który otwierał w Żyrardowie swój zakład. Ponadto dostarczał sprzęt na potrzeby tej firmy także do Kaliningradu. Z usług wrocławskiego przedsiębiorstwa korzystała też instalująca się w Tychach firma Aveco.
Niebawem Plast Line rozpocznie realizację kolejnego zadania. Tym razem będzie wyposażać w system podawania i suszenia znajdujący się w Bydgoszczy zakład spółki Hanplast. Ponadto już w 2008 r. ruszy we Wrocławiu budowa nowej siedziby firmy. - Perspektywy są różowe, koniunktura trwa w najlepsze, ale z doświadczenia wiem, że nie ma takiego drzewa, które rośnie aż do nieba. W tej branży też nastąpi wyhamowanie, ale nie od razu. Może za cztery lata - ocenia szef firmy Plast Line.
Póki co - jak twierdzi - nie zamierza poszukiwać kolejnego partnera do współpracy. Oprócz trzech wymienionych, współdziała jeszcze z producentem transporterów taśmowych firmą M Fördersysteme. - Na tym na razie koniec. Te firmy, które obsługujemy, to absolutnie światowa pierwsza liga, więc powiększanie na siłę oferty o kolejne przedstawicielstwa nie ma sensu - zaznacza Jacek Dobrzyński.
