O stanie cyfryzacji średnich i dużych firm produkcyjnych w Polsce, tempie digitalizacji i szansach na jego przyspieszenie rozmawialiśmy z Maciejem Zielińskim, prezesem zarządu Siemens Polska
Firma Siemens Polska opublikowała niedawno raport z piątej edycji autorskiego badania Digi Index. Jak na przestrzeni tych kilku lat zmienił się obraz polskiego przemysłu?
Tegoroczna edycja raportu Digi Index jasno wskazuje, że polskie firmy produkcyjne konsekwentnie podążają w kierunku pełnej transformacji cyfrowej. Nie ukrywam jednak, że w mojej ocenie jej tempo powinno być większe, a zmiany bardziej dynamiczne. Od pierwszej edycji badania wynik firm średnich nie przekroczył wartości 2,4 pkt, odnotowanej przed dwoma laty. W tym roku było to 2,3, po sporym wzroście w porównaniu z ubiegłym rokiem. To niestety wciąż dość niski wynik, oznaczający w zasadzie etap tworzenia podstaw digitalizacji w firmie. Patrząc na globalną sytuację gospodarczą i wynikającą z niej dynamikę zmian na rynku, tempo rozwoju i wdrażania nowych technologii, czułbym się znacznie bardziej komfortowo, gdyby wynik Digi Index plasował się przynajmniej w przedziale 2,6 - 3,0. Na to musimy jednak jeszcze poczekać, ale jestem tu dobrej myśli.
Ma Pan na co dzień kontakt z przedstawicielami firm przemysłowych. Jakie są nastroje wśród przedstawicieli polskiego przemysłu produkcyjnego?
Raport z badania bardzo trafnie opisuje stan cyfryzacji polskich firm produkcyjnych. Oczywiście w naszym kraju nie brakuje przedsiębiorstw, które pozytywnie się wyróżniają, a ich zaawansowanie cyfrowe w skali Digi Indexu wyniosłoby sporo powyżej trzech punktów. Niemniej takie organizacje to wciąż wyjątki. A szkoda, ponieważ wysokie tempo transformacji jest kluczowym warunkiem dla polskiej gospodarki w kontekście utrzymania jej konkurencyjności i odporności na zmiany globalne. Na szczęście polskie firmy produkcyjne coraz lepiej rozumieją, że cyfryzacja to najpewniejsza inwestycja w przyszłość. Znajduje to potwierdzenie chociażby w deklaracjach zwiększenia udziału zysków przeznaczanych na digitalizację. W przypadku przedsiębiorstw średniej wielkości jest to 27,85%, co jest wynikiem ponad dwukrotnie wyższym niż rok wcześniej.
W swoim komentarzu do wyników badań, który otwiera raport Digi Index 2024, zauważa Pan jednak, że ten strategiczny optymizm trzeba przełożyć na praktyczne działania.
Na rynku jest jeszcze ogromny potencjał, który musimy uruchomić. I wiele wskazuje na to, że to się właśnie dzieje. W przypadku firm średnich postęp w procesie digitalizacji zanotowały wszystkie branże, które obejmuje badanie Digi Index. A w przypadku branży spożywczej mamy wręcz do czynienia ze spektakularnym przyspieszeniem. Przedsiębiorstwa z tego sektora wyrastają na wicelidera cyfryzacji pod względem dynamiki zmian, co jest bardzo dobrym sygnałem! Polskie firmy doceniają korzyści, jakie daje digitalizacja. To między innymi wyższa wydajność, oszczędność kosztów czy redukcja szkodliwych emisji. Jednocześnie z udzielanych odpowiedzi coraz silniej wybrzmiewa świadomość, że transformacja cyfrowa to proces ciągły i - podobnie jak w przypadku każdego projektu - wymaga określenia długofalowych celów, poszczególnych etapów i rezultatów. Liczę, że wstępny etap budowania cyfrowego fundamentu mamy już za sobą i z roku na rok sytuacja będzie wyglądać coraz lepiej.
Maciej Zieliński, CEO Siemens Polska,
W tym roku po raz drugi „odpytaliście” też przedstawicieli dużych firm. Wyniki okazały się nieco niższe niż w pierwszej edycji badania. Co stoi za tym stanem rzeczy?
Odnotowaliśmy niewielką korektę wartości ogólnej Digi Index dla wszystkich badanych branż, co nie oznacza oczywiście, że firmy cofnęły się w swym cyfrowym rozwoju. Duże przedsiębiorstwa doskonale zdają sobie sprawę z tego, czym jest transformacja cyfrowa. Zakup i wdrożenie jednego czy dwóch rozwiązań cyfrowych, nawet najdroższych, nie oznacza jeszcze digitalizacji firmy. To wieloletni proces, który obejmuje nie same technologie, lecz wszystkie aspekty działania organizacji. W tym kontekście niższy niż przed rokiem odczyt Digi Index może być efektem coraz wyższej samoświadomości przedsiębiorców, aktualnych braków i rzeczywistych potrzeb ich firm w zakresie digitalizacji. Z drugiej strony warto zwrócić uwagę, że sektor Automotive odnotował spory wzrost wartości Digi Index - aż do 3,2 pkt. Potwierdza to stopień zaawansowania firm motoryzacyjnych w kontekście cyfryzacji procesów i pokazuje, że duże organizacje z tej branży są już dosłownie o krok od praktycznej realizacji idei Przemysłu 4.0 w swojej działalności produkcyjnej i biznesowej.
Co Pana zdaniem może wpłynąć na przyspieszenie procesów transformacji cyfrowej w polskich firmach?
Dzięki uruchomionej niedawno puli funduszy unijnych przemysł w Polsce ma wyjątkową szansę na dokonanie znaczącego przyspieszenia procesów cyfryzacyjnych. By ją dobrze wykorzystać, konieczny jest długofalowy, holistyczny plan transformacji. Nie możemy sobie pozwolić na przegapienie tej bezprecedensowej okazji - szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że wyzwania związane z finansowaniem digitalizacji są konsekwentnie wskazywane jako najpoważniejsze od początków naszego badania. Gra toczy się o to, byśmy mogli przestać gonić światowy peleton, a wysunąć się na jego czoło. I skutecznie konkurować na europejskim i globalnym rynku. Myślę, że właśnie teraz jest dobry klimat dla cyfryzacji. Dlatego zróbmy wszystko, aby ten trend wykorzystać w optymalny sposób.
Źródło: Siemens Polska