Wszystkie maszynowe nowości nawiązywały do kilku kluczowych wyróżników dominujących obecnie w sektorze produkcji wtryskarek. Jest to lepsze wykorzystanie instalacji dzięki krótszym czasom produkcji, większej elastyczności i krótszym czasom przezbrajania. Istotnym walorem są też skrócone cykle, niższe koszty jednostkowe i wyższa wydajność dzięki szybszym ruchom maszyn, efektywniejszemu chłodzeniu oraz intensywniejsze stosowanie wysoko efektywnych energetycznie napędów w celu zmniejszenia energochłonności i kosztów energii.
Engel z wynikiem lepszym o 60 proc.
Lider światowego rankingu producentów wtryskarek, austriacki Engel, na K 2010 mógł się cieszyć. Ogłosił bowiem, że mijający rok skończy z 60 proc. zwyżką jeśli idzie o poziom sprzedaży swoich urządzeń. W dodatku jego fabryki w Austrii i Azji osiągnęły największy poziom wydajności w całej swej historii. Strzałem w dziesiątkę było wprowadzenie robotów z serii Viper, które pozwoliły koncernowi zabezpieczyć pozycje w segmencie automatyki. Jeden na cztery sprzedawane obecnie w Europie roboty pochodzi właśnie od Engla. Koncern w ciągu ostatnich pięciu lat podwoił także swój udział na europejskim rynku wtryskarek z siłą zamykania powyżej 400 ton. W 2005 r. było to 20 proc. teraz już prawie 40 proc. Tyle o sytuacji rynkowej.
Na K 2010 Austriacy zaprezentowali 20 maszyn, w tym 11 na własnym stoisku. Ciekawą propozycją była np. kompaktowa, w pełni elektryczna wtryskarka Engel e-max, na której pokazano w jaki sposób szybko i energooszczędnie, a także na małej powierzchni i z doskonałą precyzją można produkować poszczególne elementy elektroniczne.
Wydajnym sposobem na produkcję zaprasowywanych elementów okazała się też pionowa wtryskarka z ulepszoną funkcją elektrycznego dozbrajania. Dzięki w pełni elektrycznemu agregatowi wtryskowemu gwarantuje ona wysoką precyzję podczas bardzo krótkich cykli. Jest też energooszczędna dzięki użyciu serwohydraulicznego napędu ecodrive i zautomatyzowaniu poprzez zastosowanie nowego robota z serii Viper.
Wartym wspomnienia punktem targowej prezentacji Engla był również pokaz pracy maszyny Victory combi. Odbywała się na niej produkcja dwukomponentowego zaworu na potrzeby branży medycznej z zastosowaniem procedur clean roomu. Wyjmowanie elementów odbywało się za pomocą sześcioosiowego robota, który kontrolował kamerą poszczególne części, a potem odkładał je według kolejności gniazd w formie. Laminarny przepływ powietrza wewnątrz clean roomu zabezpieczał dalszy transport detali.