Mikroplastik w wodach powierzchniowych powstaje i pojawia się w wyniku rozdrobnienia resztek tworzyw sztucznych wskutek procesów fizycznych takich jak rozrywanie, wycieranie, erozje. W ramach badań prowadzonych na mikroplastikach w wodach śródlądowych oszacowano, że blisko 80% mikroplastiku, który występuje w rzekach jest transportowane do mórz i oceanów przyczyniając się do powiększania lub powstawania plam śmieci.
Zdarza się, że w niektórych miejscach akwenów śródlądowych ilość mikroplastiku przewyższa ilość zooplanktonu. Ponadto analizy różnych wyników badań wykazały, że ilość cząsteczek mikroplastiku jest największa przy ujściach rzek oraz na terenach silnie zurbanizowanych i uprzemysłowionych. Bez wątpienia może to mieć poważne konsekwencje w stosunku do ekosystemów dennych jezior i rzek.
Przykłady ilości mikroplastiku w wybranych wodach śródlądowych:
- Rzeka Ren: 8·105/km2
- Jezioro Taihu: 6,8·106/km2
- Jezioro Ontario: 2,8·104/kg osadu dennego
- Europejskie wody powierzchniowe: 1-100 cząsteczek/m3
W Polskich wodach problem mikroplastiku jest praktycznie nierozpoznany i praktycznie niebadany. Istnieją jedynie obserwacje dotyczące Morza Bałtyckiego, ale wykonane przede wszystkim przez zespoły naukowców z krajów skandynawskich.
Mikroplastiki w wodzie pitnej
To, że mikroplastik stał się częścią naszej codziennej diety jest już pewne, nie do końca wiadomym jest jedynie ile tak naprawdę go spożywamy (wiele badań jest w trakcie) i z jakich źródeł on pochodzi.
Ilość wody spożywanej przez człowieka różni się w zależności od płci, aktywności fizycznej, miejsca zamieszkania, czy prowadzonego trybu życia. Obecność mikroplastiku w wodzie pitnej jest zależna również od czynników takich jak: miejsce, metoda i objętość pobranej wody, strefa klimatyczna, skala urbanizacji, obecność przemysłu, metoda identyfikacji cząstek.
Obecność mikroplastików została wykryta zarówno w próbkach wody pitnej butelkowanej, jak i kranowej. Według wielu najnowszych doniesień literaturowych woda butelkowana zawiera więcej mikroplastiku niż woda wodociągowa. Trudno jednak wskazać konkretne wartości liczbowe, a nawet przedziały ilościowe, ze względu na różne miejsca pochodzenia jednego i drugiego rodzaju wód.
Podsumowanie
Badania prowadzone na mikroplastikach mają charakter interdyscyplinarny. Współpraca biologów, chemików, fizyków, hydrologów, analityków może przybliżyć nas do bardziej precyzyjnych i kluczowych informacji na temat obecności i wpływu mikroplastików na środowisko oraz zdrowie i życie ludzi.
Światowy problem dotyczący mikroplastiku to zdecydowanie Wielka Pacyficzna Plama Śmieci, czyli "dryfująca wyspa" na północnym Pacyfiku. Stanowi ona olbrzymie zagrożenie dla flory i fauny morskiej.
Cząstki mikroplastiku są przyswajane przez fitoplankton, który stanowi pokarm dla ryb i ptaków morskich; trafiają one w ten sposób do łańcucha troficznego, stając się poważnym zagrożeniem dla całych ekosystemów.
Oprócz wód słonych mikroplastik zanieczyszcza też słodkie wody: powierzchniowe, płynące i stojące. Zdecydowanie najwięcej mikroplastiku znajduje się przy ujściach rzek oraz na terenach silnie naznaczonych działalnością człowieka, wzrasta również podczas gwałtownych zmian pogodowych takich jak silne wiatry, czy ulewne deszcze.
Mikroplastiki stanowią poważne zagrożenie dla środowiska wodnego, a ich redukcja wymaga globalnych działań, w tym poprawy gospodarki tworzywami sztucznymi oraz odpadami, a także zwiększenia świadomości społecznej.
Autor: dr hab. Agnieszka Richert
The Ocean Cleanup to organizacja non-profit założona w 2013 r. przez Boyana Slata, której misją jest oczyszczenie oceanów z plastikowych odpadów. Organizacja wykorzystuje innowacyjne technologie, takie jak pasywne systemy zbierania plastiku, które korzystają z prądów morskich. System 03 to najnowsza, trzecia już wersja systemu, który z powodzeniem wychwytuje duże ilości odpadów, zwiększając skalę i efektywność zbierania plastiku. Ważnym projektem organizacji jest również zapora "Interceptor", która wychwytuje odpady w rzekach zanim trafią one do oceanów, ponieważ 80% plastików pochodzi właśnie z rzek.
Organizacja promuje również recykling i zamykanie obiegu materiałów, oferując produkty z odzyskanego plastiku.
Po 6 latach badań i 3 latach operacji zbierania odpadów organizacja deklaruje, że eliminacja Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci może zostać przeprowadzona, przy założeniu utrzymania dzisiejszego poziomu wydajności, w ciągu 10 lat kosztem 7,5 mld dolarów.