Ministerstwo nie chce skandalu przy prywatyzacji Gamratu

Ministerstwo nie chce skandalu… Pięć spółek wchodzi w grę przy prywatyzacji Zakładu Tworzyw Sztucznych Gamrat. Skarb Państwa ma nadzieję, że tym razem prywatyzacja potoczy się lepiej niż przed kilkoma laty, gdy spaliłą na panewce.

Wczoraj Ministerstwo Skarbu Państwa poinformowało, że w związku z zakończonym procesem weryfikacji złożonych przez potencjalnych inwestorów odpowiedzi na publiczne zaproszenie do negocjacji w sprawie zbycia akcji spółki Gamrat, do dalszego etapu jej prywatyzacji, czyli badania dokumentów i przedsiębiorstwa (tzw. due dilligence) dopuszczono pięć podmiotów z grona siedmiu kandydatów.

W kolejnej rundzie negocjacji znalazły się takie firmy jak Zakłady Lentex, LERG S.A., Investor Leveraged Buy Out Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Aktywów Niepublicznych - Dom Inwestycyjny Investors S.A., Highlander Partners oraz Gerflor S.A.S.

Zakłady Tworzyw Sztucznych Gamrat

To już kolejna próba sprywatyzowania Gamratu. Poprzednia, rozpoczęta w 2003 r. skończyła się w 2005 r. Sześć lat temu w walce o Gamrat uczestniczyło trzech chętnych: Janusz Słabik – główny właściciel spółki CELL-FAST, Zakłady Chemiczne i Tworzyw Sztucznych Boryszew oraz Anwil. Zwycięzcą okazał się Janusz Słabik. Jednak do prywatyzacji nie doszło.

Gamrat jest jednym z największych producentów tworzyw sztucznych w kraju. Wytwarza m.in. wykładziny, systemy rurowe, okładziny ścienne oraz węże i przewody elastyczne. Zatrudnia prawie 900 osób. Zdaniem wielu fachowców najlepszym sposobem na prywatyzację Gamratu byłaby giełda.

Czytaj więcej: