Zdaniem ekspertów ograniczenie odpadów składowanych na wysypiskach do 2010 r., jest w tym momencie praktycznie niemożliwe. Chociaż podejmowane są inwestycje w spalarnie, to jednak ich ilość zdecydowanie nie wystarczy do wywiązania się z zobowiązań wynikających z przepisów UE. Problem pojawia się również w przypadku innych unijnych regulacji, dotyczących chociażby redukcji zawartości biomasy w odpadach do poziomu 30 proc. do 2013 r.
Wszystko to oznacza, że w Polsce istnieje potrzeba wybudowania dużej ilości sortowni. W tym momencie funkcjonuje ich w naszym kraju blisko sto. Przeciętna sortownia w Polsce ma wydajność na poziomie 1,2-1,8 tys. ton odpadów rocznie. Dla porównania Kraków produkuje rocznie 250 tys. ton, a Warszawa ponad dwa razy więcej. Obiektów tego typu jest więc stanowczo zbyt mało i biorąc pod uwagę czas trwania procesów inwestycyjnych, nie zdążą one być zbudowane i uruchomione przed 2013 r.
W tym momencie warto zadać sobie pytanie, dlaczego inwestycje w gospodarkę odpadami idą tak opornie.
Za dramatyczny stan gospodarki odpadami eksperci winią obowiązujące przepisy. Na przeszkodzie stoją tu przede wszystkim duże bariery biurokratyczne oraz brak prawnych mechanizmów stymulujących. Na problemy te nakłada się również duża niestabilność prawa. Ponadto bezpośrednio odpowiedzialne za gospodarkę odpadami samorządy były dotychczas w małym stopniu zainteresowane inwestycjami w metody faktycznego unieszkodliwiania odpadów. Wynika to przede wszystkim z braku świadomości korzyści zastosowania nowoczesnych technik.
Działo się tak, gdyż produkcja paliw odzyskiwanych z odpadów z tworzyw sztucznych w ramach nowoczesnych metod recyklingu jest wciąż w naszym kraju nieopłacalna. By mogło być inaczej, to działalność tego typu winna być wspierana przez państwo za pomocą odpowiednich regulacji prawnych, np. ulg podatkowych. Tymczasem zdaniem branży akcyza na tego typu paliwa jest obecnie zbyt duża, co powoduje, że ich cena jest za wysoka dla potencjalnych nabywców, np. rafinerii. Z podobnych względów nieopłacalna stała się również produkcja wyrobów tworzywowych z surowców wtórnych pozyskiwanych w ramach recyklingu. Ze względu na brak mechanizmów prawnych stymulujących i wspierających tego typu działalność znacznie bardziej zyskowne jest wytwarzanie takich produktów z surowców pierwotnych, gdyż są one po prostu tańsze.
Zdaniem wielu, odpady wciąż traktowane są w Polsce jako śmieci, których należy się pozbyć, więc zgodnie z ta logiką najlepszym rozwiązaniem jest składowanie ich na wysypisku z dala od miasta. To błąd, bo nowoczesne metody pozwalają nie tylko na wyeliminowanie szkodliwego wpływu odpadów na środowisko, ale i na uzyskanie znacznych korzyści ekonomicznych.
Jest to możliwe, bo przecież w wytwarzanych codziennie odpadach znajduje się znaczna ilość energii, którą można odzyskać w postaci energii i jej nośników, czyli gazu, paliw płynnych i stałych. Energia ta może być przerabiana na energię elektryczną bądź służyć do ogrzewania mieszkań. Dodatkowo zagospodarowanie odpadów przy użyciu nowoczesnych technik jest tańsze od składowania ich na wysypiskach, co przyczynia się do obniżenia kosztu wywożenia śmieci ponoszonego bezpośrednio przez mieszkańców. Inwestycje w nowoczesne i ekologiczne metody są ponadto bardzo chętnie wspierane i finansowane przez UE.