Jak wskazują eksperci PSPS, problem pogłębiają nieprecyzyjne wymagania dotyczące oznakowania wyrobów budowlanych. Etykiety produktów lub udostępniane wraz z nimi dokumenty w zakresie właściwości i możliwego zastosowania są tak ogólnikowe, że praktycznie nie niosą żadnej przydatnej informacji (np. określenie "do izolacji cieplnej budynków"), albo na tyle techniczne i skomplikowane (np. kody wyrobów), że większość konsumentów dokonuje zakupu, w ogóle z nich nie korzystając.
Jednym z celów PSPS jest edukowanie rynku i wspieranie świadomych decyzji przy wyborze styropianu.
- Dlatego też w naszych działaniach informujemy konsumentów, na co zwracać uwagę kupując styropian - mówi prezes PSPS. - Przestrzegamy też, że najtańsze i najsłabsze materiały termoizolacyjne mogą nie zapewniać skutecznego ocieplenia, a w konsekwencji zakładanych oszczędności i zwrotu kosztów poniesionej inwestycji. Z satysfakcją dostrzegamy, iż wiedza odbiorców z roku na rok rośnie, o czym świadczy chociażby coraz większe zainteresowanie szarym styropianem, który ma lepsze właściwości termoizolacyjne niż odmiany białe. Edukacja rynku to jednak proces długotrwały. Wsparcie naszych starań formalnie obowiązującym dokumentem określającym minimalne wymagane poziomy cech styropianu do poszczególnych zastosowań z pewnością proces ten ułatwiłoby i przyspieszyło.
Pierwszym etapem branżowych prac jest przygotowanie projektu normy określającej minima aplikacyjne dla styropianu. Zdaniem Kamila Kiejny, środowisko czeka zapewne długi proces wewnętrznych konsultacji i kroków formalnych, lecz branża jest gotowa nie tylko wychodzić naprzeciw wyzwaniom rynku, ale i wyznaczać dobre standardy w budownictwie.
- Cieszymy się, że nasza inicjatywa spotkała się także z przychylnym przyjęciem w resorcie budownictwa, który dostrzega i wskazuję na potrzebę tworzenia dodatkowych branżowych regulacji w tym zakresie - podsumowuje Kamil Kiejna.
PSPS postuluje normalizację wymagań dla styropianu
- Strony:
- 1
- 2