Unia Europejska rozwija projekt badawczy, dzięki któremu powstaną cienkie, polimerowe oraz giętkie baterie słoneczne. Będzie je można używać w płaskich, ale podatnych na zginanie, urządzeniach takich jak karty magnetyczne oraz telefony komórkowe.
Zespół inżynierów stworzył prototypy baterii ważącej jedynie 2 gramy i mającej mniej niż 1 milimetr grubości oraz wytwarzającej pod kontrolą 0.6 Volt. Może być ona zwiększona przez dodanie specjalnego ogniwa.
Bateria jest zdolna do pobierania sztucznego i naturalnego światła. Zdaniem wynalazców „jest też zawsze obciążona optymalnym napięciem i to niezależnie od intensywności światła”.
Specjalne baterie, o których mowa, są przeznaczone „dla ludzi, w życiu których telefon stanowi niezbędne połączenie ze światem i którzy wiedzą jak bardzo frustrujący jest stan, w którym baterie do telefonu rozładowały się i nie ma możliwości przywrócenia ich używalności” - głosi specjalny raport naukowców.
Jednakże wiadomo już, że zarówno sztuczne światło np. światło biurowe, może być zbyt słabe do wygenerowania wystarczającej mocy do baterii zasilających telefony komórkowy.
Jeden z uczestników projektu szwajcarskie ministerstwo nauki i badań naukowych stwierdziło, że bateria wymaga opracowania cienkich, czyli mniejszych niż 1 mm, oraz giętkich baterii słonecznych poprzez sprzęganie na jej szczycie polimerowych fotowoltanicznych ogniw z litową - polimerową baterią.
Problemem dla naukowców jest też utrzymanie „życia ogniw” ponieważ są one podatne na foto-degradację po upływie kilku godzin działania powietrza. Włożenie ich do miejsca wyizolowanego przed tego typu działaniem, przedłużyło ich życie o 3 tys. godzin.
Na razie jeszcze nie wiadomo, kiedy wystartuje produkcja cienkich polimerowych baterii słonecznych.
Nad polimerowymi bateriami pracują też Japończycy. Opracowali oni polimerową baterię, która może wytrzymać 1000 cykli ładowania. Ma grubość jedynie 200 nanometrów, jest przezroczysta i elastyczna. Czas jej ponownego naładowania wynosi zaledwie minutę.
Technologia budowy polimerowych baterii wciąż znajduje się na etapie prototypu, jednak japońscy badacze są zdania, że w ciągu najbliższych trzech lat tego typu baterie trafią do naszych domów. W przyszłości będą używane tam, gdzie wymagana jest duża moc, a nie duża gęstość energetyczna, np. w urządzeniach elektronicznych lub jako pomoc przy rozruchu silników elektrycznych samochodów.