Lotos sprzedaje produkowany przez siebie od kilku tygodni ksylen koncernowi Mitsubishi.
To efekt umowy zawartej pomiędzy obydwoma podmiotami, gdy jeszcze instalacja byłą w fazie budowy. Porozumienie dotyczy sprzedaży przez okres 3,5 roku frakcji ksylenowej. Mitsubishi zarezerwowało sobie możliwość kupna całej wytworzonej w Gdańsku ilości ksylenu. Szacunkowa wartość umowy to 805,3 mln zł.
Celem umowy jest dalsza dywersyfikacja portfela produktów Grupy Lotos, a także ograniczenie zawartości węglowodorów aromatycznych w puli komponentów benzynowych, produkowanych przez rafinerię w Gdańsku. Ma się to odbywać poprzez skierowanie części produktu instalacji reformingu katalitycznego – tzw. reformatu – do dalszego przerobu na instalacji wydzielania frakcji ksylenowej. Wcześniej Lotos eksportował nadwyżki reformatu.
Produkcja i sprzedaż frakcji ksylenowej, będącej surowcem dla produkcji petrochemicznej, zapewnić ma trwale wyższą rentowność sprzedaży niż w przypadku eksportu reformatu.
Moc przerobowa należącej do Lotosu instalacji ksylenu to 65 ton reformatu na godzinę, co daje 120 tys. ton rocznie.
Podstawowym produktem instalacji jest frakcja ksylenowa, zawierająca maksymalnie 2,5 proc. wagi węglowodorów niearomatycznych. Frakcja ze względu na szereg procesów jakim jest poddawana stanowi głównie surowiec do produkcji poliestru używanego w produkcji włókien na tekstylia i tworzywa PET. Posiada ona także szerokie zastosowanie jako rozpuszczalnik w przemyśle farb i lakierów.
Według prognoz w najbliższych latach europejski rynek benzynowy, a więc pośrednio również rynek reformatu, będzie charakteryzował się rosnąca nadwyżką podaży nad popytem. Oznacza to, że rafinerie w Europie będą eksportować nawet ok. 60 proc. swojej produkcji benzyn.