Eunomia Research & Consulting w raporcie przygotowanym dla firmy Tomra jednoznacznie wskazuje na konieczność gruntownych zmian w polskim systemie rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). Eksperci zauważyli, że producenci wprowadzający towary w opakowaniach z tworzyw sztucznych na polski rynek, finansują nie więcej niż ok. 5% kosztów ich zebrania, posortowania i recyklingu.
Niezbędny jest wzrost finansowego wkładu producentów w pokrycie kosztów zagospodarowania opakowań wycofanych z eksploatacji oraz współpraca przy organizacji nowego, wydolnego systemu gospodarki odpadami. Jak czytamy w raporcie: obecny system, w którym działa około 15 aktywnie konkurujących ze sobą organizacji producentów, utrudnia osiągnięcie celów UE ze względu na m.in. niską wiarygodność danych, brak audytu, brak zdolności planowania infrastruktury itp.
Autorzy raportu zwracają uwagę, że po wprowadzeniu nowej metody pomiaru wskaźników recyklingu zgłaszane wskaźniki recyklingu spadną, szczególnie w przypadku tworzyw sztucznych. Tym bardziej, aby zrealizować cele UE, Polska będzie potrzebowała ulepszonej infrastruktury zbiórki i sortowania. To z kolei daje przestrzeń do wykorzystania istniejącego w Polsce przemysłu recyklingowego.
Polską branżę recyklingową cieszy fakt, że kolejna organizacja przychyla się do stanowiska Stowarzyszenia "Polski Recykling” - komentuje wnioski z raportu Szymon Dziak - Czekan, prezes Stowarzyszenia. - Bronimy stanowiska, że własność odpadów powinna pozostać w gminach. Doświadczenie pokazuje, że gminy nie powinny pozbywać się kontroli na strumieniem odpadów, do niczego dobrego to nie prowadzi. A im lepsza jakość odpadów wjedzie na sortownie, tym lepiej surowiec zostanie przygotowany do recyklingu. Firmy wprowadzające opakowania na rynek mają możliwość wywiązywania się z obowiązku recyklingu samodzielnie i liczymy na to, że taka możliwość w projekcie nowych ustaw ROP pozostanie. Samorządy wiele pracy i funduszy włożyły w systemy selektywnej zbiórki, w tej sytuacji cedowanie obowiązków odpadowych na inne podmioty mijałoby się z celem. Gminy, które nie mają własnej infrastruktury, rozpisują przetargi na zbieranie i zagospodarowanie odpadów - wyjaśnia ekspert.
- Jako branża recyklingu pragniemy zauważyć, że praktycznie każdy zakład recyklingu odpadów komunalnych posiada również infrastrukturę do sortowania. Odpady, które przyjeżdżają z sortowni są ponownie sortowane w zakładzie recyklingu. Dlatego tak bardzo szokuje nas informacja, że producenci pokrywają jedynie 5% kosztów przetwarzania odpadów i recyklingu. Środki z nowego ROP powinny również trafić do recyklerów. Oczekujemy pilnych i radykalnych zmian w tym zakresie. Najwyższy czas żeby w Polsce obowiązywały takie same standardy jak w innych krajach UE - zaznacza Szymon Dziak - Czekan.
W celu zaprojektowania sprawnego systemu ROP uwzględniającego polskie warunki eksperci rekomendują w raporcie następujące działania:
- Zbiórka
Gminy pozostają nadal odpowiedzialne za zbiórkę, ale są objęte zmienionym krajowym standardem selektywnej zbiórki. Zmiana obecnej struktury odpowiedzialności groziłaby powstaniem nieefektywności i potencjalnymi problemami z koordynacją świadczenia usług zbiórki.
Gminy, które wykazują, że ich usługi są świadczone efektywnie, powinny otrzymywać pełne finansowanie swoich usług zbiórki. Producenci płacą gminom „niezbędne koszty” zbiórki.
- Sortowanie
Odpowiedzialność za sortowanie selektywnie zbieranych opakowań powinna spoczywać na gminach, z pewnymi warunkami umożliwiającymi organizacji producentów spełnienie ich uzasadnionych wymogów.
Gminy miałyby możliwość rezygnacji z obowiązku sortowania, a wówczas obowiązek ten przechodziłby na organizację producentów (po powiadomieniu z odpowiednim wyprzedzeniem).
Od podmiotów prowadzących zbiórkę należałoby wymagać dostarczania do sortowni materiałów o określonej minimalnej jakości, pod rygorem pomniejszenia płatności w przypadku niedotrzymywania wymaganego standardu jakości.
Sortownie musiałyby dostarczać, jako uzysk (surowiec wtórny), materiały o jakości nadającej się do dalszego przerobu. Podejście do zamówień publicznych powinno mieć na celu wypracowanie z czasem wysokiej jakości infrastruktury sortowania, o odpowiedniej skali i zasięgu geograficznym.
Producenci płacą gminom niezbędne koszty sortowania.
- Nadzór
Wprowadzenie jednej organizacji producentów. Odpowiadałaby ona za wprowadzanie wysortowanych surowców wtórnych do zakładów recyklingowych. Zwiększyłoby to prawdopodobieństwo rozbudowy niezbędnej infrastruktury przerobowej w Polsce.
- Koszty i zakres
Dyrektywa w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych wymaga, aby zasada pełnego odzyskiwania kosztów netto obejmowała wszystkie opakowania. Polska powinna przerzucić koszty unieszkodliwiania/odzysku frakcji odpadów opakowaniowych na producentów. Wariant ten zachęcałby do dalszego sortowania odpadów opakowaniowych z odpadów resztkowych, co będzie konieczne do osiągnięcia przyszłych celów.
Zakres kosztów, które mają być ponoszone przez producentów, zostałby rozszerzony poza wymogi prawne - o pozycje kosztów, do których zachęca (ale nie zobowiązuje) Dyrektywa ramowa o odpadach, w tym w szczególności:
Koszty gospodarowania pozostałymi opakowaniami w ramach odpadów resztkowych.
Koszty uprzątnięcia wszystkich porzuconych opakowań, tj. nie tylko opakowań jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych wskazanych w dyrektywie w sprawie produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych.
- Regulacja opłat
Regulacja opłat uiszczanych przez producentów powinna odzwierciedlać zarówno koszty recyklingu (w przypadku opakowań łatwo poddawanych recyklingowi), jak i możliwość recyklingu różnych opakowań objętych systemem. Sumę regulowanych opłat należy przeznaczyć na pokrycie kosztów, które system ma pokryć.
- System kaucyjny
Scentralizowany system kaucyjny uznajemy za najwłaściwsze rozwiązanie w zakresie zbiórki, które należałoby przyjąć dla opakowań na napoje.
- Okres przejściowy
Przejście z istniejącego systemu na nowy będzie wymagało czasu na dostosowanie, co będzie miało wpływ na stosunki umowne. Im wcześniej zostaną podjęte decyzje, tym dłuższy będzie okres na dostosowanie oraz tym mniej problematyczny i kosztowny będzie proces przejścia.
W obecnym systemie ROP w Polsce za każdą tonę tworzyw sztucznych, które zostaną wprowadzone na polski rynek, firmy wprowadzające płacą zaledwie kilka euro. Dla porównania w Austrii 610 euro, w Estonii 400, w Hiszpanii 377 a u sąsiadów w Czechach 206. W efekcie, do systemu gospodarki odpadami od producentów i wprowadzających rocznie powinno trafiać kilka miliardów złotych a dziś są to kwoty rzędu kilkudziesięciu milionów złotych. Adekwatne do potrzeb finansowanie systemu gospodarki odpadami będzie gwarantem sprawnego współdziałania wszystkich podmiotów branży.
Źródło: Polski Recykling