Od 6 czerwca tego roku można już organizować targi i kongresy w Polsce. O restarcie branży targowej rozmawiamy z Filipem Bittnerem, wiceprezesem Grupy MTP.
Podczas konferencji prasowej 27 maja br. premier Morawiecki poinformował, że od 6 czerwca tego roku będzie możliwość ponownej organizacji targów i kongresów w Polsce; z kolei 29 maja ukazało się zaś odpowiednie rozporządzenie dotyczące tej kwestii.
Ministerstwo Rozwoju wraz z Głównym Inspektoratem Sanitarnym, po konsultacjach z branżą targową, przygotowało szereg zaleceń związanych z bezpieczną organizacją targów i konferencji.
- Wytyczne dla każdej z branż są odrobinę różne, ze względu na charakterystykę poszczególnych wydarzeń. Niemniej jednak jeżeli mówimy o targach, to są to zalecenia bardzo sprzyjające ich organizacji, a przy tym także bezpieczeństwu i dbałości o strefę komfortu oraz ochronę epidemiologiczną - mówi, w rozmowie z portalem Plastech.pl, Filip Bittner, wiceprezes Grupy MTP.
Nowe przepisy ograniczają liczbę osób korzystających w danym momencie z konkretnego obiektu, czyli ogólną ilość ludzi przebywających na obszarze odbywania się imprezy - na każdego uczestnika wydarzenia muszą przypadać 4 m2 powierzchni wystawienniczej.
Dość znaczną zmianą jest wprowadzenie sprzedaży biletów wyłącznie w formie online, co zdecydowanie ograniczy kontakty będące nieodłączną częścią transakcji bezpośrednich, wymiany papieru czy pieniędzy między ludźmi. Większość obiektów w Polsce jest przygotowana zarówno do transakcji online jak i do bezpiecznego wpuszczania uczestników na teren danych wydarzeń. W przypadku rejestracji przez internet pozwala również kontrolować kto pojawia się na targach i jaka liczba gości jest przewidziana na dany moment czy też dzień imprezy.
- Innym ważnym elementem o którym warto wspomnieć, choć nie stanowi on narzędzia rekomendowanego przez GIS czy Ministerstwo, jest badanie temperatury. Na Międzynarodowych Targach Poznańskich mamy urządzenia kontrolujące temperaturę osób wchodzących; w przypadku gdy u danego uczestnika będzie ona przekraczała wartość wskazaną jako graniczną, jesteśmy zabezpieczeni pod kątem medycznym, aby taki człowiek mógł zostać jeszcze raz zbadany i by w razie konieczności została mu udzielona pomoc oraz porada – informuje Filip Bittner.
Międzynarodowe Targi Poznańskie jeszcze przed okresem pandemii wprowadziły częstszą dezynfekcję miejsc i przestrzeni ogólnodostępnych: toalet, klamek, poręczy, co cały czas funkcjonuje. MTP rekomenduje też swoim wystawcom zminimalizowanie działań takich jak roznoszenie ulotek, czy przekazywanie klientom treści w formie papierowej.
Zdaniem wiceprezesa MTP, akcje prewencyjne przyniosły oczekiwany efekt, co można było zaobserwować podczas imprezy mającej miejsce w miniony weekend. Uczestniczyło w niej około 85 wystawców; było to wydarzenie z branży ogrodniczej skierowane do szerokiej publiczności. Wszystkie elementy, które zostały zastosowane, m.in. obowiązkowa rejestracja i badanie temperatury ciała, zdały egzamin. Impreza przebiegła bez problemów, wszyscy goście poddawali się procedurom bez żadnego sprzeciwu.
- Targi odwiedziło w weekend niespełna 4 tys. uczestników, co jest bardzo dużą frekwencją jak na pierwszą imprezę; byliśmy nią nieco zaskoczeni, ale w pozytywnym sensie. Można uznać to za bardzo dobry prognostyk na przyszłość. Z kolei przed nami weekend z motoryzacją, Poznań Moto Fest, gdzie spodziewamy się nawet większej liczby osób. Jest to impreza która też jest skierowana do szerokiej publiczności i odbywa się zarówno na terenie otwartym jak i w pawilonach. Na ten moment można powiedzieć, że jesteśmy po pierwszych doświadczeniach z których jesteśmy zadowoleni i w zakresie frekwencji, i wprowadzonych względów bezpieczeństwa - dodaje Filip Bittner.
A jak będzie wyglądał powrót do tego biznesu i czy da się przełożyć wszystkie targi, kumulując je w ostatnich miesiącach roku z tymi, które planowo miały się odbywać na jesieni?
- Harmonogram wiosenny staraliśmy się w miarę możliwości zmieścić w okresie jesiennym i praktycznie w 95% nam się to udało, tak że druga połowa roku na Międzynarodowych Targach Poznańskich to około 40 wydarzeń B2B i B2C skierowanych do różnych branż. Jest to nie lada wyzwanie, ponieważ w każdym tygodniu mamy imprezy które czasami nachodzą na siebie terminowo, zatem kwestia logistyczna będzie kluczowa dla naszego działania w drugim półroczu.
Niestety, były też imprezy których nie dało się przełożyć, a jedną z nich jest Cavaliada Warszawa uwarunkowana zawodami jeździeckimi w skoku przez przeszkody. Drugie takie wydarzenie to Motor Show, który przełożyliśmy na 2021 r. z uwagi na kondycję branży motoryzacyjnej; w szczególności producentów samochodów. Trzecia impreza, której zabraknie w naszym tegorocznym kalendarzu to targi sprzętu i wyposażenia medycznego SALMED. Z uwagi na fakt, że zwłaszcza w czasie obecnej pandemii jest to kluczowa branża naszej gospodarki, posiadająca aktualnie inne problemy i zobowiązania, zadecydowaliśmy o przełożeniu tego wydarzenia na 2021 r. Pozostałe imprezy są w kalendarzu targów, więc w drugim półroczu zapraszamy do Poznania - mówi wiceprezes Grupy MTP.
Jacek Leszczyński