Rafineria Trzebinia zwiększy o połowę produkcję estrów metylowych, komponentu do produkcji biodiesla. W planach ma też budowę nowej instalacji.
Należąca do PKN Orlen Rafineria Trzebinia chce uprzedzić konkurencję i zachować pozycję lidera na szybko rozwijającym się rynku biodiesla. Rozbudowa instalacji jest odpowiedzią na blisko 10 podobnych inwestycji, które już się rozpoczęły lub wkrótce zamierzają rozpocząć m.in. Elstar Oils, Polmos Wrocław, Skotan, Grupa Lotos i J&S. Wybudowana kosztem 120 mln zł instalacja, która ruszyła jesienią 2004 roku, już wcześniej była przygotowywana pod rozbudowę. W trzecim kwartale zwiększy produkcję ze 100 tys. do 150 tys. ton estrów rocznie. Gdyby firmie udało się także zrealizować plany budowy nowej instalacji, zdolności produkcyjne rafinerii podniosą się o kolejne 200 tys. ton estrów, do 350 tys. ton rocznie. Rafineria wykorzystuje w produkcji olej rzepakowy, zużyte oleje roślinne oraz rzepakowe kwasy tłuszczowe.
Praktycznie całą produkcję estrów Trzebinia sprzedaje za granicą – głównie w Niemczech, Austrii i na Słowacji. Dostawy na rynek polski uzależnione są od zmian w przepisach dotyczących biopaliw: krajowy popyt nie zostanie pobudzony bez wydania norm jakościowych dla biopaliw, których do tej pory brakuje.
– Inwestycje związane z biodieslem są dla nas kluczową kwestią. Profil biopaliowy jest bowiem tym obszarem działalności, na którym spółka zamierza budować swoją przyszłość – mówi Milan Kunciř, prezes Rafinerii Trzebinia.
Produkcja estrów rzepakowych okazała się dla Trzebini kołem ratunkowym, bo zakończone w ubiegłym roku przerabianie ropy było już nieopłacalne. Biodiesel zmienił sytuację finansową rafinerii. Prócz estrów Trzebinia wytwarza teraz metodą hydrorafinacji wysokiej jakości białe parafiny. Wykorzystuje się je m.in. do produkcji świec i zniczy.
źródło: Gazeta Prawna