Co w ogóle skłoniło Ball do ulokowania w Polsce zakładów?
Koncern wszedł do Polski 15 lat temu, aby sprostać oczekiwaniom rozwijającego się rynku.W 1999 r. uruchomiliśmy w Radomsku drugą linię produkcyjną, a od czasu otwarcia zakładu wielkość produkcji uległa trzykrotnemu wzrostowi. Nastąpił także równoległy wzrost liczby stanowisk.
Wraz z podniesieniem dostępności produktów w puszkach, ich popularności i ze wzrostem zamożności polskiego społeczeństwa, każdego roku następuje zwiększenie popytu na produkty w puszkach wśród polskich konsumentów. To dobry powód obecności.
Po latach postrzegania puszki jako opakowania drugorzędnego, stała się ona w naszym kraju najchętniej wybieranym opakowaniem do pakowania wielu grup napojów, np. piwa i napojów energetyzujących.
Zgadza się. W 2009 r. na polskim rynku sprzedano w przybliżeniu 4,3 mld puszek, czyli około 3 proc. więcej niż w roku poprzednim. A i tak było to stosunkowo niskie tempo wzrostu w porównaniu z latami poprzednimi, w których było to prawie 30 proc.
W 2009 r. konsumpcja napojów w puszkach w Polsce w przeliczeniu na osobę wyniosła 104 takie opakowania, czyli ponad dwa razy więcej niż pięć lat wcześniej. Największy udział w tej liczbie przypadł rynkowi piwa, w którym spożycie wynosi 90 puszek w przeliczeniu na osobę. Zatem udział puszek do napojów w opakowaniach piwa wzrósł do 47 proc.
Również w przypadku napojów bezalkoholowych i energetyzujących, wybierane są puszki, zwłaszcza przez młodych ludzi. W porównaniu z rokiem ubiegłym, nastąpił szczególnie znaczący wzrost spożycia napojów energetyzujących w małych puszkach, wzrost o 14 proc. w przypadku napojów gazowanych i o 58 proc. w przypadku napojów energetyzujących.
Jaka kształtuje się przyszłość koncernu w Polsce? Jak będzie się rozwijać część produkcji ulokowana w Polsce?
Osiągając tempo wzrostu do 30 proc. Polska była dotychczas dla Ball Packaging Europe najbardziej dynamicznym rynkiem Europy Wschodniej. Istnieje duża szansa, że pomimo światowego kryzysu gospodarczego pozostanie nim także w przyszłości. Zamożność populacji nieprzerwanie rośnie, a zaufanie konsumentów jest niezwykle sprzyjające – szczególnie w odniesieniu do puszek do napojów.
W związku z powyższym, Polska jest rynkiem, który dzięki swojemu wzrostowi, stwarza ogromny potencjał i perspektywy - i pozostanie dla Ball Packaging Europe jednym z najważniejszych.
Czy w takim razie polski rynek opakowań metalowych różni się w jakikolwiek sposób od rynków opakowań metalowych w pozostałych krajach europejskich, w których Ball Packaging prowadzi działalność?
Jest bardziej dynamiczny niż pozostałe rynki europejskie. Na innowacje i nowe produkty otwarci są szczególnie młodzi konsumenci. Przykładem niech będzie wspominana już puszka o pojemności 56,8 cl – pół kwarty, dość nowa dla polskich konsumentów, skierowana do tej pory głównie do imigrantów pochodzących z Wielkiej Brytanii. W Polsce się przyjęła.
Producenci różnych rodzajów opakowań przekonują, że ich opakowania są wygodniejsze, bardziej ekologiczne, tańsze. Jakie zalety można przypisać puszkom?
Puszka jest opakowaniem do napojów, które jest poddawane najbardziej zaawansowanemu recyklingowi na świecie. Każda puszka jest w 100 proc. przetwarzalna i może być poddawana nieskończonemu procesowi recyklingu, nie tracąc przy tym na jakości. Puszka do napojów jest wysoce wydajnym i ekonomicznym opakowaniem w ujęciu produkcji, napełniania i dystrybucji. Jest też opakowaniem lekkim, wygodnym i nietłukącym, które idealnie zabezpiecza produkt. Jest to ponadto jedyne opakowanie do napojów, które jest absolutnie szczelne na przenikanie światła i tlenu. No i napój przechowywany w puszce może się pochwalić dłuższym cyklem życia niż w przypadku magazynowania go w innym opakowaniu.
Lata 2008 i 2009 to czas kryzysu. Czy to załamanie było widoczne na rynkach europejskich i na rynku polskim?
W czasie kryzysu europejski rynek puszek do napojów pozostawał stabilny. Nie odnotowaliśmy znaczącego zmniejszenia sprzedaży, jednakże rynek nie wykazywał żadnych pozytywnych ani negatywnych zmian. Obecnie rynek ten zaczyna ponownie przynosić zyski. W Polsce jak wspominałam odnotowano wzrost na poziomie niższym niż miało to miejsce w latach poprzednich - jednak perspektywy dla Polski są ponownie bardzo obiecujące.
Dziękujemy za rozmowę
Rozmowa z Bernhardem Hantmannem
2010-12-13