Rozmowa z Bogdanem Zabrzewskim, prezesem Battenfeld Polska


ALMA to poważny partner.
- Firma będzie specjalizować się w produkcji elementów z tworzyw sztucznych dla przemysłów AGD, RTV oraz samochodowego przy wykorzystaniu najnowocześniejszych technologii wtrysku i ekstruzji. Dostarczymy jej 10 wtryskarek o sile zamknięcia 450 - 650 ton. Umowa opiera na 1,5 mln euro.

Jak będzie wyglądał 2008 r. dla państwa firmy?
-W tej chwili trudno jeszcze prognozować co do konkretów. Jednak zawirowania związane z sytuacją Battenfeld w Austrii na pewno nie wpłyną na to, co się będzie działo w Polsce. Odnośnie naszej sytuacji nic się nie zmienia. W tej chwili pracuje w firmie dziewięć osób, jestem już po rozmowie z kolejnymi osobami, więc niebawem zatrudnienie wzrośnie do 11 osób. Mamy swoich klientów, od początku roku prężnie działamy.

Bogdan Zabrzewski, prezes firmy Battenfeld Polska


Ważnym wydarzeniem ubiegłego roku były targi K 2007 w Düsseldorfie. Jak Pan ocenia to wydarzenie przez pryzmat uczestnictwa w nich firmy Battenfeld?
Dla mnie i Battenfeld Polska było to pozytywne doświadczenie. Pokazaliśmy nowe wtryskarki kolanowe. Ponadto jako Battenfeld Polska ulokowaliśmy zamówienia za 700 tys. euro. Co więcej jako Battenfeld Polska byliśmy na trzecim miejscu jeśli chodzi o wielkość otrzymanych zamówień.

Jeśli chodzi o sam okres potargowy, to październik był dla nas dobrym miesiącem, listopad przyniósł nieco słabsze rezultaty, natomiast w grudniu zrealizowaliśmy sprzedaż na poziomie 900 tys. euro.

Porównując obecną sytuację z czasem kiedy zaczynałem swoją pracę w Battenfeld i udało nam się wówczas sprzedać pierwszą wtryskarkę za 60 marek, to widać jak ogromny postęp uczyniliśmy, jak wiele udało nam się wypracować oraz ilu klientów do siebie przekonać.

Jak należałoby scharakteryzować aktualną pozycję firmy Battenfeld na rynku producentów wtryskarek?
Na wspominanych targach K 2007 pokazaliśmy, że wracamy jako producent dużych maszyn. W tej chwili największym wzięciem rynkowym cieszą się wtryskarki o sile zamknięcia 1300 ton. Z drugiej strony nasza strategia wygląda w ten sposób, że definitywnie odejdziemy od produkcji maszyn o wielkość 3 - 4 ton. Doświadczenie pokazuje bowiem, że nie jest to opłacalne.

Nowa filozofia Battenfelda mówi bowiem, że nie jesteśmy firmą od wszystkiego, tak jak miało to miejsce w przeszłości. Wprowadzamy na rynek to, co może nam przynieść największy zysk. Jest to zresztą jak najbardziej zrozumiałe. To co najważniejsze przed nami, to walka o utrzymanie pozycji rynkowej. Konkurencja azjatycka jest bowiem bardzo duża i stopniowo tamtejsi producenci przejmują dużą część rynku.

Warto też dodać, że w ubiegłym roku Battenfeld sprzedał wtryskarki za ponad 87 milionów euro. Jednocześnie osiągnęliśmy 10 proc. wzrost obrotów. W tej chwili nasz portfel zamówień jest zapełniony na pierwszy kwartał 2008 r.

Dziękujemy za rozmowę

Czytaj więcej:
Rynek 1135
Wywiad 296

Wszystko z jednej ręki: wtryskarki i urządzenia peryferyjne do przetwórstwa tworzyw sztucznych

Polska, 05-825 Grodzisk Mazowiecki, Radziejowicka 108, Adamowizna