Chociaż wykorzystanie tworzyw sztucznych w Polsce jest w porównaniu z krajami Europy Zachodniej ciągle niewielkie, to jednak rynek tworzyw sztucznych jest jednym z najbardziej rentownych w naszym kraju i rysują się przed nim optymistyczne perspektywy. W ostatnich dwóch latach inwestycje wzrosły na nim aż o 25 proc.
Chociaż rynek jest rozbity na szereg małych i średnich podmiotów, które tworzą go aż w 90 proc., to jednak od lat notuje stabilny wzrost. Produkcja tworzyw sztucznych kształtuje się w naszym kraju na poziomie ok. 1,5 mln ton. To niecały procent produkcji światowej.
Mimo tego Polska zajmuje pierwsze miejsce w zużyciu tworzyw sztucznych w Europy Środkowej (45 proc. udziału). Jeśli chodzi o samo zużycie tworzyw sztucznych w Polsce, to wynosi ono jedynie 60 kg na osobę, co jest wynikiem dwa razy słabszym od krajów Zachodniej Europy.
Przyszłość rysuje się jednak optymistycznie. Roczny wzrost tego rynku w ciągu trzech najbliższych lat oceniany jest bowiem na ok. 5 proc. Poprawia się też wskaźnik eksportu. Jeszcze w 2005 r. bilans handlowy na rynku tworzyw sztucznych był ujemny i wyniósł 2,36 mld euro. Importowaliśmy na kwotę 4,84 mld euro, natomiast nasz eksport był wart 2,48 mld euro.
Natomiast w ub. roku eksport w stosunku do 2005 r. wyniósł ponad 20 proc. Branża w ostatnich latach zanotowała też ogromny bum inwestycyjny. Roczny wzrost inwestycji od 2003 r. wyniósł w skali roku aż 25 proc. Jednocześnie poprawiła się rentowność netto. W okresie 2005 – 2006 wyniosła ona 4,8 proc.
Najwięcej tworzyw sztucznych wykorzystywanych jest w przemyśle opakowaniowym (37,2 proc.), AGD (20,1 proc.), budownictwie (18,5 proc.), przemyśle elektronicznym (8,5 proc.), przemyśle samochodowym (8 proc.), przemyśle ciężkim i maszynowym (5,8 proc.), rolnictwie (1,9 proc.).