Obie spółki nawiązały współpracę przed trzema laty. W ramach zawartego porozumienia Synthos kupuje od spółki SABIC frakcję pirolityczną C4 do przeprowadzania ekstrakcji butadienu w czeskich Kralupach, sprowadza również butadien do produkcji kauczuku w Oświęcimiu. Z kolei rafinat I, produkt uboczny przetwarzania C4, wraca do SABIC w celu zaopatrzenia fabryki eteru tert-butylowo-metylowego (MTBE) w holenderskiej miejscowości Geleen.
- Dzięki takiemu rozwiązaniu unikamy sytuacji, w której po dostarczeniu surowca pociąg powraca do nas pusty - mówi Job Lindenbergh z firmy SABIC. - Zwrotny transport rafinatu I jest dobrym sposobem na optymalizację logistyki, co znacząco obniża koszty. Ponadto zabezpieczamy w ten sposób ciągłe dostawy strategicznego surowca do fabryki MTBE, dzięki czemu może ona pracować w maksymalnie wydajny sposób.
To praktyczne rozwiązanie to nie jedyny wymiar współpracy obu firm. Dla oświęcimskiego producenta ważny jest nie tylko rynek europejski, na polu którego spółki współpracują, lecz także amerykański i azjatycki. Strategiczne partnerstwo z gigantem petrochemicznym jest dla polskiej firmy w tej ekspansji bardzo przydatne.
- Jako rzetelna spółka, chcemy zaopatrywać się w kluczowe surowce u najbardziej wiarygodnych partnerów - stwierdza Ilona Starzyńska z Synthosu. - W ostatnich latach współpracowaliśmy z firmą SABIC nad rozwiązaniami dobrze dopasowanymi do naszych potrzeb i wierzymy, że także w przyszłości nasza kooperacja przyniesie obustronne synergie.
Dobrą współpracę docenia także Maurice Kramer z firmy SABIC. Jak stwierdza, kluczem do udanego partnerstwa jest wzajemne dostrzeganie swoich potrzeb oraz elastyczność w działaniu, i te dwa warunki spełnia wspólna działalność obu firm. Dlatego też zdecydowały się one na zwarcie tzw. kontraktu evergreen, tj. umowy automatycznie odnawiającej się po upływie terminu jej obowiązywania.
SABIC i Synthos - trzy lata współpracy
2014-03-28