Dwa dni ekspozycji, blisko 130 wystawców i to nie tylko z Polski oraz możliwość zapoznania się z materiałami, które zyskują coraz większe uznanie w przemyśle. Oto dorobek drugiej edycji targów Kompozyt Expo, które odbyły się w Krakowie.Wydarzenie przeprowadzono 24 i 25 listopada. To jedyna w naszym kraju wystawa przeznaczona wyłącznie na potrzeby szybko rozwijającego się rynku materiałów kompozytowych oraz maszyn i technologii do produkcji materiałów kompozytowych. O tym, że przemysł i targi rozwijają się dynamicznie świadczy choćby fakt, że premierowa edycja zgromadziła ledwie 70 wystawców, a teraz było ich niemal dwa razy więcej. Nie ma co się zresztą dziwić, bo imprezy kompozytowe w Europie odbywają się jedynie w Paryżu i Stuttgarcie. Targi w Krakowie stały się zatem dopiero trzecim ośrodkiem organizującym wystawę dla tej branży. W krakowskich halach swoje produkty i rozwiązania oferowały firmy m.in. z Finlandii, Kanady, Niemiec, Szwajcarii, Wielka Brytanii, Włoch i USA.
Jak zawsze podczas targów nie zabrakło ciekawostek i nowości.
Dla przykładu zapoznać można się było z procesem powstawania bardzo lekkich samolotów wytwarzanych w Zakładach Lotniczych 3Xtri. Maszyny te używane są m.in. do szkolenia pilotów samolotów ultralekkich w Polsce, Czechach, Francji, a nawet w Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie. Firma produkuje też samoloty do holowania szybowców, jako alternatywę dla starych paliwożernych samolotów obsługujących szkoły szybowcowe.
Na targach pojawił się też konstruowany przez studentów samochód sportowy, spełniający wszystkie kryteria dotyczące udziału w sportach motorowych i stworzony w oparciu o materiały kompozytowe. Ponadto Politechnika Wrocławska przygotowała koncert na instrumentach muzycznych wykonanych z kompozytów.
Przedstawiciele firmy SmartTech mogli natomiast opowiedzieć o projekcie, który stał się znany w całej Polsce i na świecie. Chodzi o majestatyczny pomnik Chrystusa Króla, stojący od kilku miesięcy w Świebodzinie. SmartTech miał w tym działaniu taki udział, iż wykonywał pomiary 3D oryginalnej rzeźby Jezusa. Oryginał stworzony przez rzeźbiarza miał 2,5 m wysokości. Tymczasem na podstawie cyfrowego modelu 3D wykonano dokumentację produkcyjną pomnika o wysokości 33 m.
W Krakowie SmartTech zjawił się ze skanerem 3D, najnowszej generacji narzędziem wykorzystującym technologię wąskopasmowego niebieskiego światła LED. Dzięki temu zapewnia ono użytkownikowi możliwość szybkiego i precyzyjnego pomiaru w dowolnych warunkach oświetleniowych.
Również na stoiskach innych firm nie zabrakło nowości.
Dla przykładu spółka Milar zaprezentowała materiały przekładkowe na bazie PET. To niepalne i termoplastyczne pianki o wysokich własnościach mechanicznych, odporne na działanie UV oraz stabilne chemicznie. Znajdują zastosowanie w kolejnictwie, marynistyce i budownictwie.
Dla tych samych branż przeznaczony jest również Milarowski system SaerForm - opatentowana pianka poliuretanowa wzmocniona szklanymi mostami o różnej konstrukcji. Milar to w końcu także bezskurczowy system formierski o nazwie Polymold, przyspieszający proces wykonania zarówno małych jak i dużych form do kompozytów.
Na niedobór nowości nie narzekano też na stoisku firmy Baltazar Kompozyty. Zwiedzający trafiali tam choćby ze względu na wytrzymały klej poliestrowy w kartuszach. Baltazar chwalił się dodatkowo systemem do budowy podgrzewanych form. Produkt jest specjalną pastą poliestrową o wysokim przewodnictwie elektrycznym, pozwalającym na sterowanie zmianami temperaturowych formy. Przyrost temperatury o 5 st. C trwa ok. 10 minut przy użyciu niskiego stałego napięcia. Jest to rozwiązanie pozwalające radzić sobie z wieloma problemami przetwórczymi i przyspieszające proces produkcyjny.
Ciekawostkę na targi przywiózł Brenntag. To kompozyty typu kauczuk - termoplast, czyli możliwe do wykonania jednoetapowo kompozyty o doskonałej przyczepności warstwy kauczukowej i termoplastycznej na bazie modyfikowanych poliftalamidów.
Jak zawsze na targach zwiedzający natykali się na maszyny. Magnum Venus demonstrował metodę wtrysku żywicy pod membranę silikonową wraz z odpowiednią do tego procesu maszyną. Przedstawiał także urządzenia do natrysku żywic i żelkotów.
Ciekawie wyglądała lista seminariów, z których przynajmniej dwa tematy wydały się szczególnie interesujące. To omówienie przez Stanisława Kuciela z Politechniki Krakowskiej aktualnej sytuacji na polu biokompozytów polimerowych z surowców odnawialnych w przemyśle samochodowy oraz wykład prof. Stefana Szczepanika z Akademii Górniczo - Hutniczej w Krakowie poświęcony materiałom kompozytowym otrzymywanym w wyniku połączenia metod metalurgii proszków i przetwórstwa na gorąco.
Jak podsumowywali obecność w Krakowie sami wystawcy?
- Tegoroczna edycja była dużo bardziej merytoryczna, konkretna – była większa liczba klientów i gości odwiedzających, z którymi rozmawialiśmy o konkretnych biznesach w porównaniu z rokiem ubiegłym, gdzie było wielu ludzi, którzy przyszli rozeznać, jakie targi się odbywają i jakiego pokroju wystawcy się na nich prezentują. W tym roku mieliśmy wiele rozmów opartych o konkretne projekty, koncepcje biznesowe, mam nadzieję, że bardzo skutecznie przełoży się to na nasz biznes - przyznał Tomasz Zakrzewski z firmy Baltazar Kompozyty.
- Było wielu wystawców, w przyszłym roku będzie ich jeszcze więcej, przyszło też sporo ludzi. Byli to zwiedzający bardzo wysokiej jakość. Przyjechały osoby zainteresowane, które naprawdę orientują się w sprawach branżowych. Nie było turystów, którzy chodzą, podziwiają, zadają ogólne pytania. Na pewno wystawimy się w przyszłym roku. Widzę jak Targi się rozwijają i myślę, że za pięć lat będziemy lepsi niż Stuttgart - prorokował Ireneusz Pierwoła - Górski z Magnum Venus Polska.
