Podstawowa i zawsze obowiązująca zasada mycia przemysłowego jest tylko jedna: „podobne zmywa podobne”, czyli niepolarne (organiczne) zanieczyszczenia jakimi są oleje (obróbcze, konserwujące), tłuszcze, smary, parafiny, kleje, żywice i związki ropy naftowej można usunąć używając tylko niepolarnych mediów myjących jakimi są węglowodory chlorowane, bezchlorowcowe i modyfikowane alkohole.
Polarne (nieorganiczne) zanieczyszczenia takie jak sole, mydła, emulsje, chłodziwa, pasty polerskie i ochronne, ślady rąk, pył, zgorzelinę, rdzę, pozostałości szlifierskie, ścierne i śrutownicze jak również same wióry można usunąć tylko przy użyciu roztworów wodnych i jedynie w bardzo wąskim zakresie alkoholi modyfikowanych ale nigdy przy pomocy węglowodorów. Natomiast w dużym stopniu wszelkiego rodzaju tłuszcze można zmyć roztworami wodnymi ale nie do końca wszystkie. Stosując myjki albo wodne albo rozpuszczalnikowe, bez znaczenia z jakim wspomaganiem (ultradźwięków czy też CNp), zawsze pozostawiamy na umytych detalach zanieczyszczenia, albo organiczne albo nieorganiczne. Pojawia się więc pytanie: w jaki sposób osiągnąć najwyższą klasę czystości?
Uniwersalnym urządzeniem myjącym może być w takim razie tylko i wyłącznie myjka gwarantująca zmycie zabrudzeń organicznych i nieorganicznych. Najlepiej wykona to tylko zanurzeniowo-natryskowa myjka hybrydowa (węglowodorowo-wodna) z ruchomą (obrotowo i wahadłowo), ogrzewaną komorą próżniową, wspieraną ultradźwiękami i CNp (technologia cyclic nucleation process, która przynosi lepsze efekty jak mycie wspierane tylko ultradźwiękami) z parowym odtłuszczaniem, w której detale są na koniec procesu próżniowo suszone a pozostałości zapachowe filtrowane z komory przed jej otwarciem. Każda myjka może być wyposażona w kilka zbiorników do mycia i wielokrotnego płukania. Wszystko w zależności od wymaganej skali czystości dla mytych detali (płukanie wodą demineralizowaną jest w niektórych gałęziach przemysłu obowiązkowe).
Takie hybrydowe myjki produkują jak na razie tylko dwie firmy EMO i Hösel, które w zeszłym roku połączyły swoje siły w jedną nową firmę: HEMO. Od prawie 40 lat istnienia zaskakują rynek swoimi innowacjami i nieustannym nowatorskim spojrzeniem na tematykę mycia przemysłowego. Jednym z największych jej osiągnieć to patent na mycie, odtłuszczanie, suszenie i konserwacje w hermetycznie zamkniętych układach z próżniową komorą roboczą i ciągłą destylacją wszystkich mediów myjących, rozwiązanie stosowane aktualnie przez wszystkich liczących się producentów myjek przemysłowych na całym świecie. Ich ostatnia innowacja to mycie Beyond. Razem z firmą LPW wprowadzili do przemysłu również mycie CNp. Na przeszło 3.500 wyprodukowanych już myjek, ponad 2.000 są to już myjki hybrydowe.
Wszystkie urządzenia produkowane są w systemie modułowym, który pozwala na późniejszą wymianę lub też uzupełnienie poszczególnych segmentów. Każda myjka może być dodatkowo wyposażona w urządzenie konserwujące, a części po tym procesie są suche i nie ociekają konserwantem. Te hybrydowe myjki są stosowane w większości profesjonalnych hartowni, przed nakładaniem powłok PVD i PACVD, w przemyśle precyzyjnym, lotniczym, samochodowym itp.
Trochę prawdy o myciu przemysłowym
- Strony:
- 1
- 2