Choć 19. Międzynarodowe Targi Tworzyw Sztucznych i Kauczuku K 2013 wciąż trwają, już dziś wystawcy i goście zgodnie podkreślają, że tegoroczna edycja jest bardziej udana niż poprzednia. Do poniedziałkowego wieczora kompleks wystawienniczy odwiedziło 175 tys. osób. Petra Cullmann, dyrektor targów, w rozmowie z wortalem Plastech.pl stwierdziła, że według wstępnych szacunków do środy liczba odwiedzających osiągnie liczbę 200 tys. osób.
Najbardziej zatłoczone są tradycyjnie hale maszynowe. Na stoiskach czołowych producentów wtryskarek już od godz. 10 aż do późnego popołudnia panuje ogromne ożywienie, a podczas specjalnych pokazów tłum obserwatorów nie pozwala na swobodne poruszanie się. Podobny ruch można zauważyć w halach, w których wystawiają się najwięksi na świecie producenci tworzyw.
Uczestnicy targów podkreślają jednak, że to nie ilość wystawców i odwiedzających jest na targach K najważniejsza. Zadowolenie firm prezentujących swoją ofertę wynika przede wszystkim z jakości rozmów targowych - goście przychodzą na stoiska z konkretnymi ofertami i problemami, oczekując równie konkretnych rozwiązań. Z kolei z opinii wyrażanych przez odwiedzających targi jasno wynika, że są oni pod ogromnym wrażeniem targowych nowości i profesjonalizmu wystawców.
Wśród naszych rozmówców często pojawia się opinia, że targowe ożywienie jest znakiem końca kryzysu i początku odbicia w gospodarce. Wniosek ten znajduje pewne odzwierciedlenie w statystykach zaprezentowanych podczas targów przez PlasticsEurope. I choć trudno o całkowitą pewność w tej mierze, na pewno warto odwiedzić targi K. Nie ze snobizmu, ale po to, by na własne oczy zobaczyć najważniejsze trendy w branży tworzyw, żeby zobaczyć - jak powiedziała nam Sabine Philipp z firmy BASF - jak będzie wyglądała branża tworzyw w nadchodzących latach.