UOKiK w sprawie opakowań

UOKiK w sprawie opakowań Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów bije na alarm: aż 90 proc. konsumentów nie czyta informacji na opakowaniach zabawek. Ponad połowa z nich robi zakupy pod wpływem impulsu. Często może to mieć swoje konsekwencje – poważniejsze niż wydanie pieniędzy na niepotrzebną rzecz. Inspekcja Handlowa po raz kolejny sprawdziła, czy dzieci w naszym kraju bawią się bezpiecznie.

Jak informuje UOKiK, w ramach zleconych przez niego systematycznych kontroli, Inspekcja Handlowa przeprowadziła badania, które pokazały, że znaczna część zabawek wprowadzonych na polski rynek, może okazać się niebezpieczna dla najmłodszych.

W trakcie badania szczególną uwagę zwrócono na oznakowanie oraz instrukcje i ostrzeżenia dołączane do produktów. Są to istotne wskazówki, które warunkują bezpieczne użytkowanie towaru. Uchybienia ze strony przedsiębiorców dotyczyły m.in. niepodawania lub udzielania sprzecznych informacji dotyczących grupy, dla której przeznaczona jest dana zabawka, czy też braku wzmianki o szczególnym ryzyku związanym z ograniczeniem wiekowym.

Badaniu poddano 1128 zabawek – nieprawidłowości stwierdzono w blisko 35 proc. z nich. Inspektorzy wykryli wady konstrukcyjne, zakwestionowali również niedbałe wykonanie – ostre krawędzie zabawki stanowią potencjalne źródło zagrożenia dla dziecka. Zastrzeżenia zgłoszone w toku kontroli dotyczyły także braku realizacji obowiązku podawania na opakowaniu jasnej i rzetelnej informacji o nabywanym produkcie.

Kontrola wykazała ponadto, że przedsiębiorcy nie umieszczają na opakowaniach wprowadzanych na rynek zabawek informacji o niebezpieczeństwie związanym z ich używaniem przez dzieci poniżej trzeciego roku życia lub korzystania z produktu bez nadzoru osoby dorosłej.

Czytaj więcej:
Jakość 155