Vera Fritsche z VDMA i Thomas Dohse z Messe Düsseldorf o przemyśle opakowań

Vera Fritsche z VDMA i Thomas… Vera Fritsche z Niemieckiego Związku Producentów Maszyn Spożywczych i Opakowaniowych VDMA oraz Thomas Dohse z Messe Düsseldorf, organizatora targów interpack byli gośćmi specjalnej konferencji poświęconej wystawie interpack 2011. Oboje przedstawili wiele ciekawych informacji o aktualnej sytuacji w przemyśle opakowaniowym.

Interpack to największe na świecie targi dla branży opakowań. W kalendarzu pojawiają się co trzy lata. Zaplanowano je jak zawsze w niemieckim Düsseldorfie, tym razem w terminie 12 – 18 maja 2011. W Warszawie odbyło się spotkanie promujące targi. Dziennikarze rozmawiali z gośćmi z Niemiec nie tylko o interpacku, ale też bieżącej kondycji sektora opakowaniowego.

O targach interpack 2011
Thomas Dohse: - Zgłoszenia na interpack przyjmowaliśmy od początku 2009 r. To był trudny moment dla takich projektów, bo w najlepsze trwał kryzys. Zastanawialiśmy się jak zachęcić firmy z całego świata by przyjechały do Düsseldorfu. Wybiegliśmy więc w przyszłość i mówiąc, że w 2011 r. na pewno już załamanie minie i rynek będzie się odbudowywał, zatem będzie to idealny czas by się spotkać. Takie optymistyczne przesłanie przyniosło odzew, bo sprzedaliśmy całą zaplanowaną na tę imprezę powierzchnię wystawienniczą. Interpack 2011 będzie tak samo duży jak w 2008 r. Będzie to 2746 wystawców z 60 krajów.

Vera Fritsche, Thomas Dohse


Główne grupy tematyczne targów interpack to opakowania, maszyny i urządzenia pakujące, maszyny do produkcji opakowań, pomocnicze środki opakowaniowe, maszyny i urządzenia dla przemysłu cukierniczego i piekarskiego, materiały i środki opakowaniowe oraz komponenty opakowaniowe.

O głównych tematach interpack 2011
Thomas Dohse: - Tegoroczny interpack skupi się na promocji trzech trendów odgrywających w przemyśle opakowaniowym kluczową rolę. Będzie to zatem odpowiedzialny rozwój, bezpieczeństwo oferowane przez opakowania i wygoda użytkowania opakowań. Całe targi przebiegać będą natomiast pod hasłem „Solutions ahead”, czyli rozwiązania najpierw.

O odpowiedzialnym rozwoju w opakowaniach
Vera Fritsche: - Mówiąc o odpowiedzialnym rozwoju w przemyśle opakowań trzeba mieć na uwadze m.in. ograniczone zasoby, rosnące koszty energii, poziom zanieczyszczenia środowiska. Za każdym z tych haseł idą konkretne wyzwania.

Oszczędność energii skutkuje choćby koniecznością konstruowania coraz bardziej wydajnych maszyn. Ponadto muszą to być maszyny, do konserwacji których i zapewniania im czystości zużywa się coraz mniej wody.

Ograniczone zasoby powodują z kolei potrzebę opracowywania coraz lżejszych opakowań, do produkcji których zużywana jest mniejsza ilość tworzywa. Takie lżejsze opakowania, to też korzyść przy transporcie, bo jest on tańszy i wiąże się z mniejszą ilością emisji zanieczyszczeń.

Jeszcze innym sposobem, w jaki opakowanie przyczynia się do odpowiedzialnego rozwoju jest fakt, że pomaga ono w zachowaniu świeżości żywności. W wielu krajach rozwijających się nawet 50 proc. żywności ulega zniszczeniu, zanim dotrze ona do konsumenta. Biorąc pod uwagę, że na świecie w wielu regionach panuje głód jest to niedopuszczalne. W Europie poziom strat wynosi 2-3 proc., choć i to jest zbyt dużo. Trzeba więc stale zmieniać opakowania tak by były one bardziej wygodne w transporcie, sprzedaży, utrzymaniu, po prostu na każdym etapie użycia.

Czytaj więcej:
Rynek 1145
Targi 1319