
Według Amerykanów dodatkowe cła są karą dla Chin za kradzieże własności intelektualnej oraz nielegalne transfery technologii, a ich wprowadzenie już wcześniej (podczas swojej kampanii prezydenckiej) zapowiadał sam Donald Trump.
- Stany Zjednoczone nie będą już wykorzystywane na gruncie wymiany handlowej przez Chiny ani żaden inny kraj na świecie. Będziemy nadal wykorzystywać dostępne narzędzia do stworzenia lepszego i bardziej uczciwego środowiska handlowego dla wszystkich Amerykanów - powiedział prezydent USA.
Amerykańska Rada Chemii (ACC) jest zaniepokojona tym, że to posunięcie będzie miało znaczący wpływ na przemysł petrochemiczny i tworzyw sztucznych. W ramach wykazu towarów objętych dodatkowym cłem znajdują się bowiem surowce potrzebne do produkcji wielu rodzajów tworzyw sztucznych, takich jak np. olefiny (etylen, propylen i butadien).
ACC twierdzi, iż jest bardzo mało prawdopodobne, aby przedsięwzięte środki izolujące Stany Zjednoczone od handlu światowego, zmieniły "nieuczciwe praktyki Chin". Przemysł chemiczny, który według ACC jest bezpośrednio lub pośrednio powiązany z 96 % wszystkich produkowanych towarów - wyraźnie korzysta z produktywnych stosunków handlowych z Chinami. Stowarzyszenie wzywa administrację amerykańską do "stworzenia silnej, wielostronnej koalicji w celu zakończenia tej niepotrzebnej wojny handlowej".
Tłem tego zarzutu są duże inwestycje poczynione w ciągu ostatnich kilku lat w rozbudowę przemysłu petrochemicznego i produkcję tworzyw sztucznych w USA. Znaczna część produkowanego przez amerykańskie firmy polietylenu, przeznaczona jest właśnie na rynek chiński.
Źródło: ACC