Według danych Chem-Courier, ostatni tydzień października nie charakteryzuje się wzmożoną aktywnością przetwórców. Rynek czeka na ogłoszenie nowych cen. Handlowcy zauważają, że wielu producentów już dawno zamknęło okna sprzedażowe, nawet ci, którzy zwykle mieli zapasy do sprzedaży na miejscu do końca miesiąca. Dostępność PE jest wystarczająca.
Inaczej wygląda sytuacja z polipropylenem. Gracze rynkowi zauważają niedobór PP random i PP homo oraz nadwyżkę PP blok kopo. Ze względu na dużą ilość PP kopo, na koniec miesiąca materiał ten (import) można kupić z rabatem za 1220 EUR/t, czyli o 30 EUR mniej niż średnia cena rynkowa. Jeśli chodzi o ceny pozostałych poliolefin - nie uległy one zmianie.
Sytuacja cenowa w przyszłym miesiącu będzie zależała od kilku czynników. Pierwszym z nich będzie tradycyjnie cena kontraktowa monomerów. Chem-Courier spodziewa się, że etylen stanie się tańszy o 50 euro, a propylen o 60 euro. Niektórzy uczestnicy rynku uważają jednak, że nawet jeśli prognozy dotyczące tańszych surowców do produkcji poliolefin się sprawdzą, to nie ma pewności, że producenci tego materiału będą chcieli obniżyć ceny.
Decydującym czynnikiem będzie zdecydowanie popyt. Rynek nie jest jednomyślny w tej kwestii. Jedni uważają, że w listopadzie popyt będzie niższy niż w październiku, co da szansę na spadek cen, a inni wręcz przeciwnie. Możliwe, że przetwórcy zdecydują się na zakup większej ilości materiału i zgromadzą zapasy na kilka miesięcy do przodu. Powodem może być planowany przestój produkcyjny w grudniu, który może spowodować spadek dostępności materiału na rynku, a także wzrost cen energii elektrycznej w styczniu, o którym już mówi się w Polsce.
Kolejnym czynnikiem, który może wpłynąć na spadek cen LDPE i LLDPE może być nadwyżka amerykańskiego surowca na rynku. Handlowcy oferujący wspomniany materiał w Polsce spodziewają się spadku cen w listopadzie. Chem-Courier uważa, że jeśli popyt nie będzie wysoki, firmy takie będą musiały wyprzedać towar, wówczas towar pochodzenia europejskiego również stanie się tańszy.