Na początku ubiegłego tygodnia zarówno ceny surowców, jak i energii osiągnęły najwyższe poziomy od 10 lat. Cena ropy wynosiła 139 dolarów za baryłkę, a cena gazu ziemnego - 227,201 euro za MWh. Producenci polimerów szybko zareagowali na poniedziałkowe wydarzenia i natychmiast ogłosili kolejne podwyżki cen polimerów o 100-150 EUR za tonę. W rezultacie ceny poliolefin są o 200-250 euro za tonę wyższe niż w lutym. Cena poliolefin była wyższa w przypadku LDPE, PPC i PPR, natomiast w przypadku HDPE, PPH, zbliżyła się do 2000 euro za tonę.
Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, trzeba będzie przygotować się na wzrost cen monomerów olefinowych o co najmniej 200 euro, ale producenci polimerów nie wykluczają, że w kwietniu ceny będą o 300, a nawet 400 euro wyższe w porównaniu z początkiem marca. Jest prawdopodobne, że podwyżka nie nastąpi w jednym kroku. W nadchodzącym tygodniu można się spodziewać renegocjacji cen monomerów zawartych w kontrakcie marcowym, co oznacza, że możliwy jest ich wzrost w ciągu miesiąca.
W ślad za tym pójdzie wzrost cen polimerów co najmniej o taką samą wartość. Obecne marże producentów polimerów nie pokrywają ich kosztów, więc jest bardzo prawdopodobne, że będą musieli oni je zwiększyć. Według niektórych producentów polimerów konieczne jest zwiększenie spreadu o co najmniej 200 euro, tzn. wzrost cen polimerów musi przewyższać zmianę cen monomerów o co najmniej 200 euro.
Producenci polimerów przygotowują się do dalszych podwyżek cen, o czym świadczy fakt, że większość firm obsługuje klientów tylko w zakresie uzgodnionej alokacji. Na rynku nie ma nadwyżek, ani pozycji spotowych. Producenci tworzyw starają się ograniczyć sprzedaż z powodu pewnego, ale nieprzewidywalnego co do wielkości wzrostu cen. Składają oferty krótkoterminowe, tygodniowe, a nawet krótsze. W regionie południowym (SCE) nawet codzienne ustalanie cen przez dystrybutorów nie należy do rzadkości.
Rosnące koszty energii mają również znaczący wpływ na producentów polimerów. Z dopłat do energii, które obowiązują od listopada 2021 r., skorzystało jak dotąd tylko dwóch wytwórców. W ubiegłym tygodniu kilka firm ogłosiło, że od kwietnia wprowadzi dopłatę energetyczną. Stawka różni się w zależności od producenta, ale według wstępnych informacji planowana dopłata będzie wynosić od 50 do 500 euro na tonę.
Spodziewany wzrost cen monomerów, wzrost spreadów producentów polimerów oraz dopłata za energię mogą spowodować wzrost cen tworzyw nawet o 400-600 euro w kwietniu. Oznacza to, że niektóre ceny poliolefin przekroczą 2500 euro za tonę. Spodziewana przedłużająca się wojna rosyjsko-ukraińska i wynikające z niej zaostrzenie sankcji może zwiększyć niepewność na rynku, a w konsekwencji wpłynie na zmienność cen surowców. Jest więc bardzo prawdopodobne, że ceny PE i PP przekroczą w maju kolejną historyczną granicę cenową, osiągając nawet 3000 euro.
Jak reagują przetwórcy tworzyw sztucznych? Reakcje są zróżnicowane. Niektórzy starają się utrzymać swoich klientów i powoli podnoszą ceny. Największy problem jest z przetwórcami, którzy są związani umowami kwartalnymi czy nawet półrocznymi. Jest bardzo prawdopodobne, że te kontrakty będą wkrótce renegocjowane.
W przypadku cen z ubiegłego tygodnia, różnica między poniedziałkowymi a piątkowymi cenami producentów polimerów wynosiła 100-240 euro za tonę, co będzie przyczyną dużych rozpiętości cenowych w przyszłości.
László Bűdy
Dyrektor zarządzający myCEPPI