Czarne smugi na wypraskach z PMMA
Wtryskiwanie

Anonymous
11 lis 2012, 12:44 *.191.243.168

Witam,
Mam problem z przetwórstwem PMMA.Na wyprasce co parę lub paręnaście godzin pojawiają się czarne smugi(przypalenia). Po czym po paru sztukach znikają. Po sprawdzeniu parametrów okazało się że przed pojawieniem się smug, czas dozowania bardzo się wydłuża, czyli wtryskarka mieli w miejscu. Obniżyłem temperatury na cylindrze z 240C na 230C, pomogło trochę, ale czy to wszystko?. Co jeszcze można zrobić, żeby wyeliminować te smugi?.

Jangdu
11 lis 2012, 16:21 Jangdu

Szalonykon:

Na myśl przychodzi mi jeszcze zmniejszenie prędkości obrotowej ślimaka.
Zmniejszenie przeciwciśnienia plastyfikacji i ustawienie minimalnej wymaganej wartości dekompresji po dozowaniu.
Skrócenie czasu cyklu maszyny.

Iebm
11 lis 2012, 17:51 Iebm

Z opisu wynika że maszyna co kilka cykli ma problem z pobraniem tworzywa :
- za słabe chłodzenia wlotu tworzywa do cylindra
- za mała poduszka tworxywa
- uszkodzona końcówka ślimaka lub zawór zwrotny
- za małe przeciwciśnienie plastyfikacji
- za wolne obroty ślimaka

Wyraźnie bilans objętości lub energii jest za mały w stosunku do wtrysku

Ramones
12 lis 2012, 19:41 Ramones

Jangdu napisał:
Szalonykon:

Na myśl przychodzi mi jeszcze zmniejszenie prędkości obrotowej ślimaka.
Zmniejszenie przeciwciśnienia plastyfikacji i ustawienie minimalnej wymaganej wartości dekompresji po dozowaniu.
Skrócenie czasu cyklu maszyny.
rozwiń+

Ma kolega racje --jesli jest dluga "lufa" to tworzywo siedzi zbyt dlugo w extremalnych temperaturach -nie wiem jak PMMA ale MABS jest wrazliwy i przetworzony w takich warunkach --choinki traca 50% swoich watrtosci pierwotnej ,wiem tez ze przemialu z choinek PMMA mozna dodawac max 10%inaczej zaczynaja sie schody .

Iebm
12 lis 2012, 21:01 Iebm

Jest powód dla którego co jakiś czas maszyna musi długo plastyfikować ( czyt, przypalenia ) zanim napełni cylinder . Po pierwsze sprawdziłbym chłodzenie zasypu

Anonymous
20 lis 2012, 15:50 *.255.157.156

Witam,
Prawdopodobnie problem rozwiązałem. Obniżyłem o połowę obroty ślimaka przy dozowania oraz obniżyłem temperaturę na cylindrze o 5 stopni. Zobaczę, czy przy następnej producji problem powróci.

Jangdu
20 lis 2012, 20:21 Jangdu

Świetnie :)
Daj znać czy problem naprawdę wyeliminowany.

Iebm
20 lis 2012, 20:27 Iebm

A la myślę że nie . Skoro autor postu podaje że ślimak podwyższa obroty co jakiś czas , to znaczy że brakuje mu tworzywa . Nie sadzę zeby zwolnienie obrotow spowodowało równomierne pobieranie właściwej dozy cały czas .

Anonymous
23 lis 2012, 15:40 *.176.223.108

Ślimak podwyższa obroty samoistnie, czy dłużej nabiera? Dla mnie to różnica. Nie spotkałem się z sytuacją, by ślimak sam (bez profilu plastyfikacji) podwyższał obroty. A jeśli wydłuża się czas dozowania, to coś go boli (oblepiony ślimak, spiętrzanie, zawieszanie się tworzywa w leju, itp.).

Iebm
23 lis 2012, 16:02 Iebm

Oczywiście chodziło o to , że ślimak nie pobierając tworzywa , czyli nie pracując pod obciążeniem , podwyższa prędkość obrotową a jednocześnie - automatycznie wydłuża czas plastyfikacji