Czarne smugi na wypraskach z PMMA
Wtryskiwanie
Witam,
Mam problem z przetwórstwem PMMA.Na wyprasce co parę lub paręnaście godzin pojawiają się czarne smugi(przypalenia). Po czym po paru sztukach znikają. Po sprawdzeniu parametrów okazało się że przed pojawieniem się smug, czas dozowania bardzo się wydłuża, czyli wtryskarka mieli w miejscu. Obniżyłem temperatury na cylindrze z 240C na 230C, pomogło trochę, ale czy to wszystko?. Co jeszcze można zrobić, żeby wyeliminować te smugi?.
Z opisu wynika że maszyna co kilka cykli ma problem z pobraniem tworzywa :
- za słabe chłodzenia wlotu tworzywa do cylindra
- za mała poduszka tworxywa
- uszkodzona końcówka ślimaka lub zawór zwrotny
- za małe przeciwciśnienie plastyfikacji
- za wolne obroty ślimaka
Wyraźnie bilans objętości lub energii jest za mały w stosunku do wtrysku
Jangdu napisał:rozwiń+
Szalonykon:
Na myśl przychodzi mi jeszcze zmniejszenie prędkości obrotowej ślimaka.
Zmniejszenie przeciwciśnienia plastyfikacji i ustawienie minimalnej wymaganej wartości dekompresji po dozowaniu.
Skrócenie czasu cyklu maszyny.
Ma kolega racje --jesli jest dluga "lufa" to tworzywo siedzi zbyt dlugo w extremalnych temperaturach -nie wiem jak PMMA ale MABS jest wrazliwy i przetworzony w takich warunkach --choinki traca 50% swoich watrtosci pierwotnej ,wiem tez ze przemialu z choinek PMMA mozna dodawac max 10%inaczej zaczynaja sie schody .
Witam,
Prawdopodobnie problem rozwiązałem. Obniżyłem o połowę obroty ślimaka przy dozowania oraz obniżyłem temperaturę na cylindrze o 5 stopni. Zobaczę, czy przy następnej producji problem powróci.
Ślimak podwyższa obroty samoistnie, czy dłużej nabiera? Dla mnie to różnica. Nie spotkałem się z sytuacją, by ślimak sam (bez profilu plastyfikacji) podwyższał obroty. A jeśli wydłuża się czas dozowania, to coś go boli (oblepiony ślimak, spiętrzanie, zawieszanie się tworzywa w leju, itp.).