Nowicjusz potrzebuje pomocy, izolacja kabli
Recykling
Gdybym tak myślał to nie robiłbym nic, bo wszystko jest, moim skromnym zdaniem nieważne że coś jest, zawsze może być coś bliżej, lepszej jakości, odpowiednie do zapotrzebowania. Trzeba robić to na co jest popyt, nie mówię koniecznie o zniczach czy słupkach, są to tylko propozycje, a zdając sobie sprawę z tego że na samym przemiale to zarobi się grosze albo i jeszcze się dołoży do tego interesu, dlatego też wolałbym mieć materiał własny powiedzmy za półdarmo
Podoba mi się Twoje podejście do problemu , świadczy o odwadze . Może rozpatrzysz taki plan działania :
1. Niech fachowiec sprawdzi jakimi tworzywami i ich ilościami dysponujesz
2.Niech fachowiec zaproponuje system odzysku tworzyw z kabli
3. Wiedząc czym i w jakich ilościach dysponujesz można rozważyć co ewentualnie produkować i podjąć decyzję w oparciu o określenie przez fachowca wielkości nakładów potrzebnych do realizacji
PS . Znicze i słupki odpadają
Głównie w tym wszystkim chodzi o to, że do tej pory pozbywaliśmy się odpadów, nigdy nie składowaliśmy tego w magazynach, za każdy wywieziony kontener "śmieci" trzeba było zapłacić, stąd pomysł o wtórnym wykorzystaniu, współpracujemy z dużymi firmami wodociągowymi, oraz od wielu lat w elektryce, ponadto chciałbym odbierać odpady od pobliskich zakładów produkujących okna plastikowe, są to plany tylko, nie dysponuję na chwilę teraźniejszą jakimiś wielkimi pokładami odpadów
Iebm napisał:rozwiń+
Podoba mi się Twoje podejście do problemu , świadczy o odwadze . Może rozpatrzysz taki plan działania :
1. Niech fachowiec sprawdzi jakimi tworzywami i ich ilościami dysponujesz
2.Niech fachowiec zaproponuje system odzysku tworzyw z kabli
3. Wiedząc czym i w jakich ilościach dysponujesz można rozważyć co ewentualnie produkować i podjąć decyzję w oparciu o określenie przez fachowca wielkości nakładów potrzebnych do realizacji
PS . Znicze i słupki odpadają
Wiec wyobraźmy sobie sytuację ,że mamy niedoświadczonego ale ambitnego człowieka ,który chce jak Kolega Kopaczrecykling działać .Pierwszy problem,wymyślenie produktu.No już to widzę jak to łatwo poszło,co można robić z pokablowego ? A weźmy choćby produkujmy młotki do parawanów plażowych albo spody do tenisówek. W pierwszym przypadku sezonowość sprzedaży i wszechobecna chińszczyzna spowoduje ,ze się tymi młotkami najwyżej po dyńce zaczniemy stukać a w drugim się okaże ,że inwestycja była spora w formy i maszyny jeno,że tenisówki się już nie sprzedają,no cóż boso nie pójdziemy bo mamy trochę spodów.Na formy wydamy majątek ale w skupie złomu przyjmą.
Sądzę ,że lepiej i bezpieczniej zacząć od sprzedaży granulatu,wywiadu na co to idzie ,podpatrywania czy mogę sam to zacząć produkować i wtedy decyzja.Owszem mało to etyczne ale i biskup spity jeździ a naucza o trzeźwości to grzechy se darujmy.
Ze sprzedażą czegokolwiek też nie jest tak prosto, bo mimo towaru tańszego ,wg.mnie nawet lepszego hurtownie wcale nie muszą być zainteresowane,Czemu ?
Sprawa jest prosta,hurtownik woli kupić w pakiecie,od jednego dostawcy 30 rzeczy a ktoś oferuje 3 ,On ,pan hurtownik i tak narzuci swoją marże a jedyne co Go interesuje to jakie mam do zaproponowania "bonusy" No wiecie,ile dostanie w łapę,może jakiś tv z wodotryskiem albo wczasy z masażem.
To może od razu własną siec punktów sprzedaży otworzyć?
chyba,że ktoś ma kasy tyle,ze się już w sienniki nie mieszczą ,wtedy taaaak ! Ale jako,że czyjaś kasa jest tej osoby i nic komu do tego jak ją wydaje to i mi nic do tego.
Panowie,wiele lat temu spotkałem człowiek a,który wziął pożyczkę ,sporą ma PFRON ,ktoś Mu wmówił ,że nie znając się będzie produkował profile do kafli łazienkowych,dopóty miał kasę miraż trwał.Kasa się skończyła ,profili nie było.maszyny za psi grosz poszły pod młotek ,żal było na człowieka patrzeć .Dobrą cechą jest ostrożność i rozwaga .
Ale oczywiście mogę się mylić ,czego życzę serdecznie.
PLASTICO - proponując koledze przyjecie planu działania dostosowałem sie do tego , czego od nas oczekuje , czyli porady . Napewno nikt nie da gwarancji na powodzenie finansowe jakiejkolwiek działalności . Natomiast zgadzam sie z Tobą , że optimum przy ambitnym podejsciu Autora tematu jest granulacja . Ale jeżeli chce isć dalej , to jego decyzja , a my możemy tylko życzyć mu powodzenia. Czy mu się to uda , to już inna sprawa.
Szanowni Koledzy,żebym został dobrze zrozumiany Napisałem wyraźnie"wyobraźmy sobie,że jest ktoś..." Itd
Czysto hipotetycznie.uchowaj mnie Panie przed wycieczkami ad personam,na to jestem za stary a i za dużo pokory mam dla wiedzy ,czyjichś opinii i prawa do ich wygłaszania.Dla zachowania zdrowia psychicznego i higieny wewnętrznej na tym forum zaznaczam,że jedynie dzielę się swoimi uwagami,które każdy może wyśmiać,nigdy nie napisze ,że moje zdanie jest jedyne i prawdziwe ,absolutnie,zawsze podkreślę ,że mogę się mylić co w tekście ująłem. W branży pracuję od 25 lat więc coś niecoś widziałem i coś niecoś wiem a zaczynałem kiedy zamiast wytłaczarek ekstrudowaliśmy na radzieckih maszynkach do mielenia mięsa To,żart ,to były NRD-owskie.
Z duża przyjemnością czytam Państwa uwagi na forum i sam się z czego tylko mogę uczę ale nie mam najmniejszego zamiaru iść w spory z kimkolwiek bo jak mawiał śp Stefan Kiśielewski ,trzeba bronic prawa każdego do głoszenia głupot. Bo warto się spierać z opinią a nie z człowiekiem ją głoszącym .
Pozdrawiam serdecznie życząc humoru .
dziękuję panowie za przydatne informacje, jestem na etapie sprawdzania gruntu, nie jestem szalonym napaleńcem ze spadkiem po dziadku w kieszeni, przypominam, że współprowadzę działalność i mam zajęcie z którego można się utrzymać, natomiast ambicja pcha dalej i po więcej stąd te pytania, jeszcze raz dziękują za porady i liczę na liczne merytoryczne dyskusje w przyszłości... towar rzekomo który mógłbym wyprodukować nie byłby pierwszym towarem sprzedawanym przez nas do hurtowni czy w ogóle komukolwiek...,aktualnie jesteśmy na etapie przygotowań do produkcji elementów z laminatu, kompletnie się na tym nie znam, co nie przeszkadza mi być właścicielem firmy ;]