Poszukiwana opinia
Wtryskiwanie

Anonymous
29 gru 2011, 12:00

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów! Przez ostatni miesiąc można było napotkać wiele ciekawych lub mniej ciekawych artykułów na temat 2 firm z branży wtryskarkowej. Niestety nie moge znaleźć opini na ich temat. Poszukuje informacji, które pomogły by mi podjąć decyzje na kogo się zdecydować. Nie stać mnie na europejskie maszyny :(
Rozglądam się za maszynami z Chin i tak po odwiedzeniu targów stron internetowych wykonaniu kilkunastu telefonów zdecydowałem się wybierać z 3 firm (haitian, borche i chen de [ kolejnośc nie ma znaczenia]). Czy ktoś na nich pracował i może mi pomuć jak one działają, w jakim stopniu są zawodne itp. (nie szukam informacji na temat dystrybutorów opini o nich i ich servisantach tylko czyste fakty od użytkowników)
pozdrawiam

Iebm
30 gru 2011, 20:20 Iebm

Proszę sprawdź wtryskarki FCS z Taiwanu

Anonymous
9 lut 2012, 21:59 *.254.23.174

Wydaje mi się, że ekonomicznym i równie dobrym wyborem będzie wybór wtryskarek Ponar z Żywca.

Anonymous
12 lut 2012, 19:14 *.176.223.108

Stanowczo odradzam Haitiana. Pozostałych dwóch nie znam, ale również bym odradził.
Naprawdę lepiej zainwestować więcej w markową wtryskarkę. Z całą pewnością wyrówna się to później w kosztach produkcji. Piszę to na podstawie doświadczeń z Haitianem. Ilość przestojów z powodu awaryjności tych maszyn, a także problemem powtarzalności wtrysku jest zatrważająca. U nas w firmie na 18 maszyn 4 to Haitiany i jeśliby policzyć % ogółu wszystkich awarii, to właśnie na tych maszynach wyjdzie jakieś 60-70%.

Iebm
13 lut 2012, 21:11 Iebm

Smutna prawda (:

Industrializtor
2 mar 2012, 13:52 Industrializtor

Moim zdaniem wybór wtryskarki powinien być podyktowany profilem planowanej produkcji - jeśli masz do wyprodukowania coś prostego, z banalnego tworzywa, na nieskomplikowanych formach, możesz postawić na najtańsze rozwiązanie. Uważaj na określenie "najtańsze" - to nie tylko koszt zakupu. Jeśli planujesz produkcję czegoś bardziej skomplikowanego, tanie maszyny to pułapka. W tej sytuacji zalecałbym używaną (3-7 letnią) europejską maszynę o dużej popularności na polskim rynku - dzięki temu uzyskasz dostęp do serwisu nie tylko tego oficjalnego, ale niezależnych fachowców, którzy w razie czego Ci pomogą i nie zrujnują finansowo. Jeśli jesteś zdeterminowany na nową maszynę ze wschodu - zasada jest podobna: kupuj maszyny, które ma konkurencja w Twoim regionie. Jeśli Ci się coś zepsuje, masz sporą szansę, że innym też już się psuło i są na lokalnym rynku ludzie, którzy potrafią to naprawić.
Powodzenia i daj znać na co się zdecydowałeś

Anonymous
2 mar 2012, 20:43 *.239.101.139

Witam. Pracuję na 6-ciu maszynach East z ChRL i muszę przyznać, że nie są jakoś specjalnie awaryjne. Nie robimy co prawda nie wiadomo jakiej produkcji /120tys detali na m-c, a ostatnio nawet i to nie/, no i mamy to szczęście, że firma sprowadza też wiele innych elementów do produkcji z Chin, więc zamówienie części zamiennych raczej nie stwarza kłopotów, a cena samych maszyn parę lat temu była naprawdę promocyjna.
Wcześniej pracowałem na zajechanych Kuasach, więc te maszynki jak przyszły były naprawdę super /sterowanie komputerem, cichutkie, kawy tylko nie parzą :D/, ale niestety nie mam porównania z naprawdę dobrymi maszynami.

Anonymous
5 cze 2012, 15:10 *.190.61.138

Witam
Pracowałem na Arburgach (elektrycznych i hydraulicznych), Fanucach, Battenfeldach i Boy'u XS
Osobiście polecam Fanucki (japońskie wtryskarki elektryczne). Z początku trochę toporne (trzeba się do sterownika przyzwyczaić) ale później już ok. Stabilne, mało awaryjne , dobry serwis. Battenfeldy z serii EcoPower rewelacja, dr Boy nie jest złą maszyną przy poprawnym ustawieniu procesu. Arburgi (blisko serwis) praca też ok, ale przy zamontowaniu zaworow proporcjonalnych MOOG przy hydraulikach, elektryki 270A i 370A też nie są złe ale lepiej je od razu wziąźć z Mulitiliftem H/V

Technikplast
5 cze 2012, 19:17 Technikplast

Witam
Nie polecam wtryskarek z Chin . Mimo niskich cen, wtryskarki awaryjne toporne sterowanie, brak powtarzalności wolne cykle . Pieniążki które zaoszczędzimy na cenie wtryskarki stracimy podwójnie na awariach i brakach oraz postojach w oczekiwaniu na części zamienne.
Myślę że lepiej kupić wtryskarkę używaną KraussMaffei czy Engel , Żywca lub bardzo dobre mało znane BMB i spać spokojnie , niż pakować się w chińszczyznę i mieć ciągłe problemy .


Życzę dobrego wyboru.

Pozdrawiam
Technikplast

Yellow
6 cze 2012, 6:58 Yellow

Witam,

mam takie same zdanie na temat chińszczyzny co kolega Technikplast.
Nic mnie nie przekona do ich wtryskarek niestety tym bardziej po ostatnim artykule o chińskiej maszynie w której pękają kolumny.
Tak czy inaczej jedni to chwalą a drudzy odradzają, ja jestem w tej drugiej grupie.

Pozdrawiam
Yellow