Przetwórstwo PC
Dodatki i modyfikatory
No tak, spróbójemy LDPE, bo też o tym myśleliśmy, ale jak przetwarzasz PC działasz na 300 stopniach. Często u nas przetryskujemy LDPE lub czyścimy ślimaki.
Ale używając tego powinno się mieć nie więcej niż 200 stopni. Teraz tak zejdz sobie z taka temperaturą w miarę krótkim czasie. Kolega który odszedł do innej firmy od ans zwrocil uwagę, że mieli problem używając tylko PP i przetryskiwali LDPE przy zmianach koloru i co się okazało jak był PP na 260 i dali LDPE to obklejał się ślimak w tym LDPE i też był problem także na pewno spróbójemy ale nie wierze, że jest to idealne...
A forumowicze co myślicie o przetryskiwaniu PS. Podobne płynięcię też bezbarwny przy zejściu z temp mogłby okazać się ok?
Sorry że dopiero teraz odpisuję ale czasu mi brakło
No rzeczywiście to jest problem z tym transparentnym PC.
Możesz śmiało przetrysnąć to SAN-em. My mamy trochę produkcji na SAN-ie i nie przetryskujemy niczym po zakończeniu produkcji bo właśnie też mieliśmy problem ze smugami itd. Od tego momentu a minęło już dobrych parę lat nie mamy żadnych problemów z kolorem i transparentnością. Mamy też formy z GK i nie ma żadnych problemów.
Pozdrawiam
Yellow
SAN to też nie PC...
Czyli Wy produkujecie na SAN-ie i pozostawiacie go w rozdzielaczu - tak?
Później startujecie i idzie elegancko?
W sumie i tak z SAN-u w firmie nic nie robimy...
Także w pierwszej kolejności ten LDPE spróbujemy?
Forumowicze skoro piszecie o SAN to może i ten PS. Próbował ktoś PS po PC - nikt?
Powiedzcie coś na ten temat.
Dlaczego upieram się tego PS, ponieważ ten mamy produkcję wielogwiazdkową, rozdzielacz GK z użyciem PBT i przteyskujemy PS i ruszamy na PS i jest git majonez.
Proszę jeszcze o jakieś wypowiedzi.
Szanowni koledzy,
nie ujmując nic Waszej fachowości i praktyce ( sam jestem bardziej teoretykiem i obserwatorem) zastanawiam się, czy nie działacie jak zawsze w Polsce, czyli po partyzancku. Przypomina mi to okres w zeszłym wieku (to nie pomyłka – lata 70-siąte) kiedy w poważnym instytucie jako wytłaczarka służyła maszynka do mielenia mięsa a walcarką był wałek do ciasta.
Może naprawdę warto zaufać sprawdzonym w wielu małych i dużych firmach rozwiązaniom, które chociaż na pierwszy rzut oka są droższe ale jednak w efekcie przynoszą oszczędności.
Ponawiam propozycję bezpłatnej ilości środka czyszczącego i pomoc w próbie. Proszę o kontakt.
Dapmar napisał:rozwiń+
Szanowni koledzy,
nie ujmując nic Waszej fachowości i praktyce ( sam jestem bardziej teoretykiem i obserwatorem) zastanawiam się, czy nie działacie jak zawsze w Polsce, czyli po partyzancku. Przypomina mi to okres w zeszłym wieku (to nie pomyłka – lata 70-siąte) kiedy w poważnym instytucie jako wytłaczarka służyła maszynka do mielenia mięsa a walcarką był wałek do ciasta.
Może naprawdę warto zaufać sprawdzonym w wielu małych i dużych firmach rozwiązaniom, które chociaż na pierwszy rzut oka są droższe ale jednak w efekcie przynoszą oszczędności.
Ponawiam propozycję bezpłatnej ilości środka czyszczącego i pomoc w próbie. Proszę o kontakt.
Witaj Dapmar,
oczywiście masz po części rację ale jak ktoś pisze że nie ma kasy to sprawa się komplikuje.
Oczywiście że wszystko w tych czasach kręci się wokół pieniądza i to niestety jest główny problem i dlatego czasami kombinujemy ile wlezie.
Sam wiem że najtańsze rozwiązania są w większości przypadków nic nie warte.
Pozdrawiam
Yellow
Heh
Popatrzcie panowie niby taki problem, nie problem, ale nikt nie udzielił pewnej wskazówki czym przetryskiwać co pozostawiać w rozdzielaczu?
Czy formę przetrysnąć czymś innym, a agregat czymś innym czy tym samym?
Nikt też nie skomentował mojej propozycji transparentnego PS.
Także myślałem z początku, że wypowie się kilka osób w podobny sposób z rozwiązaniem, a tu każdy prawie, trochę inaczej.
Koledzy poruszyli temat stary jak świat , ale autor postu ma problem ponieważ :
- przy projektowaniu formy nikt nie zmusił konstruktora do uwzględnienia problemy przetwórstwa PC w kolorze naturalnym , czyli takiej konstrukcji rozdzielacza i płyty matrycowej , aby można było łatwo ją demontować i szybko przetrysnać rozdzielacz.
- szefostwo może policzyć ile kosztuje cleaner , który zreszta jest wielokrotnego uzytku , i ile kosztują braki ze smugą po przetrysku i szybko dojdzie do wniosku , że użycie cleanera jest tańsze , skoro wczesniej nie pomyśleli o włąściwej dla przetwórstwa PC konstrukcji formy
- z tworzyw przetryskowych również preferuje w tym wypadku SAN ,najszybciej dojdzie se do wyprasek bez smużenia
Pozdrawiam
Oczywiscie SAN jest doskonaly .Lecz gadamy aby zaoszczedzic 200zl bo na tyle wyceniam ta "kombinacje " . Zakladajc 100kg przemialu LDPE-u naturalnego w cenie 2.4zl/kg ktore powinno przeczyscic "lufe" a 100kg SAN przemialu transparentnego w cenie 3.80 zl /kg ,ktorego w takiej wersji trudno dostac --daje wlasnie nam taka roznice !!
PS."Jutro Ci napisze jak moj klient czysci "lufe" za pomoca przemialu SAN-wskiego bo twierdzi ze jest ostry a do tego dodaje cos w plynie tylko nie pamietam co i ile kosztuje"
Lebm słusznie napisałeś.
Tak użycie środka czyszczącego kosztowałoby jakieś 200-300zł na raz.
Rozchodzi się też o to, że nie używamy w firmie w ogóle SAN, więc sami też wiecie, że najlepiej jakby do przetrysków nadało się coś co jest na stanie.
W mądrej książce wyczytałem że PC powinno się przetryskiwać nie LDPE a HDPE. Tylko właśnie może ciagnąć smugi mleczne przy wznowieniu produkcji.
Swoją drogą nie wiedziałem, że taki cleaner można użyć kilka razy.
Wydaje mi się, iż rozmawiacie o konkretnym środku może nas nie zwinie nikt za reklame. Może podać nazwę tego środka, producenta lub sprzedawcę w Polsce?
Ok, Ramones czekam na info