Wtryskarki - opinie użytkowników
Wtryskiwanie

Anonymous
5 sty 2013, 20:01 *.109.111.90

A co sądzicie o wtryskarce Demag Ergotech 50-270, ma ktoś jakieś doświadczenia :)

Michal1984
6 sty 2013, 12:57 Michal1984

A co sądzicie o battenfeldzie ?? Ja mam dość przykre doświadczenia z awaryjnością tych maszyn. Często wyrzucał termik od pompy. Podobno blędnie dobierali pompy hudrauliczne względem obciążeń. Sterowanie się sypało. W jednym modelu padł mi wyświetlacz to zaśpiewali za wymianę taką sumę że bardziej opłacało się skasować maszynę. Zaznaczam że mówię tutaj o maszynach starszej generacji. Maszyny można powiedzieć że uśredniając miały po 20 lat. Ciekaw jestem jak teraz wygląda sytuacja u battenfelda zwłaszcza że byli na progu bankructwa w wyniku bliżej mi nie znanych animozji. Na pewno nie działo się tam nic dobrego. Mam kolegę, który jest zakochany w nowyc battenfeldzie ale ja po takich doświadczeniach nie mogę się przekonać do nich. A wy jak oceniacie te maszyny ?

Pozdrawiam

Yellow
6 sty 2013, 16:39 Yellow

Co do Demaga to nic nie wiem a co do Battenfelda to akurat ja mam dobre opinie. Pracowałem na starych i nowych i zero problemów. Wydaje mi się że to wszystko zależy jak się po prostu trafi. Dość ciekawy jest fakt że pracowałem pewien czas na dwudziestoletnim Battenfeldzie i byla to tak stabilna maszyna ze przez pol roku nie zmienił się żaden z parametrów procesu a była to wymagająca produkcja.

Pozdrawiam
Yellow

Michal1984
6 sty 2013, 18:18 Michal1984

Przy 20 letnich maszynach też na pewno wiele zależy jak były serwisowane. Kalibracja, wymiana zaworów, jakie tworzywa były używane częstotliwość wymieniania oleju itd itp. Przyznam że te maszyny pochodziły chyba z 3 rzutu no i było z nimi tak jak było. Fakt maszyna, w której padł monitor była cholernie stabilna ale wyrzucało termik :D Na szczęście temat tak starych maszyn już prawie mam za sobą...

A co z Kraussem ?? Jakie są wasze odczucia ? Pracowałem na jednym,którego czasy pamiętają jeszcze Mieszka I. Wszystko na krzywkach wykręcane ręczne zawory, korba do kręcenia w celu ustawienia wysokości formy. Powiem tak maszyna na owe czasu archaiczna ale dalej z tego co wiem bo już jej nie mam pracuje. Strach się bać ile ona mogła zrobić cykli. Co do nowszych KM to już też mam mieszane uczucia. Mam jednego KM 200 co jakiś czas strzelają pakiety uszczelniające pod siłownikami stołu wtryskarki. Potrafi nawet wyrwać śruby. Tłumaczyli mi to wadą konstrukcyjną maszyn... Sterowanie całkiem zjadliwe ale szału nie robi. W moim odczuci maszyna jest dość toporna i mało przyjemna użytkownikowi. Duża minimalna wysokość formy też jest dla mnie dość uciążliwa bo muszę wstawiać płyty i cudować. W Wtryskarki elektryczne mają bardzo dobre parametry ( Seria EX ) niestety chłodzenie serwomotorów wodą. Seria AX już nie jest tak wyrafinowana jeśli chodzi o parametry wtrysku, suchy cykl itd itp. Jeśli chodzi o KM to mam chyba wszystko.


Yellow
6 sty 2013, 20:15 Yellow

Na temat KM sie nie wypowiadam bo za krótko na nich pracowałem i na roznych typach. Ogolnie jak padł jeden KM który mial moze tez z 20 lat to nawet serwis go nie umial naprawić hehe.
Michał przypomniałes mi jedną rzecz a mianowicie Engel Duo jest trochę awaryjny jeśli chodzi o system zamykania. Według mnie i nie tylko mnie jest to pomyłka jeśli chodzi o Engla. Leje sie z tego olej na potęgę i dość często jest problem albo z wysokością formy albo siłą zwarcia.

Pozdrawiam
Yellow

Michal1984
6 sty 2013, 22:45 Michal1984

A to ciekawe... Podpytam kumpla bo połowa jego zakładu jest wyposażona w tego typu maszyny z tym właśnie rozwiązaniem układu zamykania. Przypomniało mi się też że pewna firma też bardzo narzekała na Engla jeśli chodzi o elektryczne maszyny. Śruby napędowe bardzo szybko się w nich wyrabiały... Droga sprawa a serwis był non stop przy tych maszynach... Mam takie wrażenie i prywatne odczucie że Europa względem Japonii jeśli chodzi o wtryskarki elektryczne to przespała temat.

Tomek866
8 sty 2013, 10:38 Tomek866

Witam,
Ciekawy temat, dziwne nikt nie pisze o Arburgu, a jest to bardzo popularna marka w Polsce.
Na wyposażeniu posiadamy 60szt. maszyn tego producenta wyprodukowanych w latach 1983-2011.
Z serwisem nie ma problemu, zazwyczaj przyjeżdżają tylko w celu kalibracji, uruchomień nowych maszyn.
„Rzadko się to zdarza” ale jeżeli już występują problemy z którymi sobie nie radzimy są można powiedzieć na zawołanie .
O maszyny dbamy, bieżące przeglądy, konserwacje, okresowa kalibracja, wymiana oleju, warto dodać, ze względu na profil produkcji maszyny nie pracują u nas na pełnych obrotach więc także się tak szybko nie zużywają, uśredniając czas cyklu to 20-40s.
Wada którą można przypisać wszystkim typom maszyn z przełomu tych lat to na pewno
- ogólnie głośna praca maszyny
- zbyt mocno pocienione ślimaki przy płetwie
- zbyt skąpa zabudowa maszyny
- słabe gwinty w stołach ( gwintowanie i tulejowanie ), ale temat załatwiły łapy szybkiego montażu.
Najstarsze maszyny typu hydronica, ogólnie zastrzeżeń do nich nie mam, produkują techniczne wypraski, powtarzalnie, oczywiście nie jest to taka precycja jak selogica ale swojego czasu obsługiwały nawet skomplikowane formy 2K i sobie radziły. Panel sterowania bardzo prosty, trochę wyobraźni wymaga ust. krańcówek, kwestia doświadczenia, lub dobrze opisanej karcie parametrów, niestety maszyny nie mają możliwości zapisywania programów na nośniki pamięci.
Kolejna grupa maszyn z sterowaniem multronica, dialogica także się sprawdza, nie ma tu wysypu awaryjności, na powtarzalność oraz dokładność także nie ma co narzekać, Panel sterowania prosty w obsłudze, możliwość zapisywania parametrów oraz nadzorowania najważniejszych parametrów.
Maszyny z sterowaniem selogica, panel sterowania przejrzysty, programowanie sekwencji bardzo proste, duże możliwości nadzorowania procesu, jakości, wiele innych funkcji ułatwiających życie technikowi, technologowi.
Nowa selogica dierect sprawiała trochę problemów z sterowaniem, ale zostały rozwiązane w ramach gwarancji, głównie w trakcie rozruchu przez serwisantów.
Ogólnie jestem zadowolony z pracy tych maszyn, najważniejsze to o nie dbać, oczywiście naprawy niektórych ze względu na koszty bolały, producent się ceni za części.
Posiadamy także dwa Engle CC100 z 2002 roku, są to tzw. golasy więc obsługują bardzo proste formy, ogólnie maszyny bezawaryjne , bezproblemowe, dużym plusem jest brak kolumn, natomiast nie podoba mi się menu panelu sterowania, panel arburga lepiej mi przypadł do gustu, może kwestia przyzwyczajenia.
Najbardziej awaryjne, toporne maszyny które utkwiły mi w pamięci to Engle dwukomponentowe CC90 na szczęście dawno temu się ich pozbyliśmy, fakt że otrzymaliśmy je w darze z zachodu wraz z przelatanymi formami.
Pozdrawiam

Yellow
9 sty 2013, 8:10 Yellow

Tomek ja nie pisałem o Arburgu bo pracowałem tylko parę miesięcy na nich ale były to głównie stare maszyny tak więc za mało doświadczenia z nimi :P
Podobno nowe maszyny są niczego sobie. Ciekawostką jest to że Arburg podobno sam buduje swoje maszyny a nie tak jak większość. Chodzi o to że oni mają nawet swojego softa. W Englu kto inny im to dostarcza tak samo jak pozostałe części. Tak słyszałem i nie wiem czy to jest prawda czy nie.

A co powiecie o Storkach?
Pracowałem parę lat na nich i powiem szczerze że nie są złe. Oczywiście zależy co się produkuje i jak szybkie mają być cykle. Nie były to maszyny nowe tylko dwudziestoletnie ale nie były w złym stanie. Ogólnie naprawialiśmy je sami. Co do softa to w standardzie są to golasy i za każdą opcje trzeba słono płacić. Serwis jest dostępny w kraju także też nie jest źle.

Pozdrawiam
Yellow

Tomek866
9 sty 2013, 9:53 Tomek866

Yellow, nowe maszyny selogica direct ( advance, hybrydy ) są drogie ale dobre, ich roboty V są także godne polecenia, konstrukcja mocna stabilne, programowanie w panelu maszyny bardzo proste, graficzne.
Miałem przyjemność zwiedzić fabrykę Arburga, jej różnorodność procesów wytwarzania części, podzespołów, magazyny, stanowiska montażowe, testowe ten cały ten ogrom robi naprawdę duże wrażenie.
W 2004r. o ile dobrze pamiętam około 80% podzespołów do maszyn wytwarzali sami, na pewno kupowali odlewy, zawory, soft na 100% w tym okresie był ich, ale to było dawno temu jak jest obecnie to nie wiem .

Pozdrawiam
Tomek

Michal1984
9 sty 2013, 12:14 Michal1984

O Arburgach też wiele dobrego słyszałem. Odstrasza mnie jednak ich kolor ( czuje się jak bym był w szpitalu :D ). Elektryki chłodzą albo olejem albo glikolem nie pamiętam dokładnie ale jest to słabe rozwiązanie. Przerażał mnie od zawsze układ centrowania agregatu i te dwie śruby pozycjonujące. Co prawda nie pracowałem na nowych maszynach tylko na starej 25 letniej maszynie ale w jednej z broszur widziałem że zostawili to rozwiązanie. Fakt, który kolega zauważył też mnie trochę boli. Mianowicie brak dokładnej obudowy maszyny - zwłaszcza agregat wtryskowy. Więcej wad i zalet nie mogę napisać ocena może być częściowo powierzchowna bo jak już wspomniałem nie pracowałem na najnowszych maszynach ale je dość dokładnie oglądałem i analizowałem kiedyś nawet zakup. Słyszałem nawet taką historie że Arburg pracował przez równiuśki rok bez konserwacji bez obsługowo 7 dni w tyg 24h na dobę. Mogą to być cholernie dobre maszyny :D