Grupa Azoty Compounding zrealizowała wyjątkowy projekt. Po opracowaniu formuły i wyprodukowaniu 32 ton granulatu stworzono nowe krzesełka na stadionie we Frankfurcie. To przedsięwzięcie pokazuje, jak wiele może zaoferować polska firma. A wszystko to w oparciu o proekologiczne rozwiązania. Poznaj historię tej niezwykłej kooperacji.
Udział w projekcie wymiany krzesełek można nazwać kamieniem milowym dla spółki wchodzącej w skład Grupy Kapitałowej Grupa Azoty w procesie opracowania ekologicznego i pełnowartościowego tworzywa z udziałem recyklatów.
Podjąć wyzwanie
Krzesełka stadionowe stanowią nieodzowny element każdej areny sportowej, zapewniając komfort oglądania widowisk, a także bezpieczeństwo dla tysięcy widzów. Obecnie ich produkcja przeszła znaczące innowacje tak, aby sprostać zarówno walorom estetycznym i funkcjonalnym, ale przede wszystkim wymogom związanym z dbałością o środowisko naturalne. Początki produkcji krzesełek stadionowych sięgają tradycyjnych materiałów, takich jak drewno czy metal. W miarę postępu technologicznego, tworzywa sztuczne zaczęły odgrywać kluczową rolę w tej branży. Współczesne technologie procesu wtrysku umożliwiły precyzyjne formowanie siedzisk, z zachowaniem ergonomicznego designu i oryginalnej estetyki, a także pozwoliły na masową produkcję o jednolitych parametrach.
Wykorzystanie polimerów o wysokiej wytrzymałości i odporności na warunki atmosferyczne, takich jak poliamid 6 (Tarnamid), umożliwiło tworzenie innowacyjnych produktów. Kolejnym etapem rozwoju stało się wykorzystanie odpadów produkcyjnych do stworzenia pełnowartościowych produktów. To właśnie tutaj rozpoczęła się kooperacja dwóch rodzimych firm. Kiedy polski producent Forum by Nowy Styl zgłosił się do Grupy Azoty Compounding z propozycją współpracy przy opracowaniu odpowiedniego granulatu na krzesełka stadionowe, którego ponad 80% miał stanowić materiał z recyklingu, nie zastanawiano się długo. Specjaliści z fabryki zlokalizowanej w Tarnowie od razu podjęli wyzwanie opracowania odpowiedniego tworzywa. Było ono o tyle większe, gdyż oprócz podstawowego składnika, czyli Tarnamidu PIR (PA 6), krzesełka stadionowe miały być wzbogacone o czynniki uniepalniające oraz niwelujące wpływ promieni UV. W tym kontekście, użycie materiału z recyklingu oznaczało kompletnie nową mieszankę, do której na nowo trzeba było dopasować wszystkie elementy tak, aby zachować najwyższą jakość produktu.
Od Waldstadion do Deutsche Bank Park
Historia frankfurckiego stadionu rozpoczęła się ponad sto lat temu. Pomysł powstania wielofunkcyjnego obiektu sportowego we Frankfurcie zainspirowany został silną w tamtym czasie ideą olimpijską, związaną z pierwszymi nowożytnymi Igrzyskami w 1896 roku, które odbyły się w Atenach. Z pomysłu organizacji tej imprezy we Frankfurcie co prawda niewiele wyszło, obiekt jednak powstał. Otwarto go 21 maja 1925 roku. Oprócz boiska piłkarskiego mieścił on również bieżnię lekkoatletyczną, ponad stumetrowy basen, welodrom oraz okalające tereny festiwalowe.
Od samego początku Waldstadion - czyli po polsku „Leśny Stadion”- był domem miejscowej drużyny piłkarskiej Eintracht Frankfurt. Pierwszy mecz zagrała ona niespełna dwa miesiące po oficjalnej inauguracji. Na przestrzeni dziesięcioleci, stadion przebudowano cztery razy: w 1953, 1974, 2002 i w 2023 roku. Poza przebudową w 1953 roku, każda następna miała na celu unowocześnienie stadionu przed Mistrzostwami Świata w 1974 i w 2006 roku. Ostatnie zmiany na stadionie, to jednak coś więcej niż przygotowanie do Euro 2024, które odbędzie się w Niemczech. Frankfurckiemu stadionowi nadane zostały bowiem klubowe kolory - czerni i bieli.
Nasz stadion - nasze kolory
Sprawa nie była jednak taka prosta. W obliczu postępujących zmian klimatycznych oraz coraz większym skupieniu na zrównoważonych decyzjach środowiskowych, ciężko było uzasadnić wymianę kilkudziesięciu tysięcy krzesełek tylko ze względu na kolor.
- Wymiana krzesełek była decyzją emocjonalną, chcieliśmy pokazać, że stadion należy do klubu i kibiców. Niemniej, jesteśmy świadomą ekologicznie organizacją. Klub poważnie podchodzi do kwestii ochrony środowiska, dlatego nie mogliśmy po prostu wyrzucić dobrych krzesełek. Chcieliśmy to zrobić w zrównoważony sposób. Nowe krzesełka musiały mieć możliwie neutralny bilans dwutlenku węgla, dlatego naszym wymogiem było wyprodukowanie ich z przynajmniej 80% zrecyklingowanego materiału - powiedział Dyrektor ds. technologii i eventów w klubie Eintrachtu Frankfurt Daniel Garcia.
Oczywiście wymiar symboliczny takiego kroku był bezcenny, niemniej jednak klub musiał taką wymianę szczegółowo zaplanować. Wszystko zaczęło się od projektu rozbudowy stadionu do pojemności 60.000 widzów. Pozwolenie na budowę wydano w 2022 roku, jednak prace rozpoczęły się rok później. W tym samym czasie klub musiał zająć się istniejącymi krzesełkami - utylizacja nie wchodziła w grę. Klub z Frankfurtu wpadł na pomysł, co można zrobić z krzesełkami. Jedną z opcji była propozycja dla kibiców i posiadaczy karnetów - mogli oni wykupić “swoje miejsce” za symboliczne kilkadziesiąt euro. Krzesełka mógł nabyć każdy, jednak stali bywalcy mogli liczyć na to samo krzesełko, na którym przez lata oglądali mecze ukochanej drużyny. Kolejna oferta skierowana była do szkół, instytucji i mniejszych klubów, które mogły zakupić zestawy krzesełek w preferencyjnej cenie. Wszystkie krzesła, które nie znalazły nabywców zostały przetworzone na granulat do ponownego użycia. Na tym jednak nie koniec. Eintracht chciał, aby nowe krzesełka, które miałby wypełnić trybuny miały jak najmniejszy wpływ na środowisko. Dlatego właśnie jednym z wymagań dotyczących nowych krzesełek było wykonanie ich w co najmniej 80% z materiału pochodzącego z recyklingu (PIR).