Acron wciąż ma apetyt na Azoty?

Acron wciąż ma apetyt na Azoty?… Po raz kolejny odżywa napięcie związane z planami ekspansji rosyjskiego Acronu. Jak poinformował "Parkiet", władze grupy, która za pośrednictwem spółki zależnej posiada obecnie nieco ponad 15 proc. udziałów tarnowskiej spółki, chcą zwiększyć ilość posiadanych akcji do przynajmniej 20 proc. Celem Acronu miałoby być umieszczenie swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej Azotów, co pozwoliłoby na uczestnictwo w podejmowaniu kluczowych dla polskiej spółki decyzji.

To kolejna odsłona trwających od kilkunastu miesięcy planów zwiększenia przez Acron udziałów w Azotach. Poprzednie próby nie powiodły się ze względu na udaną realizację strategii połączenia zakładów chemicznych z Tarnowa, Puław, Polic i Kędzierzyna-Koźla. Największym akcjonariuszem jest obecnie Skarb Państwa, który posiada statutowo zapewnioną kontrolę nad spółką. Mniejsi akcjonariusze, m.in. EBOiR, zobowiązali się do udzielenia pierwszeństwa Skarbowi Państwa w przypadku sprzedaży akcji. W wolnym obrocie znajduję się obecnie ok. 19 proc. akcji Azotów.

Jak zauważają analitycy, ewentualne wejście przedstawiciela Acronu do rady nadzorczej Azotów nie wiąże się z groźbą przejęcia spółki, mogłoby jednak jej zaszkodzić w inny sposób. W ten sposób rosyjska firma uzyskałaby dostęp do ważnych, objętych tajemnicą informacji, jak np. patenty. Pojawiają się także głosy, iż kontrola Acronu nad Azotami wiąże się z próbą uzależnienia zakładów od rosyjskiego gazu. Część ekspertów jednak przypuszcza, iż ostatnie plany zacieśnienia współpracy Akronu z Azotami wynikają z chęci sprzedaży polskim zakładom rosyjskich nadwyżek surowcowych.

Czytaj więcej:
Rynek 1145