
To kolejna odsłona trwających od kilkunastu miesięcy planów zwiększenia przez Acron udziałów w Azotach. Poprzednie próby nie powiodły się ze względu na udaną realizację strategii połączenia zakładów chemicznych z Tarnowa, Puław, Polic i Kędzierzyna-Koźla. Największym akcjonariuszem jest obecnie Skarb Państwa, który posiada statutowo zapewnioną kontrolę nad spółką. Mniejsi akcjonariusze, m.in. EBOiR, zobowiązali się do udzielenia pierwszeństwa Skarbowi Państwa w przypadku sprzedaży akcji. W wolnym obrocie znajduję się obecnie ok. 19 proc. akcji Azotów.
Jak zauważają analitycy, ewentualne wejście przedstawiciela Acronu do rady nadzorczej Azotów nie wiąże się z groźbą przejęcia spółki, mogłoby jednak jej zaszkodzić w inny sposób. W ten sposób rosyjska firma uzyskałaby dostęp do ważnych, objętych tajemnicą informacji, jak np. patenty. Pojawiają się także głosy, iż kontrola Acronu nad Azotami wiąże się z próbą uzależnienia zakładów od rosyjskiego gazu. Część ekspertów jednak przypuszcza, iż ostatnie plany zacieśnienia współpracy Akronu z Azotami wynikają z chęci sprzedaży polskim zakładom rosyjskich nadwyżek surowcowych.