Konsolidacja polskich spółek wielkiej syntezy chemicznej przyzwyczaiła rodzimego odbiorcę do tezy o dobroczynnym wpływie tworzenia dużych organizmów przemysłowych w myśl zasady "w jedności siła". Tymczasem wśród światowych gigantów chemii można zaobserwować także tendencję odwrotną, czego najlepszym przykładem jest wczorajszy komunikat potwierdzający wielomiesięczne spekulacje na temat wydzielenia segmentu tworzywowego z koncernu Bayer. Podobny pogląd na funkcjonowanie dużych przedsiębiorstw w tym tygodniu zaprezentowali akcjonariusze innego chemicznego giganta - koncernu DuPont. Przedstawiciele funduszu inwestycyjnego Trian Fund Managment (TFM) wystosowali list do zarządu koncernu, w którym zażądali głębszej restrukturyzacji spółki i podzielenie jej na trzy podmioty.
Warto zaznaczyć, że o planach podziałów DuPont zarząd firmy informował już wcześniej, przedstawiając projekt wydzielenia części Performance Chemicals, która przejęłaby biznes związany z fluoropolimerami i tlenkiem tytanu. Miała to być część szeroko zakrojonego planu zmierzającego do poprawy kondycji chemicznego kolosa. Dzięki podziałowi i innym działaniom DuPont planował oszczędzić łącznie niebagatelną sumę miliarda dolarów.
Jednak działania spółki spotkały się z krytyką inwestorów z TFM, którzy uznali, iż prowadzony wcześniej dialog z zarządem jest bezcelowy i postanowili opublikować listę zarzutów. A ta jest długa, jednak jej główną tezą jest pogląd o nieskutecznych działaniach zarządu, określanych jako "wadliwe", oraz o strukturze koncernu stanowiącej "niszczycielską wartość". Te organiczne bolączki przedsiębiorstwa stanowią wg TFM główną przeszkodę w osiągnięciu lepszych rezultatów finansowych.
Co zatem proponują autorzy publikacji? Oprócz wydzielenia segmentu Performance Chemicals, udziałowcy z TFM chcieliby dokonać dalszego podziału koncernu na dwie części pod roboczymi nazwami: GrowthCo, która obejmowałaby rozwiązania dla rolnictwa, zdrowia i bioprzemysłu, oraz CyclicalCo/CashCo, która obejmowałaby produkcję wysokiej klasy tworzyw (m.in. PA, PBT, kopolimery etylenowe, kopoliestry, folie poliestrowe i nylonowe), elektronikę oraz rozwiązania dla branży komunikacyjnej i bhp. Zdaniem akcjonariuszy z TFM wprowadzenie w życie tych rozwiązań, jak również znacząca reforma zarządzania spółką mogłyby podwoić wartość akcji DuPont w ciągu najbliższych trzech lat.
Odpowiedź koncernu na propozycje TFM można by uznać w najlepszym razie za wymijającą, bowiem zarząd nie podjął merytorycznej dyskusji, ograniczając się do wyliczenia sukcesów ostatnich lat i przypomnienia założeń planu naprawczego. Stąd wystosowana w wydanym komunikacie zachęta do prowadzenia dalszego dialogu z akcjonariuszami nie wygląda poważnie.
A przecież problem wydaje się niebagatelny - jak widać nie zawsze wielkość jest atutem, może bowiem w miejsce oczekiwanych synergii przynieść bezwład i ociężałość. I choć dyskusja na ten temat toczy się za oceanem, powinna być uważnie obserwowana także przez polskich menedżerów pracujących w branży chemicznej.